Jan Pietrzak dla TS: Jak na razie biorą pensję za bezmyślne lenistwo
Czy dysponują odpowiednim aparatem pojęciowym, by ogarnąć polskie sprawy? Otóż posłowie PO i Nowoczesnej, decydując się na zawłaszczenie sali, nie pomyśleli, jak z tej sytuacji wybrną. Każdy kolejny dzień powiększa kompromitację, bo skoro już swobodnie dysponują mównicą, niech z niej korzystają, wygłaszają płomienne przemówienia, rzucają zaskakujące projekty, robią polityczne jam session…
A tu nic z tych rzeczy. Oni na mównicę wdzierają się wtedy, kiedy mądrzy ludzie uchwalają ważne prawa, aby przeszkadzać, pleść androny i napadać na dobrotliwego marszałka Kuchcińskiego. Potrafią w stadnym amoku wrzeszczeć: „wolne media” „konstytucja”, by uniemożliwiać obrady. Nie mają nic ważnego do zaproponowania Polakom. Nie dziwi więc pokazywany w internecie filmik, jak posłowie Nitras, Wilczyński szperają w notatkach Prawa i Sprawiedliwości.
Może chcą zrozumieć, po co się znaleźli w tym półokrągłym budyneczku? Jak na razie biorą pensję za bezmyślne lenistwo. Pokazuje to dobitnie żałosna okupacja sali, w której powinni pracować ale nie potrafią, nie chcą, nie lubią (niepotrzebne skreślić). Niepotrzebnych też skreślić.
Jan Pietrzak
Tekst pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego również w wersji cyfrowej tutaj