Marcin Zieleniecki: Obecna formuła zakładowej organizacji związkowej jest zbyt sztywna, szykujemy zmiany
W ciągu 18-miesięcznej kadencji Komisja, bazując też na rozwiązaniach przygotowanych przez poprzedników, opracuje nowy indywidualnego Kodeksu pracy i Kodeksu zbiorowego prawa pracy wraz z uzasadnieniami.
Komisja Kodyfikacyjna do 15 marca 2018 roku ma zakończyć działalność i przekazać Radzie Ministrów projekty dwóch kodyfikacji prawa pracy. Komisja oczywiście nie zastąpi pracy legislacyjnej w Sejmie i Senacie.
- Zostanie opracowany materiał merytoryczny, który zostanie przedstawiony Radzie Ministrów. Wówczas zostanie podjęta decyzja, czy w takim kształcę ów materiał zostanie podany pracom legislacyjnym
– wyjaśnia Marcin Zieleniecki.
Gdyby rząd projekty przyjął najprostszą ścieżką ich przyjęcia byłoby rządowe przedłożenie. Założenie jest takie, aby kodeksy przyjął obecny Sejm, którego kadencja kończy się jesienią 2019 roku.
Min. Zieleniecki przypomniał też, że Komisja ma charakter „mieszany” i składa się z przedstawicieli partnerów społecznych i ekspertów doktryny prawa pracy ze świata nauki. Liczy ona 14 członków. NSZZ „S” ma w niej swego przedstawiciela. To dr Jakub Szmit z Katedry Prawa Pracy UG, pracownik KK NSZZ „S”.
Nasz Region „reprezentuje” w komisji także dr hab. Jakub Stelina, prof. UG, dziekan WPiA UG.
Powołanie Komisji było efektem przeświadczenia, iż na Kodeks pracy trzeba patrzeć z perspektywy dzisiejszych realiów rynku pracy. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy przygotuje więc projekty dwóch kodeksów: kodeks indywidualnego prawa pracy i kodeks zbiorowego prawa pracy. Nowe regulacje mają zachęcić strony, czyli pracodawców i pracowników do rokowań i uzgodnieniu układu zbiorowego pracy.
Jak poinformowała min. Zieleniecki prace nad i kodeksem indywidualnego prawa pracy są zaawansowane. A to dzięki temu, że na starcie tak trudne zadanie jak skodyfikowanie tak założonego zagadnienia jak prawo pracy ma już podstawy w obecnym obowiązującym Kodeksie pracy. Są więc warunki do pracy nad szczegółowymi rozwiązaniami. Regulacje dotyczące czasu pracy czy np. zasad zawierania i wypowiadania umów o pracę zespół zostawił na koniec kalendarza prac Komisji. Pracami w tym indywidualnym zakresie kieruje prof. dr hab. Arkadiusz Sobczyk z UJ.
Trudniejsze zadanie ma zespół prof. Steliny. Zespół pod jego kierunkiem uznał, ze przepisy dotychczas dotykające zbiorowego prawa pracy są wysoce niezadowalające.
- Mam na myśli rozwiązania dotyczące reprezentacji związkowej pracowników. Obecna formuła zakładowej organizacji związkowej jest zbyt sztywna i ogranicza możliwość korzystania przez osoby świadczące pracę z wolności zrzeszania się. Bez regulacji tyczącej reprezentacji pracowników nie da się rozmawiać o rozwiązaniach dotyczących modelu rozwiązywania sporów zbiorowych czy zawierania zbiorowych układów pracy
– analizuje min. Zieleniecki.
Jak wyjść z tego pata?
- Pomysłem jest koncepcja, której celem jest stworzenie nowej formuły zakładowej organizacji związkowej. Chodzi o formułę delegata związkowego. Zakłada ona, ze pracownicy mogą zrzeszać się w związkowe organizacje według kilku formuł. Mogliby oni tworzyć zakładową organizację związkową, szczególnie sprawdzi się u dużych pracodawców. Ci, u których zakładowe organizacje nie powstaną mogliby skorzystać z formuły delegata związkowego. Tan zaś mógłby być wewnętrznym delegatem związkowym, za którego uznajemy pracownika zatrudnionego u pracodawcy, który zwróci się do zwiąku zawodowego z chęcią przystąpienia do tej organizacji, stając się członkiem związku zawodowego, uzyskując mandat delegata związkowego. Druga formuła to zewnętrzny delegat związkowy, dedykowany do tych załóg, które nie skorzystają z formuły wewnętrznego delegata. Pracownicy zainteresowani skorzystaniem z reprezentacji związkowej, mogliby sięgnąć po wsparcie oferowane przez działający poza zakładem pracy związek zawodowy. 10 procent załogi mogłoby więc zwrócić się do organizacji związkowej reprezentowanej w Radze Dialogu Społecznego by ta skierowała swego przedstawiciela do zakładu pracy, by ten reprezentował pracowników w zakładzie. Taka osoba miałaby mieć kompetencje do reprezentowania załogi w sprawach indywidualnych. By reprezentować pracowników w sprawach zbiorowych potrzebne byłoby uzyskanie mandatu załogi, np. w drodze referendum. Związek mógłby więc w ten sposób zawierać układ zbiorowy pracy, wszczynać spór zbiorowy
– tłumaczy min. Zieleniecki.
Delegat związkowy zewnętrzny nie będzie zatem pracownikiem zakładu, ale będzie miał od załogi plenipotencje. Przedstawiciel były zaopatrzony w gwarancje i miałyby praw wstępu do zakładu pracy i do spotykania z załogą.
Takie rozwiązanie wydaje się też atrakcyjne dla związków zawodowych, które uzyskują „przyczółek” w zakładzie pracy. Korzyści z tej formuły mogą mieć też pracodawcy, zyskując partnera do dialogu.
Kodeks pracy, który obowiązuje od 1975 roku, w założeniu był kodeksem indywidualnego prawa pracy. Miał on regulować indywidualne relacje pomiędzy pracownikiem a pracodawcą. Jest dział XI kodeksy pracy, który ewidentnie dotyczy zbiorowych stosunków pracy. Założenie jest takie, by przepisy dotyczące układów zbiorowych pracy przenieść do nowego kodeku zbiorowego prawa pracy.
Komisja zapewne skorzysta z dorobku komisji kierowanej przez prof. Seweryńskiego a powołanej jeszcze za rządu Leszka Millera, która zakończyła prace w 2007 roku. Następne rządy nie skorzystały z jej dorobku w procesie legislacyjnym.
Przypomnijmy, że wszystkie przedsiębiorstwa podlegają przepisom Kodeksu pracy. Jednak uwarunkowania pracy w różnych branżach i w różnej wielkości firmach są różne. Ponadzakładowe i zakładowe układy zbiorowe pracy, wynegocjowane przez pracodawców i związki zawodowe, nie mogą być mniej korzystne od przepisów Kodeksu pracy.
Spotkanie związkowców z Marcinem Zielenieckim, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jest wstępem do tematu zmian w kodyfikacji prawa pracy. Kolejne spotkanie z przewodniczącym Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy najpewniej odbędzie się w maju lub w czerwcu
– zapowiedział Krzysztof Dośla, przewodniczący ZRG.
ASG
www.solidarnosc.gda.pl