Rosemann: Kataryno, Różo Rzeplińska, Zofio Komorowska…

Jakakolwiek wątpliwość co do tego ile osób będących sędziami Trybunału postępowało tak, jak sędzia Biernat czyli korzystało z urlopu nie informując o tym odpowiedniej komórki w swej firmie i pozwoliło w ten sposób na powstanie formalnych zaległości skutkujących koniecznością wypłaty horrendalnych i faktycznie niezasłużonych ekwiwalentów jest czymś, co działaczom na rzecz transparentności życia publicznego nie powinno się mieścić w głowie.
 Rosemann: Kataryno, Różo Rzeplińska, Zofio Komorowska…
/ screen YouTube
Miałem już poniechać tematu rzekomego czy rzeczywistego naciągania państwa przez część sędziów Trybunału Konstytucyjnego gdy przyszła mi do głowy złośliwa acz chyba sensowna myśl.

Przypomniałem sobie ostrą kłótnię, dotyczącą finansowania działań niektórych organizacji pożytku publicznego i funkcjonowania w nich części prowadzących je osób. Symbolicznie wspomniałem o nich przywołując w tytule panie Różę Rzeplińską i Zofię Komorowską.  Pani Kataryna znalazła się tam przez czystą mą złośliwość wynikającą z jej samozwańczej roli adwokatki pani Róży i pani Zosi.

Przypomniałem sobie o paniach, które tak ofiarnie walczą czy walczyły o transparentność naszego życia publicznego niedługo po tym, gdy napisałem tekst o urlopach sędziów Biernata i Rzeplińskiego zrodzony z przekonania, że chciałbym wiedzieć jak to było z tymi urlopami i tymi ekwiwalentami. Kiedy ów tekst skończyłem i opublikowałem, uświadomiłem sobie, że żadne tam „chciałbym wiedzieć” a MAM PRAWO WIEDZIEĆ! I tak, niczym po nitce do kłębka, doszedłem do punktu, w którym to moje oczekiwanie nie tylko może ale powinno znaleźć oddźwięk ale i dalszy ciąg.

Już bez żadnej złośliwości powiem, że transparentność polityków, którą tak chętnie zajmowało się czy też zajmuje „Mam prawo wiedzieć” i „Watchdog Polska” jest niczym przy transparentności sędziów. Szczególnie tych z Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Politycy, jacy są wszyscy wiemy. Dla większości obywateli większym zaskoczeniem byłoby odkrycie, że trafił się jakikolwiek polityk kryształowo czysty niż znalezienie jakiejś „parszywej owcy”. Jak polityk nie kombinuje to obywatele są dość zaskoczeni.

Sędziowie to inna sprawa. Nie tylko dlatego, że znalezienie wśród nich kombinatora czy oszusta podważyć mogłoby wiarygodność całego systemu. Bardziej dlatego, że nasza kontrola nad nimi jest dużo bardziej ograniczona. Kadencja sędziego w wymienionych przeze mnie instytucjach jest znacznie dłuższa niż kadencja jakiegokolwiek polityka a sposób ich powoływania w ogóle wyklucza bezpośredni udział obywateli.
Co więcej inny jest udział poszczególnych sędziów w działaniach organów, których są członkami. Poseł to ledwie ułamek procenta gremium, w którym zasiada i któremu daje głos. Głos sędziego to nawet kilkadziesiąt procent.

Wreszcie materia, która zajmują się sędziowie to przecież nic innego tylko sprawiedliwość. Kolega z Salonu24 LChlip napisałby pewnie SPRAWIEDLIWOŚĆ.I miałby rację tak właśnie pisząc.

Zatem „Mam Prawo Wiedzieć” i „Watchdog Polska”, które z taką uwagą dociekały co tam ten czy ów polityk sądzi o emisji gazów cieplarnianych natychmiast powinny zainteresować się sprawą przestrzegania prawa przez szefów i sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Jakakolwiek wątpliwość co do tego ile osób będących sędziami Trybunału postępowało tak, jak sędzia Biernat czyli korzystało z urlopu nie informując o tym odpowiedniej komórki w swej firmie i pozwoliło w ten sposób na powstanie formalnych zaległości skutkujących koniecznością wypłaty horrendalnych i faktycznie niezasłużonych ekwiwalentów jest czymś, co działaczom na rzecz transparentności życia publicznego nie powinno się mieścić w głowie.

Kolegom i koleżankom pań Róży i Zosi podpowiem, że to byłaby chyba żmudna robota. Trzeba by sprawdzić ewidencję urlopową, obecność sędziów w okresie „wakacji trybunalskich” o ile nie mieli w tym czasie ustalonych urlopów a także dokonać kwerendy medialnych informacji mogących wskazywać, że któryś z „obecnych w pracy” sędziów nie pojawił się gdzieś w okolicznościach przypuszczalnie pozasłużbowych.

Oczywiście wiem, że część czytelników uzna mnie za naiwniaka. Ale czemu nie dać szansy tym, którzy nie widzieli nic zdrożnego w zaangażowana się stowarzyszenia z którym była związana córka jednego z kandydatów w wybory i w szkolenia dziennikarzy jak w tej kampanii mają pozostać bezstronni. Po prostu dajmy szansę dowieść, że tak było i jest.

Zatem pani Kataryno, pani Różo, pani Zofio…

 

POLECANE
Ten hit wraca z drugim sezonem. TVN szuka nowych uczestników Wiadomości
Ten hit wraca z drugim sezonem. TVN szuka nowych uczestników

Nowy teleturniej TVN-u, który zadebiutował na antenie w maju, okazał się strzałem w dziesiątkę. „The Floor” zdobył ogromną popularność już od pierwszych odcinków, a teraz stacja oficjalnie potwierdziła: że powstanie drugi sezon. Ruszył już nabór dla chętnych, którzy chcieliby zmierzyć się z innymi uczestnikami i zawalczyć o 100 tys. złotych.

Brutalny atak nożownika w Niemczech z ostatniej chwili
Brutalny atak nożownika w Niemczech

Jedna osoba została ciężko ranna podczas ataku nożownika w sobotę późnym wieczorem w jednym z supermarketów w Berlinie. Jak poinformowała w niedzielę rano policja, sprawca ataku, 40-letni mężczyzna, został aresztowany.

Tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa. Ważny komunikat GOPR Wiadomości
"Tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa". Ważny komunikat GOPR

IMGW wydało w niedzielę ostrzeżenie II stopnia przed burzami na południu Podkarpacia, m.in. mogą pojawić się w Bieszczadach. Obserwujmy prognozy i patrzmy w niebo, tylko w ten sposób unikniemy niebezpieczeństwa – powiedział PAP ratownik bieszczadzkiej grupy GOPR Zdzisław Dębicki.

Prof. Zdzisław Krasnodębski: Jak nas ganią i chwalą tylko u nas
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Jak nas ganią i chwalą

Opinie na temat Polski są w świecie zachodnim, wśród jego elit i ich mediów, zazwyczaj skrajne i bardzo zmienne. Jeszcze do niedawna Polska była czymś w rodzaju jądra ciemności w Europie, wymieniana jednym tchem z Węgrami jako kraj na skraju autorytaryzmu.

To jest największa duma dla każdego. Wzruszające pożegnanie Grosickiego z kadrą Wiadomości
"To jest największa duma dla każdego". Wzruszające pożegnanie Grosickiego z kadrą

Kamil Grosicki oficjalnie zakończył swoją przygodę z reprezentacją Polski. W meczu towarzyskim przeciwko Mołdawii rozegrał swoje 95. spotkanie w biało-czerwonych barwach. Polska wygrała 2:0 po bramkach Matty'ego Casha i Bartosza Slisza.

Po akcji Pajęczyna Rosjanie w panice chowają swoje bombowce pilne
Po akcji "Pajęczyna" Rosjanie w panice chowają swoje bombowce

Ukraińskie wojska zestrzeliły rosyjski myśliwiec Su-35; maszyna została strącona nad terytorium Rosji, w obwodzie kurskim – powiadomiły w sobotę Sztab Generalny i Siły Powietrzne Ukrainy.

Hübner zaatakowała Nawrockiego wykorzystując... fałszywy wpis z ostatniej chwili
Hübner zaatakowała Nawrockiego wykorzystując... fałszywy wpis

Była europoseł Platformy Obywatelskiej Danuta Hübner uderzyła w prezydenta elekta Karola Nawrockiego... ordynarnym fejkiem.

Sikorski zamiast Tuska? Kuluarowe plotki polityka
Sikorski zamiast Tuska? Kuluarowe plotki

W sejmowych kuluarach krąży pogłoski o potencjalnych zmianach na stanowisku premiera. Według nieoficjalnych doniesień, w przypadku braku wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, premiera mógłby zastąpić Radosław Sikorski, którego na fotelu szefa dyplomacji miałby z kolei zastąpić Rafał Trzaskowski.

Nie żyje wybitna aktorka Ewa Dałkowska Wiadomości
Nie żyje wybitna aktorka Ewa Dałkowska

Środowisko teatralne i filmowe żegna dziś Ewę Dałkowską. Aktorka o niezwykłej charyzmie i dorobku artystycznym zmarła w wieku 78 lat po ciężkiej chorobie.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Z powodu remontu nawierzchni ul. Obrońców Wybrzeża i związanego z nim całkowitego zamknięcia ulicy dla ruchu drogowego, od poniedziałku 9 czerwca 2025 zmienią się trasy komunikacji miejskiej.

REKLAMA

Rosemann: Kataryno, Różo Rzeplińska, Zofio Komorowska…

Jakakolwiek wątpliwość co do tego ile osób będących sędziami Trybunału postępowało tak, jak sędzia Biernat czyli korzystało z urlopu nie informując o tym odpowiedniej komórki w swej firmie i pozwoliło w ten sposób na powstanie formalnych zaległości skutkujących koniecznością wypłaty horrendalnych i faktycznie niezasłużonych ekwiwalentów jest czymś, co działaczom na rzecz transparentności życia publicznego nie powinno się mieścić w głowie.
 Rosemann: Kataryno, Różo Rzeplińska, Zofio Komorowska…
/ screen YouTube
Miałem już poniechać tematu rzekomego czy rzeczywistego naciągania państwa przez część sędziów Trybunału Konstytucyjnego gdy przyszła mi do głowy złośliwa acz chyba sensowna myśl.

Przypomniałem sobie ostrą kłótnię, dotyczącą finansowania działań niektórych organizacji pożytku publicznego i funkcjonowania w nich części prowadzących je osób. Symbolicznie wspomniałem o nich przywołując w tytule panie Różę Rzeplińską i Zofię Komorowską.  Pani Kataryna znalazła się tam przez czystą mą złośliwość wynikającą z jej samozwańczej roli adwokatki pani Róży i pani Zosi.

Przypomniałem sobie o paniach, które tak ofiarnie walczą czy walczyły o transparentność naszego życia publicznego niedługo po tym, gdy napisałem tekst o urlopach sędziów Biernata i Rzeplińskiego zrodzony z przekonania, że chciałbym wiedzieć jak to było z tymi urlopami i tymi ekwiwalentami. Kiedy ów tekst skończyłem i opublikowałem, uświadomiłem sobie, że żadne tam „chciałbym wiedzieć” a MAM PRAWO WIEDZIEĆ! I tak, niczym po nitce do kłębka, doszedłem do punktu, w którym to moje oczekiwanie nie tylko może ale powinno znaleźć oddźwięk ale i dalszy ciąg.

Już bez żadnej złośliwości powiem, że transparentność polityków, którą tak chętnie zajmowało się czy też zajmuje „Mam prawo wiedzieć” i „Watchdog Polska” jest niczym przy transparentności sędziów. Szczególnie tych z Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Politycy, jacy są wszyscy wiemy. Dla większości obywateli większym zaskoczeniem byłoby odkrycie, że trafił się jakikolwiek polityk kryształowo czysty niż znalezienie jakiejś „parszywej owcy”. Jak polityk nie kombinuje to obywatele są dość zaskoczeni.

Sędziowie to inna sprawa. Nie tylko dlatego, że znalezienie wśród nich kombinatora czy oszusta podważyć mogłoby wiarygodność całego systemu. Bardziej dlatego, że nasza kontrola nad nimi jest dużo bardziej ograniczona. Kadencja sędziego w wymienionych przeze mnie instytucjach jest znacznie dłuższa niż kadencja jakiegokolwiek polityka a sposób ich powoływania w ogóle wyklucza bezpośredni udział obywateli.
Co więcej inny jest udział poszczególnych sędziów w działaniach organów, których są członkami. Poseł to ledwie ułamek procenta gremium, w którym zasiada i któremu daje głos. Głos sędziego to nawet kilkadziesiąt procent.

Wreszcie materia, która zajmują się sędziowie to przecież nic innego tylko sprawiedliwość. Kolega z Salonu24 LChlip napisałby pewnie SPRAWIEDLIWOŚĆ.I miałby rację tak właśnie pisząc.

Zatem „Mam Prawo Wiedzieć” i „Watchdog Polska”, które z taką uwagą dociekały co tam ten czy ów polityk sądzi o emisji gazów cieplarnianych natychmiast powinny zainteresować się sprawą przestrzegania prawa przez szefów i sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Jakakolwiek wątpliwość co do tego ile osób będących sędziami Trybunału postępowało tak, jak sędzia Biernat czyli korzystało z urlopu nie informując o tym odpowiedniej komórki w swej firmie i pozwoliło w ten sposób na powstanie formalnych zaległości skutkujących koniecznością wypłaty horrendalnych i faktycznie niezasłużonych ekwiwalentów jest czymś, co działaczom na rzecz transparentności życia publicznego nie powinno się mieścić w głowie.

Kolegom i koleżankom pań Róży i Zosi podpowiem, że to byłaby chyba żmudna robota. Trzeba by sprawdzić ewidencję urlopową, obecność sędziów w okresie „wakacji trybunalskich” o ile nie mieli w tym czasie ustalonych urlopów a także dokonać kwerendy medialnych informacji mogących wskazywać, że któryś z „obecnych w pracy” sędziów nie pojawił się gdzieś w okolicznościach przypuszczalnie pozasłużbowych.

Oczywiście wiem, że część czytelników uzna mnie za naiwniaka. Ale czemu nie dać szansy tym, którzy nie widzieli nic zdrożnego w zaangażowana się stowarzyszenia z którym była związana córka jednego z kandydatów w wybory i w szkolenia dziennikarzy jak w tej kampanii mają pozostać bezstronni. Po prostu dajmy szansę dowieść, że tak było i jest.

Zatem pani Kataryno, pani Różo, pani Zofio…


 

Polecane
Emerytury
Stażowe