Jerzy Bukowski: Jak II Rzeczpospolita honorowała ostatnich powstańców

Powinni być oni już od ponad 30 lat honorowani tak samo jak powstańcy styczniowi w II RP, których ogromną estymą darzył wychowany w kulcie tego zrywu Józef Piłsudski.
/ Bitwa, Artur Grottger, wikipedia public domain
     Ilekroć wspominam kolejną rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego, tylekroć przychodzi mi na myśl rozkaz wydany 21 stycznia 1919 roku przez Wodza Naczelnego Wojska Polskiego Józefa Piłsudskiego uznający jego weteranów za „niedościgniony ideał zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce, w warunkach fizycznych jak najcięższych, za ostatnich żołnierzy Polski, walczącej o swą swobodę i wzór wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy” oraz przyznający im prawo noszenia munduru w uroczyste dni.
            Ustawą z 18 grudnia 1919 roku wszystkich żyjących jeszcze 3644 powstańców awansowano na stopień podporucznika, a posiadających już stopień oficerski na wyższy. Przyznano im też stałą dożywotnią pensję, a rozkazem ministra spraw wojskowych z 7 listopada 1922 roku nakazano wszystkim wojskowym oddawać im honory.
            Nadawano im także ordery: Viruti Militari i Krzyż Niepodległości. W przeddzień 70. rocznicy wybuchu powstania to drugie, ustanowione już w II Rzeczypospolitej odznaczenie w najwyższej klasie (z Mieczami) przyznano wszystkim poległym i zmarłym weteranom  tego zrywu niepodległościowego symbolicznie dekorując nim Krzyż Traugutta w warszawskiej Cytadeli.
            Dbano również o byt materialny tych powstańców, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji materialnej tworząc tzw. przytuliska.
            Ostatnie uroczystości rocznicowe z udziałem garstki żyjących weteranów odbyły się w 1938 roku, czyli 75 lat od wybuchu Powstania Styczniowego. Żyło ich wówczas tylko 52, ale tylko 16 stan zdrowia pozwolił na osobisty udział. Ostatni, stuletni Feliks Bartczuk, zmarł w 1946 roku i został pochowany w Kosowie Lackim.
            Oto jak niepodległa Rzeczpospolita czciła bohaterów, którzy jako ostatni przed strzelcami Piłsudskiego wystąpili z bronią w ręku przeciw zaborcom. Niestety, takiego uhonorowania nie dożyło wielu legionistów, kombatantów 1920 roku i II wojny światowej, Żołnierzy Niezłomnych. Przez półwiecze panowania sowieckiego reżimu nad Wisłą nie traktowano ich jako obrońców Ojczyzny, ale uważano - trzeba przyznać, że słusznie - za wrogów Polski Ludowej, a w związku z tym za obywateli drugiej kategorii.
            Dopiero po 1989 roku zaczęto przywracać im należną cześć i szacunek, ale początkowo dosyć oszczędnie, zwłaszcza tym, którzy zbrojnie przeciwstawili się komunistycznemu zniewoleniu Rzeczypospolitej w latach 40. i 50. Od kilku lat szczęśliwie nadrabiamy te zaległości, czego nie dożyła już, niestety, większość XX-wiecznych bohaterów walk o niepodległość. A przecież powinni być oni już od ponad 30 lat honorowani tak samo jak powstańcy styczniowi w II RP, których ogromną estymą darzył wychowany w kulcie tego zrywu Józef Piłsudski.
 /k
 

 

POLECANE
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach

Sześciu Polaków awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Piotr Żyła był 12., Maciej Kot - 26., Kamil Stoch - 33., Dawid Kubacki - 39., Paweł Wąsek - 43., a Kacper Tomasiak - 47.

Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet z ostatniej chwili
Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet

Podczas Kongresu Krajowego Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie tylko umocnił swoją pozycję w partii, ale także zapowiedział otwarty konflikt z prezydentem Karolem Nawrockim

Odkryto części obiektu przypominające drona. Pilny komunikat służb z ostatniej chwili
Odkryto "części obiektu przypominające drona". Pilny komunikat służb

W miejscowości Żelizna w powiecie radzyńskim (woj. lubelskie) odkryto fragmenty obiektu przypominającego drona – poinformowała lubelska policja.

Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach Wiadomości
Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach

Według najnowszych danych liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii systematycznie maleje. Zjawisko to zauważyły brytyjskie media, a szczególnie dziennik „Daily Mail”, który poświęcił temu tematowi obszerny artykuł.

Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia

W niedzielę w Warszawie w alei Armii Ludowej doszło do wypadku. Zderzyło się pięć samochodów – informuje TVN24. Są utrudnienia.

Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku” pilne
Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku”

Przekazywanie poradzieckiego uzbrojenia Ukrainie wywołało polityczną burzę. Krzysztof Bosak przekonuje, że Polska oddaje sprzęt bez realnych gwarancji uzupełnienia braków w armii.

Berlin nie osiągnął celu turystycznego. Władze podały dane Wiadomości
Berlin nie osiągnął celu turystycznego. Władze podały dane

Berlin nie osiągnie zakładanego na 2025 rok celu turystycznego. Jak wynika z zapowiedzi władz miejskich, liczba wykupionych noclegów w stolicy Niemiec będzie niższa, niż planowano i spadnie poniżej 30 milionów.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

NFZ przypomina o portalu Diety NFZ: bezpłatnych jadłospisach i przepisach. W serwisie są też listy zakupów, dzienniczek i nowy e-book "Ryby na świątecznym stole".

Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film Wiadomości
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film

Widzowie TVN w niedzielny wieczór, 14 grudnia, będą mieli okazję wrócić do jednej z największych legend kina przygodowego. Na antenie pojawi się film „Poszukiwacze zaginionej arki”, który zapoczątkował słynną serię o Indianie Jonesie.

Wybrano nowe władze Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Wybrano nowe władze Nowej Lewicy

Po zakończeniu kilkumiesięcznej kampanii wewnętrznej Nowa Lewica wybrała nowe kierownictwo. Decyzję podjęli delegaci podczas wyborczego Kongresu Krajowego.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Jak II Rzeczpospolita honorowała ostatnich powstańców

Powinni być oni już od ponad 30 lat honorowani tak samo jak powstańcy styczniowi w II RP, których ogromną estymą darzył wychowany w kulcie tego zrywu Józef Piłsudski.
/ Bitwa, Artur Grottger, wikipedia public domain
     Ilekroć wspominam kolejną rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego, tylekroć przychodzi mi na myśl rozkaz wydany 21 stycznia 1919 roku przez Wodza Naczelnego Wojska Polskiego Józefa Piłsudskiego uznający jego weteranów za „niedościgniony ideał zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce, w warunkach fizycznych jak najcięższych, za ostatnich żołnierzy Polski, walczącej o swą swobodę i wzór wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy” oraz przyznający im prawo noszenia munduru w uroczyste dni.
            Ustawą z 18 grudnia 1919 roku wszystkich żyjących jeszcze 3644 powstańców awansowano na stopień podporucznika, a posiadających już stopień oficerski na wyższy. Przyznano im też stałą dożywotnią pensję, a rozkazem ministra spraw wojskowych z 7 listopada 1922 roku nakazano wszystkim wojskowym oddawać im honory.
            Nadawano im także ordery: Viruti Militari i Krzyż Niepodległości. W przeddzień 70. rocznicy wybuchu powstania to drugie, ustanowione już w II Rzeczypospolitej odznaczenie w najwyższej klasie (z Mieczami) przyznano wszystkim poległym i zmarłym weteranom  tego zrywu niepodległościowego symbolicznie dekorując nim Krzyż Traugutta w warszawskiej Cytadeli.
            Dbano również o byt materialny tych powstańców, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji materialnej tworząc tzw. przytuliska.
            Ostatnie uroczystości rocznicowe z udziałem garstki żyjących weteranów odbyły się w 1938 roku, czyli 75 lat od wybuchu Powstania Styczniowego. Żyło ich wówczas tylko 52, ale tylko 16 stan zdrowia pozwolił na osobisty udział. Ostatni, stuletni Feliks Bartczuk, zmarł w 1946 roku i został pochowany w Kosowie Lackim.
            Oto jak niepodległa Rzeczpospolita czciła bohaterów, którzy jako ostatni przed strzelcami Piłsudskiego wystąpili z bronią w ręku przeciw zaborcom. Niestety, takiego uhonorowania nie dożyło wielu legionistów, kombatantów 1920 roku i II wojny światowej, Żołnierzy Niezłomnych. Przez półwiecze panowania sowieckiego reżimu nad Wisłą nie traktowano ich jako obrońców Ojczyzny, ale uważano - trzeba przyznać, że słusznie - za wrogów Polski Ludowej, a w związku z tym za obywateli drugiej kategorii.
            Dopiero po 1989 roku zaczęto przywracać im należną cześć i szacunek, ale początkowo dosyć oszczędnie, zwłaszcza tym, którzy zbrojnie przeciwstawili się komunistycznemu zniewoleniu Rzeczypospolitej w latach 40. i 50. Od kilku lat szczęśliwie nadrabiamy te zaległości, czego nie dożyła już, niestety, większość XX-wiecznych bohaterów walk o niepodległość. A przecież powinni być oni już od ponad 30 lat honorowani tak samo jak powstańcy styczniowi w II RP, których ogromną estymą darzył wychowany w kulcie tego zrywu Józef Piłsudski.
 /k
 


 

Polecane