W Warszawie pieniędzy na zabezpieczenia nie ma, są za to na LGBT...

Ostro o sprawie wypowiedział się warszawski radny Filip Frąckowiak (PiS).
– mówi Filip Frąckowiak.– Pan prezydent narzekał na braki finansowe jeszcze w zeszłym roku, jeszcze przed pandemią koronawirusa. W tym momencie to jest nie niedobrze, ale skandalicznie źle, że prezydent wydaje te środki. Szczególnie, że wysłał list do burmistrzów z decyzją o ścięciu wszystkich wydatków, łącznie z papierem do drukarek. Umowy, o których mowa w tych dokumentach, zostały podpisane w marcu. Już wtedy było wiadomo, że sytuacja jest pod kątem gospodarczym i ekonomicznym tragiczna
Co ciekawe jeszcze niedawno warszawski ratusz tłumaczył, że m.in. z powodów finansowych nie przewiduje darmowych parkomatów, które ułatwiłyby codzienne życie mieszkańców miasta i nie zmuszały ich do podróży komunikacją miejską.
Źródło: radiomaryja.pl