Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi
Gośćmi rozmowy na antenie Telewizji Republika w piątek tuż po godz. 12:00 byli: przewodniczący Komisji Krajowej Solidarności Piotr Duda oraz przewodniczący Solidarności w KWB Turów Wojciech Ilnicki.
Wojciech Ilnicki podkreślił, że sytuacja jest szczególna, a „związkowcy w Turowie siedzą na tzw. gorącym stołku”. – W dalszym ciągu nie wiemy, co z Turowem, czekamy na odwołanie, widzimy, co dzieje się w Polsce i w Europie w związku z Zielonym Ładem. Dla nas to jest wielka obawa – powiedział Ilnicki.
Piotr Duda zapytany o swoje wystąpienie przed członkami Solidarności z Turowa, powiedział, że „nie musiał ich zbyt długo przekonywać o tym, że 10 maja trzeba być w Warszawie”. – Oni doskonale wiedzą o tym, że od kilku lat walczą o swoje miejsca pracy, żeby mogli spokojnie funkcjonować, godnie zarabiać i utrzymywać rodziny – zaznaczył szef „S”.
Kompleks Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi. Bogatynia, Lubań i wiele innych miejscowości, wokół których gromadzą się społeczeństwa i tutaj pracują, i tutaj funkcjonują
– przypomniał Piotr Duda.
CZYTAJ TAKŻE: Rekonstrukcja rządu. „Oddaliśmy się do dyspozycji premiera”
„Turów nie pasuje sąsiadom z zagranicy i pseudoekologom”
Szef Solidarności w KWB Turów Wojciech Ilnicki został zapytany o to, jak długo pracownicy kopalni w Turowie będą mieli poczucie obawy o swoje miejsca pracy.
Tak długo, jak długo będzie ta obłudna polityka UE. My widzimy, jak ta polityka jest oszukańcza. Widać dookoła, jak dbamy o ekologię, elektrownia Turów jest najnowocześniejszym kompleksem w Europie. Spełniamy wszystkie wyśrubowane normy UE, ale to i tak nie pasuje sąsiadom z zagranicy, nie pasuje pseudoekologom. Oni by chcieli, żeby wyprowadzić pracowników kopalni Turów na szparagi, do Niemiec
– powiedział Ilnicki.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek amerykańskich żołnierzy w Polsce
Piotr Duda o proteście 10 maja przeciwko Zielonemu Ładowi
Szef Komisji Krajowej Solidarności podkreślił, że ludzie są zdeterminowani i przygotowani nie tylko na protest, który odbędzie się 10 maja w Warszawie, ale także na zbieranie podpisów w sprawie referendum nt. Zielonego Ładu.
Piotr Duda podkreślił, że nie chodzi o zebranie 500 tys. podpisów, tylko miliony. Przypomniał, że 15 października 2023 r. w referendum wzięło udział około 12 milionów obywateli, „mimo że ówczesna opozycja zniechęcała do tego”.
Oni mówią, że referendum było nieważne, bo było 40 proc. z hakiem. Mówią o procentach, bo się boją powiedzieć o tym, że było nas 12 milionów. Ja życzę sobie tego, że pod rozpisaniem referendum w sprawie Zielonego Ładu podpisze się przynajmniej 12 milionów obywateli i to rzucimy pod nogi panu marszałkowi Hołowni. I niech wtedy politycy zdecydują. Jak powiedzą, że jesteśmy pętakami i nie będzie referendum, to my mamy plan B. Będziemy działać dalej
– zapowiedział Piotr Duda.
‼️🔥🔥 @DudaSolidarnosc: Życzę sobie, aby pod tym referendum podpisało się przynajmniej 12 milionów obywateli i to rzucimy pod nogi panu marszałkowi Hołowni‼️#PreczZzielonymŁadem pic.twitter.com/XVKovJHSqb
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) April 26, 2024