Trzaskowski: Wybory korespondencyjne niemożliwe do wykonania

Trzaskowski zaznaczył, że w stolicy uprawnionych do głosowania jest 1,4 mln osób.
- ocenił."Jeżeli ja sobie wyobrażam, że dla każdej z tych osób musiałby być przygotowany pakiet, urzędnicy mieliby pracować i je przygotować, że później poczta miałaby to rozesłać, że to musiałoby dotrzeć do każdego warszawiaka - to jest zadanie na tygodnie, o ile nie miesiące"
Dodał, że pomysł ten - szczególnie teraz, gdy praca urzędników "jest niesłychanie utrudniona" - wydaje się absolutnie niemożliwy do wykonania.
Prezydent odniósł się również do pytania o to, czy łatwiejsze do wykonania byłoby przeprowadzenie głosowania cyfrowego, np. poprzez wysyłanie SMS.
- mówił."Jeżeli rząd i parlament nie był w stanie zabezpieczyć głosowania w Sejmie i ja dostałem loginy nie będąc posłem, to pytam czy jest w stanie zabezpieczyć miliony Polek i Polaków. Czy można kody do głosowania wysyłać SMS"
Dodał, że stworzenie systemu do głosowania cyfrowego wymaga miesięcy lub lat pracy, "gdzie musi być pełna gwarancja, że on jest bezpieczny".
- mówił."Niektóre państwa odstąpiły od głosowania elektronicznego, bo nie były w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Jak to wprowadzić w kilka tygodni, przecież to jest kompletnie niepoważne"
Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w tych wyborach możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom. Sejm ma zająć się projektem w piątek.
W czwartek radio RMF FM poinformowało, że klub PiS zamierza wnieść poprawkę do tego projektu. Według rozgłośni, wybory prezydenckie 10 maja odbędą się tylko korespondencyjnie, bo lokale wyborcze będą zamknięte. Informację tę potwierdził wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.(PAP)
autor: Marcin Chomiuk
mchom/ mark/
