[Tylko u nas] Marcin Bąk: Wojna "polsko-polska" czy stan naturalny?

Przy okazji kolejnych wyborów jesteśmy atakowani ze wszystkich stron lamentem, że „Polska jest podzielona, trwa wojna polsko-polska, dzieje się bardzo źle”
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Wojna "polsko-polska" czy stan naturalny?
/ pexels.com
Takie biadolenie jest z jednej strony zrozumiałe, gdyż wzbudza emocje u czytelników i słuchaczy, świadczy jednak o niepojmowaniu podstawowego mechanizmu demokracji. Demokracja to spór, jego rdzeniem jest niezgoda. Bardzo ciekawie zobrazował to kiedyś Krzysztof Karoń z właściwą sobie swadą mówiąc mniej więcej tak – „Demokracja polega na tym, że stają naprzeciwko siebie dwie bandy z kijami, kamieniami i sztachetami i zaczynają się liczyć. Jak się policzą, to jedni, których jest mniej, odchodzą z nadzieją, że za jakiś czas będzie ich więcej i to oni uzyskają przewagę”.  
Jest w nas takie marzenie o wyidealizowanej demokracji, ustroju, w którym nie ma sporów a jeśli są to strony rozstrzygają je w duchu pokoju. „Wszyscy Polacy to jedna rodzina” i mickiewiczowskie „Kochajmy się!”. To tak nie działa. Demokracja to spór, konflikt, w którym bardzo ostro ścierają się strony. Najczęściej ścierają tylko na słowa, ale są to słowa mające siłę ostrych mieczy. Warto przypomnieć, że demokracja antyczna w swej ojczyźnie, czyli Atenach, to nie była sielanka. Kwitła demagogia, sofiści szkolili zręcznych polityków w manipulowaniu emocjami tłumu, często żądając za swoje lekcje ogromnego honorarium. Stronnictwa przeciągały na swoją stronę wpływowych mężów stanu a pomówienie i oszczerstwo było naturalną bronią w walce politycznej. Imię tego, kto był pomówiony mogło łatwo trafić na glinianą skorupkę, gdy to demokratyczna większość obywateli wysyłała podejrzanych jej zdaniem polityków na przymusowe wczasy poza granicę Attyki. Gdy przyjrzymy się dziejom politycznym Aten to okaże się, że chyba każdy z wielkich polityków zaznał zawiści rodaków i wyrokiem ostracyzmu skierowany został na banicję.  Jeszcze ciekawiej prezentuje się przypadek Sokratesa. Człowiek ten był wspaniałym obywatelem, służącym swej ojczyźnie, gdy trzeba było na polu bitwy, jako żołnierz, gdy trzeba – w pokoju, jako urzędnik. Uczciwy i prawy, nigdy nie dbał o własny interes. Miał jednak tę wadę z punktu widzenia Ateńczyków, że nie szanował za bardzo ich ustroju politycznego, przy wielu okazjach dworując sobie z demokracji. Sąd składający się z kilkuset obywateli, orzekł o jego winie i skazał na śmierć.  Tak to demokracja ukazała po raz pierwszy w historii swą mroczną stronę.
Chińczycy nie szanują zupełnie demokracji, jako sposobu urządzenia państwa. Zarzucają jej to, że jest w istocie sporem, wojną domową toczoną najczęściej bez oręża, ale przy podobnym stanie wzburzenia.  W Chinach, których cywilizacja liczy sobie kilka tysięcy lat, demokracja panowała bardzo krótko, po rewolucji, która obaliła na początku XX wieku dynastię mandżurską. Chińczycy nie wspominają tych czasów dobrze. Był to okres jednego z największych w ich dziejach chaosu.  W Chinach istnieje pojęcie Dao, nieprzetłumaczalne na języki europejskie. Możemy je starać się wyjaśnić opisowo, jako droga, dążenie do harmonii, porozumienie, synergia i tym podobne, ale nie oddają one w pełni znaczenia tego pojęcia dla Chińczyków. Wedle większości szkół myśli politycznej Państwa Środka, ustrój powinien być formowany w oparciu o Dao. Polityk ma się starać dążyć do niwelowania przeciwieństw i wprowadzać w życie harmonijne zasady Dao. Demokracja jest tego dążenia całkowitym przeciwieństwem.
Mamy w Polsce demokrację, podobnie jak w innych państwach europejskich. To oznacza, że podlegamy tym samym wstrząsom, co wszystkie państwa w tym systemie. Czasem słyszymy, -  „to oburzające, że Przewodniczący X (albo Prezydent Y lub Prezes Z) „dzieli Polaków”. Przecież na tym właśnie polega demokracja – na dzieleniu i skupianiu wokół siebie grupy zwolenników. Ważne, by tych zwolenników było więcej, niż ma ich polityczny przeciwnik. Stosuje się, więc cały repertuar środków, by wzbudzić silne emocje a następnie skierować je w odpowiednią stronę, zgodnie z zasadą „my dobrzy – oni źli”.
Proszę, więc nie przejmować się zarzutami kierowanymi pod adresem tego czy innego polityka, że „dzieli Polaków” lub „rozpala wojnę polsko-polską”. Takie są reguły tej gry.   Na tym polega właśnie demokracja i warto o tym pamiętać również wtedy, gdy skończy się wreszcie ta wyjątkowo długa kampania wyborcza.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wyzwanie przyjęte: dojdzie do debaty Biden kontra Trump z ostatniej chwili
Wyzwanie przyjęte: dojdzie do debaty Biden kontra Trump

Prezydent Joe Biden powiedział w piątek w wywiadzie z kontrowersyjnym prezenterem radiowym Howarderm Sternem, że jest gotowy do debaty z Donaldem Trumpem. Trump zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

To koniec tanich wakacji All Inclusive? Popularna wyspa mówi nie wczasowiczom z ostatniej chwili
To koniec tanich wakacji All Inclusive? Popularna wyspa mówi "nie" wczasowiczom

Co roku na hiszpańską Teneryfę przybywają tłumy turystów, często korzystając z hoteli z opcją All Inclusive. Dużą grupę wśród nich stanowią podróżujący z Wielkiej Brytanii i to właśnie do nich zwrócił się ostatnio zastępca burmistrza stolicyTeneryfy, który wezwał ich do przemyślenia swoich wakacyjnych planów, ale ostrzeżenie w istocie dotyczy wszystkich turystów. 

Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy z ostatniej chwili
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone zakupią dla Ukrainy rakiety Patriot oraz inne rodzaje broni i sprzętu wojskowego o wartości 6 mld dolarów. Jest to największy jak dotąd pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa.

Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną z ostatniej chwili
Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną

Portal Autoblog.com przygotował listę pojazdów co do których posiada on potwierdzienie lub raporty świadczące o tym, że zostaną one wycofane w 2024 roku. Zwraca on uwagę, że lista ta jest naprawdę pokaźna i zawiera wiele znanych i uznanych serii. 

Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć tylko u nas
Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć

Niesłabnącą popularnością wśród Polaków wciąż cieszą się wakacje w Grecji. Co roku tłumy naszych rodaków udają się do tego kraju zarówno w wyjazdach zorganizowanych, często w formule all inclusive, czy też na własną rękę.

PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Wojna "polsko-polska" czy stan naturalny?

Przy okazji kolejnych wyborów jesteśmy atakowani ze wszystkich stron lamentem, że „Polska jest podzielona, trwa wojna polsko-polska, dzieje się bardzo źle”
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Wojna "polsko-polska" czy stan naturalny?
/ pexels.com
Takie biadolenie jest z jednej strony zrozumiałe, gdyż wzbudza emocje u czytelników i słuchaczy, świadczy jednak o niepojmowaniu podstawowego mechanizmu demokracji. Demokracja to spór, jego rdzeniem jest niezgoda. Bardzo ciekawie zobrazował to kiedyś Krzysztof Karoń z właściwą sobie swadą mówiąc mniej więcej tak – „Demokracja polega na tym, że stają naprzeciwko siebie dwie bandy z kijami, kamieniami i sztachetami i zaczynają się liczyć. Jak się policzą, to jedni, których jest mniej, odchodzą z nadzieją, że za jakiś czas będzie ich więcej i to oni uzyskają przewagę”.  
Jest w nas takie marzenie o wyidealizowanej demokracji, ustroju, w którym nie ma sporów a jeśli są to strony rozstrzygają je w duchu pokoju. „Wszyscy Polacy to jedna rodzina” i mickiewiczowskie „Kochajmy się!”. To tak nie działa. Demokracja to spór, konflikt, w którym bardzo ostro ścierają się strony. Najczęściej ścierają tylko na słowa, ale są to słowa mające siłę ostrych mieczy. Warto przypomnieć, że demokracja antyczna w swej ojczyźnie, czyli Atenach, to nie była sielanka. Kwitła demagogia, sofiści szkolili zręcznych polityków w manipulowaniu emocjami tłumu, często żądając za swoje lekcje ogromnego honorarium. Stronnictwa przeciągały na swoją stronę wpływowych mężów stanu a pomówienie i oszczerstwo było naturalną bronią w walce politycznej. Imię tego, kto był pomówiony mogło łatwo trafić na glinianą skorupkę, gdy to demokratyczna większość obywateli wysyłała podejrzanych jej zdaniem polityków na przymusowe wczasy poza granicę Attyki. Gdy przyjrzymy się dziejom politycznym Aten to okaże się, że chyba każdy z wielkich polityków zaznał zawiści rodaków i wyrokiem ostracyzmu skierowany został na banicję.  Jeszcze ciekawiej prezentuje się przypadek Sokratesa. Człowiek ten był wspaniałym obywatelem, służącym swej ojczyźnie, gdy trzeba było na polu bitwy, jako żołnierz, gdy trzeba – w pokoju, jako urzędnik. Uczciwy i prawy, nigdy nie dbał o własny interes. Miał jednak tę wadę z punktu widzenia Ateńczyków, że nie szanował za bardzo ich ustroju politycznego, przy wielu okazjach dworując sobie z demokracji. Sąd składający się z kilkuset obywateli, orzekł o jego winie i skazał na śmierć.  Tak to demokracja ukazała po raz pierwszy w historii swą mroczną stronę.
Chińczycy nie szanują zupełnie demokracji, jako sposobu urządzenia państwa. Zarzucają jej to, że jest w istocie sporem, wojną domową toczoną najczęściej bez oręża, ale przy podobnym stanie wzburzenia.  W Chinach, których cywilizacja liczy sobie kilka tysięcy lat, demokracja panowała bardzo krótko, po rewolucji, która obaliła na początku XX wieku dynastię mandżurską. Chińczycy nie wspominają tych czasów dobrze. Był to okres jednego z największych w ich dziejach chaosu.  W Chinach istnieje pojęcie Dao, nieprzetłumaczalne na języki europejskie. Możemy je starać się wyjaśnić opisowo, jako droga, dążenie do harmonii, porozumienie, synergia i tym podobne, ale nie oddają one w pełni znaczenia tego pojęcia dla Chińczyków. Wedle większości szkół myśli politycznej Państwa Środka, ustrój powinien być formowany w oparciu o Dao. Polityk ma się starać dążyć do niwelowania przeciwieństw i wprowadzać w życie harmonijne zasady Dao. Demokracja jest tego dążenia całkowitym przeciwieństwem.
Mamy w Polsce demokrację, podobnie jak w innych państwach europejskich. To oznacza, że podlegamy tym samym wstrząsom, co wszystkie państwa w tym systemie. Czasem słyszymy, -  „to oburzające, że Przewodniczący X (albo Prezydent Y lub Prezes Z) „dzieli Polaków”. Przecież na tym właśnie polega demokracja – na dzieleniu i skupianiu wokół siebie grupy zwolenników. Ważne, by tych zwolenników było więcej, niż ma ich polityczny przeciwnik. Stosuje się, więc cały repertuar środków, by wzbudzić silne emocje a następnie skierować je w odpowiednią stronę, zgodnie z zasadą „my dobrzy – oni źli”.
Proszę, więc nie przejmować się zarzutami kierowanymi pod adresem tego czy innego polityka, że „dzieli Polaków” lub „rozpala wojnę polsko-polską”. Takie są reguły tej gry.   Na tym polega właśnie demokracja i warto o tym pamiętać również wtedy, gdy skończy się wreszcie ta wyjątkowo długa kampania wyborcza.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe