Trudny tydzień oPOzycji…
Poniedziałkowa konferencja prasowa rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości – Anity Czerwińskiej i przewodniczącego Klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości – Ryszarda Terleckiego rozpoczęła całą lawinę reakcji w świecie polskiej polityki. Sensacja! Prawo i Sprawiedliwość, partia, która po raz drugi po wyborach parlamentarnych zdobyła ponad 230 mandatów poselskich, czyli jest w stanie samodzielnie rządzić, zaproponowała swoich kandydatów do Trybunały Konstytucyjnego. Kogo przedstawili? Propozycje PiS to trzy osoby: profesor Krystyna Pawłowicz, profesor Elżbieta Chojna-Duch i Stanisław Piotrowicz. No i się zaczęło… Dyskusja bardzo rozległa, od prawej strony do lewej. Sensacyjna nominacja profesor Pawłowicz. Kto śmiał nominować doktora habilitowanego nauk prawnych, profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Warszawskiego (w latach 2007-2011)? Warto również dodać, że profesor Pawłowicz pełniła już funkcję sędziego Trybunału Stanu. Przez ostatnie dwie kadencje pełniła funkcję Posła na Sejm RP (chociaż niektórzy woleliby w tym miejscu określenie funkcji - „Posłanka”). No ale mimo wszystko, jak ten straszny PiS śmiał nominować taką kandydatkę – po prostu skandal! Swoją drogą krytyka propozycji Prawa i Sprawiedliwości jednoczyła przedstawicieli różnych partii opozycyjnych, a przecież zgłoszone zostały dwie kobiety! 2/3 kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego to kobiety. Tego nie zauważyła nawet pani Sylwia. Może po prostu była na zakupach, może szukała w sklepie paska z ekoskóry. Trzeba zrozumieć.
Wydaje się, że to już dużo przeżyć dla przedstawicieli opozycji, ale to dopiero początek tego tygodnia. Wtorek był równie ciekawy. A narzekanie niektórych z każdą minutą było coraz większe. Błażej Spychalski, rzecznik prasowy Prezydenta RP ogłosił, że marszałkiem seniorem Sejmu RP zostanie Antoni Macierewicz. Reakcja opozycji i mediów kapitału zagranicznego? Bezcenna. To już nie było narzekanie, to już był istny lament. Kolejny skandal, no bo jak to współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników marszałkiem seniorem? Ten, który walczył z komuną? Poseł na Sejm RP I, III, IV, VI, VII, VIII i IX kadencji, minister obrony narodowej w latach 2015-18, twórca Wojsk Obrony Terytorialnej. Antoniego Macierewicza miałem przyjemność poznać po raz pierwszy w 2014 roku, podczas debaty zorganizowanej przez Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Niezwykle miły, kulturalny człowiek o ogromnej wiedzy i inteligencji. Rozmowa z nim to po prostu przyjemność i doświadczenie. Człowiek niezwykły i zasłużony dla Polski. Straszny ten PiS.
Wtorek był ciężki, no ale w końcu zbliżają się wybory prezydenckie, nadzieja opozycji. Kolejna nadzieja, a trochę ich już było od porażki w wyborach w 2015 roku. Partia pana Grzesia wierzyła, że zwycięży w wyborach samorządowych, no ale przykra sprawa – nie udało się. Była nadzieja, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, powstała wielka Koalicja, no ale również coś nie wyszło. Wielkie były plany przed wyborami parlamentarnymi. Niektórzy już planowali podział rządu, ministerstw, gabinetów, a koniec końców został im jeden gabinet – Gabinet Cieni.
No ale przecież jest jeszcze on… Jeździec na białym koniu. Legendarny rycerz, Słońce Peru, Imperator z Brukseli. Przecież on wróci, nie zostawi opozycji samej. Wróci na pewno, pomoże im. Jest jeszcze nadzieja… Po tak trudnym początku tygodnia musi być lepiej.
I właśnie wtedy Donald Tusk zwołuje konferencję prasową. Teraz już będzie tylko lepiej. Wraca on. Zjednoczy wszystkich pod sztandarem Koalicji Jakiejśtam. Zagra w złoty róg i wszyscy ruszą na krucjatę przeciwko PiSowi i… I skończył się sen opozycji. Donald Tusk ogłosił, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich. I nagle blady strach padł na pana Grzesia i pana Koniczynkę. Kogo by tu wystawić w wyborach? Kandydata wszystkich? Ale kto będzie tym kandydatem? Kto potrafi jednoczyć? To już większy problem. Pan Koniczynka chce startować, pan Grzesio nie odpuści możliwości wystawienia swojego przedstawiciela. Nawet, żeby miał sam startować, to jego partia wystawi swojego kandydata. Może pani od współpracy, a nie od kłótni? Tylko, że jako kandydatka na premiera nie wygrała wyborów parlamentarnych dla swojej partii. Zaczęła się burza, dyskusja, kto będzie najlepszym kandydatem. I to jest ten moment, w którym czekam, aż on, wielki wódz OTUA, wstanie i rzeknie: „Ja wystartujem. Nie chcem, ale muszem. Ochroniem państwo przed wojną domową”.
Tydzień już był tragiczny dla całej opozycji, ale gorzej już nie będzie… No i wtedy w środę, w trakcie konferencji prasowej Prezydent RP Andrzej Duda i Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher ogłosili, że od 11 listopada 2019 roku Polacy polecą do USA bez wiz. Kolejny cios dla niektórych, bo przecież jak to możliwe? Starali się o to najwybitniejsi przedstawiciele 3RP, ale nawet im się to nie udało. Chociaż w sumie, może uda się zmienić narrację. Może niektórzy uwierzą, że to tak naprawdę sukces oPOzycji. Przecież Prezydent Komorowski mówił w kwestii wiz, że wkrótce „sprawa ruszy”. Powiedział to w roku 2013 (źródło: https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/422554,prezydent-komorowski-o-wizach-do-usa.html). Tutaj trzeba przyznać mu rację. Przyczynił się do szybkości procesu zniesienia wiz dla Polaków. Przegrał wybory w 2015 roku i przyspieszył ten proces.
Środa już za nami, ale przecież kolejny dzień to kolejne szanse. I wtedy pan poseł Nitras wybrał się do radia RMF FM, w którym postawił potencjalną kandydaturę pana Kosiniaka-Kamysza w jednym rzędzie z guru ekonomii Nowoczesnej (tak, była kiedyś taka partia) Ryszardem Petru. No i się zaczęło. Polskie Stronnictwo Ludowe odpowiedziało ze swojego oficjalnego profilu na twitterze: „Nitras, nawet Rysiu Petru miałby większe szanse na wygraną z Dudą niż kandydat Koalicji Obywatelskiej ????”. Dyskusja się rozwinęła (cała dyskusja dostępna w tym wątku: https://twitter.com/nowePSL/status/1192354046880948225), były uszczypliwości, a przecież jeszcze parę lat temu tworzyli dobrze zgraną koalicję PO-PSL. Nawet w wyborach do Parlamentu Europejskiego szli razem, w barwach Koalicji Europejskiej, niczym starzy, dobrzy przyjaciele. W każdej, nawet najlepszej rodzinie, czasem przytrafia się kłótnia. I to jest właśnie taka kłótnia w rodzinie. A ja teraz zwracam się do Was opozycjo, w stylu waszych liderów: Apeluję! Nie kłóćcie się! Pamiętajcie: współpraca, nie kłótnie. Brzmi znajomo, prawda?
Co przyniesie nam dzień jutrzejszy? Zapewne kolejne aktywności partii rządzącej, a co przyniesie opozycji? Myśl o tym, by tydzień ten skończył się jak najszybciej.
ML
grafika pixabay.com