Andrzej Duda: Jeśli nie wybierzemy prezydenta, kraj pogrąży się w chaosie

"Wszyscy ci, którzy mówią, że wybory są groźne dla Polaków, powinni zrozumieć, jak groźny jest brak wyborów, bo jego konsekwencją będzie paraliż państwa. Będą potrzebne nowe przepisy – potrzebne do walki z epidemią czy wywołanym przez nią kryzysem gospodarczym, nowe rozwiązania pomocowe, ale nie będą mogły wejść w życie"
- podkreśla prezydent cytowany przez portal.
Andrzej Duda w rozmowie z "GP" powiedział także, że "wybory to nie tylko święto demokracji, to przede wszystkim nasz obowiązek zapewnienia sobie skutecznego działania państwa".
"Jeśli nie wybierzemy prezydenta, to kraj pogrąży się w chaosie. Może opozycji podoba się taka perspektywa, ale dla obywateli, dla zwykłych ludzi, ona będzie dramatyczna"
- zaznaczył.
Prezydent był również pytany, co zrobi w sprawie następcy I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, której kadencja upływa z końcem kwietnia.
"Zgromadzenie Sędziów Sądu Najwyższego nie odbyło się. W tej sytuacji zastosowanie ma artykuł 13 ustawy o Sądzie Najwyższym - nakładający na prezydenta obowiązek powołania sędziego Sądu Najwyższego, by pełnił obowiązki I prezesa. Zamierzam - jak zawsze - wywiązywać się rzetelnie ze swoich obowiązków. Z tego także. Powierzę tę misję jednemu z sędziów SN"
- powiedział Andrzej Duda.
źródło: PAP