Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Czy Warszawa zorganizuje w Sali Kongresowej zawody paintballu?

Podczas gdy Rosjanom zbudowanie Pałacu Kultury zajęło zaledwie cztery lata, wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, modernizacja Sali Kongresowej, zanim będziemy mogli tam zajrzeć, będzie musiała potrwać znacznie dłużej.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Czy Warszawa zorganizuje w Sali Kongresowej zawody paintballu?
/ screen YouTube

     Znów przez parę dni nie będzie mnie na miejscu, jako że w związku z koncertem, jaki w najbliższy poniedziałek ma się odbyć w Sali Kongresowej, jadę do Warszawy i wracam dopiero w środę…
      Przepraszam. Żartowałem. Nie jadę do żadnej Warszawy, by się odchamiać w Sali Kongresowej, choćby z tego względu, że Sali Kongresowej od czterech lat nie ma, a to co mnie w tej chwili interesuje najbardziej, to to, ilu z nas, gdy wspomniałem ową Salę Kongresową, zorientowało się, że mamy do czynienia z czystą z mojej strony prowokacją. Spotykałem się w ostatnich miesiącach parokrotnie z zaprzyjaźnionymi mieszkańcami Warszawy i każdego z nich niezmiennie pytałem, czy wie, dlaczego w ostatnich latach w Sali Kongresowej nie została zorganizowana żadna impreza, i proszę sobie wyobrazić, że za każdym razem okazywało się, że odpowiedź na to pytanie znałem jedynie ja sam, a moi rozmówcy niezmiennie przyznawali, że w tym całym zamieszaniu, oni się nawet nad tym nie zastanawiali. W tej więc sytuacji opowiem tu, w czym rzecz.
       Otóż, jak powszechnie wiadomo, Sala Kongresowa jest nieodłączną częścią Pałacu Kultury, stan ten robi wrażenie czegoś idealnie stałego, i naprawdę nie byłoby o czym rozmawiać, gdyby nie fakt, że podczas gdy Rosjanom zbudowanie owego gmachu zajęło zaledwie cztery lata, wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, wspomniana Sala Kongresowa, zanim będziemy mogli tam zajrzeć, będzie musiała poczekać znacznie dłużej. W czym rzecz? Otóż, proszę sobie wyobrazić, że póki co, tam nie ma po co zaglądać, ponieważ na każdego z nas nie czeka tam nic więcej ponad zimną i pustą przestrzeń, no i zdarte do gołej cegły ściany. To jest mianowicie to, jak się dziś prezentuje Sala Kongresowa.
      A wszystko zaczęło się w roku 2008, kiedy to prezydent Waltz zarządzanie Pałacem Kultury zaproponowała Ewie Kaweckiej-Włodarczak – wcześniej prezesowi Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a osobiście swojej znajomej z kółka różańcowego pracowników bankowości – a ta natychmiast zdecydowała o generalnej modernizacji Sali Kongresowej. Na owe przedsięwzięcie miasto przeznaczyło fundusze, prezydenckim pełnomocnikiem do spraw remontu Sali Kongresowej został niejaki Krzysztof Markowski, z rekomendacji Platformy Obywatelskiej starosta powiatu grodziskiego, no i w tym momencie wszystko ruszyło. Do przeprowadzenia skutecznej modernizacji Sali Kongresowej, zaczynając od ścian, sufity i podłogi, przez fotele, a kończąc na akustyce, wynajęto oczywiście szereg niezwykle oczywiście kompetentnych firm, których właściciele, pierwsze co zrobili, to pobrali odpowiednie zaliczki, następnie skutecznie zbankrutowali, a dziś jest tak, że wszyscy z wszystkimi ścigają się po sądach, a prezydent Waltz, gdyby ją zapytać o Pałac Kultury, poinformowałaby nas zapewne, że kiedy Jurek Owsiak wysyłał swoje doroczne światełka do nieba, wszystko było na swoim miejscu, po czym po dodatkowe informacje skierowałaby nas do wszystkich diabłów.
      Ktoś powie, że to nic takiego. Za nami już ponad 25 lat przekrętów znacznie ciekawszych, niż jakiś głupi remont, czy choćby i nawet modernizacja. No i to jest prawda. To jednak, co tu robi wrażenie szczególne, to przede wszystkim to, że mamy do czynienia nie z jakimś lokalnym projektem, wokół którego zebrało się kilku januszów z peeselu i wszystko, co się dało, rozprowadzili po okolicznych chałupach, ale o samej Sali Kongresowej, a więc miejscu gdzie przez wiele lat odbywał się festiwal Jazz Jamboree, w pięknych latach PRL-u grali Rolling Stonesi, a nie tak przecież dawno występował sam Van Morrison. No i, co nie mniej istotne, z faktem, że kiedy ja nagle w ramach najbardziej chamskiej prowokacji informuję, że w przyszłym tygodniu wyjeżdżam do Warszawy, bo w owej Sali Kongresowej ma mieć miejsce jakiś niezwykle dla mnie poruszający występ, to żaden z czytelników nawet okiem nie mrugnie. A to z tej prostej przyczyny, że ktoś bardzo zadbał o to, by o tym, że dziś Sala Kongresowa w istocie rzeczy nie istnieje, nie dowiedział się nikt, a jeśli już nawet ktoś się o tym dowie, by natychmiast tę wiadomość zapomniał. By, krótko mówiąc, ta sprawa nie stała się tematem.
     I to jest coś, czego ja osobiście nie rozumiem i chyba po raz pierwszy od pierwszego dnia, jak zdecydowałem prowadzić ten blog, apeluję do czytelników, by mnie może w tej kwestii oświecili. Co jest takiego tajemniczego w owej modernizacji, że tylko ja o niej piszę? Osobiście pozostaję bezradny.
 
Przynajmniej książki są na swoim miejscu. Adres też ten sam: www.coryllus.pl
 

 

POLECANE
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej tylko u nas
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

Jak zachować polską tożsamość w dobie zagrożenia wielorakimi totalitaryzmami? Czy będziemy nadal narodem, czy też może „projektem: Polska”?

Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako trans niemowlę tylko u nas
Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.

Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy tylko u nas
Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy

To był chyba rekord. W ciągu niecałych 4 minut premier 15 razy albo chwalił politykę Prawa i Sprawiedliwości albo się z nią utożsamiał albo ironicznie kpił z tego, co sam otrzymując ją w spadku – zepsuł. Nie chciałbym być gołosłowny, więc z wygłoszonego dziś orędzia szefa rządu, wybrałem konkretne cytaty, które z przyjemnością przełożę z mowy trawy na język faktów. Zaczynamy!

Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami Wiadomości
Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu spotkał się m.in. z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ Wiadomości
Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że Mike Waltz, dotychczas pełniący rolę doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Jego rolę tymczasowo obejmie sekretarz stanu Marco Rubio.

Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne Wiadomości
Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne

- Co najmniej 24 osoby zginęły w czwartek i poprzedzającą go noc w izraelskich atakach na Strefę Gazy - poinformowała obrona cywilna, cytowana przez AFP. Izrael od dwóch miesięcy blokuje pomoc humanitarną. Szerzy się głód, zdesperowani ludzie kradną żywność i leki - alarmują organizacje pozarządowe.

USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego polityka
USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Wołodymyr Zełenski w czwartek określił umowę z USA w sprawie minerałów jako prawdziwie równe i sprawiedliwe porozumienie oraz pierwszy wynik jego spotkania w Watykanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem przed pogrzebem papieża Franciszka.

Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań Wiadomości
Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań

Jak informuje stacja Telewizja Republika obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Wziął udział w Narodowym Dniu Modlitwy w ogrodzie różanym w Białym Domu. Spotkanie poprowadził prezydent USA Donald Trump.

Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie polityka
Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie

W czwartek podczas tradycyjnego wiecu Zjednoczenia Narodowego na Narbonie Marine Le Pen zapewniła, że będzie walczyć o to, by móc kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Komunikat dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdyni

W czasie długiego weekendu majowego komunikacja miejska w Gdyni, Gdańsku i pociągi PKP SKM będą kursowały według zmienionych rozkładów jazdy. Zmiany dotyczą zarówno linii autobusowych i trolejbusowych organizowanych przez ZKM w Gdyni, jak i pociągów PKP SKM na trasie Gdańsk–Wejherowo.

REKLAMA

Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Czy Warszawa zorganizuje w Sali Kongresowej zawody paintballu?

Podczas gdy Rosjanom zbudowanie Pałacu Kultury zajęło zaledwie cztery lata, wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, modernizacja Sali Kongresowej, zanim będziemy mogli tam zajrzeć, będzie musiała potrwać znacznie dłużej.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Czy Warszawa zorganizuje w Sali Kongresowej zawody paintballu?
/ screen YouTube

     Znów przez parę dni nie będzie mnie na miejscu, jako że w związku z koncertem, jaki w najbliższy poniedziałek ma się odbyć w Sali Kongresowej, jadę do Warszawy i wracam dopiero w środę…
      Przepraszam. Żartowałem. Nie jadę do żadnej Warszawy, by się odchamiać w Sali Kongresowej, choćby z tego względu, że Sali Kongresowej od czterech lat nie ma, a to co mnie w tej chwili interesuje najbardziej, to to, ilu z nas, gdy wspomniałem ową Salę Kongresową, zorientowało się, że mamy do czynienia z czystą z mojej strony prowokacją. Spotykałem się w ostatnich miesiącach parokrotnie z zaprzyjaźnionymi mieszkańcami Warszawy i każdego z nich niezmiennie pytałem, czy wie, dlaczego w ostatnich latach w Sali Kongresowej nie została zorganizowana żadna impreza, i proszę sobie wyobrazić, że za każdym razem okazywało się, że odpowiedź na to pytanie znałem jedynie ja sam, a moi rozmówcy niezmiennie przyznawali, że w tym całym zamieszaniu, oni się nawet nad tym nie zastanawiali. W tej więc sytuacji opowiem tu, w czym rzecz.
       Otóż, jak powszechnie wiadomo, Sala Kongresowa jest nieodłączną częścią Pałacu Kultury, stan ten robi wrażenie czegoś idealnie stałego, i naprawdę nie byłoby o czym rozmawiać, gdyby nie fakt, że podczas gdy Rosjanom zbudowanie owego gmachu zajęło zaledwie cztery lata, wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, wspomniana Sala Kongresowa, zanim będziemy mogli tam zajrzeć, będzie musiała poczekać znacznie dłużej. W czym rzecz? Otóż, proszę sobie wyobrazić, że póki co, tam nie ma po co zaglądać, ponieważ na każdego z nas nie czeka tam nic więcej ponad zimną i pustą przestrzeń, no i zdarte do gołej cegły ściany. To jest mianowicie to, jak się dziś prezentuje Sala Kongresowa.
      A wszystko zaczęło się w roku 2008, kiedy to prezydent Waltz zarządzanie Pałacem Kultury zaproponowała Ewie Kaweckiej-Włodarczak – wcześniej prezesowi Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a osobiście swojej znajomej z kółka różańcowego pracowników bankowości – a ta natychmiast zdecydowała o generalnej modernizacji Sali Kongresowej. Na owe przedsięwzięcie miasto przeznaczyło fundusze, prezydenckim pełnomocnikiem do spraw remontu Sali Kongresowej został niejaki Krzysztof Markowski, z rekomendacji Platformy Obywatelskiej starosta powiatu grodziskiego, no i w tym momencie wszystko ruszyło. Do przeprowadzenia skutecznej modernizacji Sali Kongresowej, zaczynając od ścian, sufity i podłogi, przez fotele, a kończąc na akustyce, wynajęto oczywiście szereg niezwykle oczywiście kompetentnych firm, których właściciele, pierwsze co zrobili, to pobrali odpowiednie zaliczki, następnie skutecznie zbankrutowali, a dziś jest tak, że wszyscy z wszystkimi ścigają się po sądach, a prezydent Waltz, gdyby ją zapytać o Pałac Kultury, poinformowałaby nas zapewne, że kiedy Jurek Owsiak wysyłał swoje doroczne światełka do nieba, wszystko było na swoim miejscu, po czym po dodatkowe informacje skierowałaby nas do wszystkich diabłów.
      Ktoś powie, że to nic takiego. Za nami już ponad 25 lat przekrętów znacznie ciekawszych, niż jakiś głupi remont, czy choćby i nawet modernizacja. No i to jest prawda. To jednak, co tu robi wrażenie szczególne, to przede wszystkim to, że mamy do czynienia nie z jakimś lokalnym projektem, wokół którego zebrało się kilku januszów z peeselu i wszystko, co się dało, rozprowadzili po okolicznych chałupach, ale o samej Sali Kongresowej, a więc miejscu gdzie przez wiele lat odbywał się festiwal Jazz Jamboree, w pięknych latach PRL-u grali Rolling Stonesi, a nie tak przecież dawno występował sam Van Morrison. No i, co nie mniej istotne, z faktem, że kiedy ja nagle w ramach najbardziej chamskiej prowokacji informuję, że w przyszłym tygodniu wyjeżdżam do Warszawy, bo w owej Sali Kongresowej ma mieć miejsce jakiś niezwykle dla mnie poruszający występ, to żaden z czytelników nawet okiem nie mrugnie. A to z tej prostej przyczyny, że ktoś bardzo zadbał o to, by o tym, że dziś Sala Kongresowa w istocie rzeczy nie istnieje, nie dowiedział się nikt, a jeśli już nawet ktoś się o tym dowie, by natychmiast tę wiadomość zapomniał. By, krótko mówiąc, ta sprawa nie stała się tematem.
     I to jest coś, czego ja osobiście nie rozumiem i chyba po raz pierwszy od pierwszego dnia, jak zdecydowałem prowadzić ten blog, apeluję do czytelników, by mnie może w tej kwestii oświecili. Co jest takiego tajemniczego w owej modernizacji, że tylko ja o niej piszę? Osobiście pozostaję bezradny.
 
Przynajmniej książki są na swoim miejscu. Adres też ten sam: www.coryllus.pl
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe