Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Zbieramy na tran dla Ricziego i Dżoeny

Mnie natomiast fascynuje to, w jak piękny sposób ci durnie się odsłaniają. Na miejscu tych, którzy im płacą, ja bym jednak im dał jakąś karę. Niechby tylko w postaci picia tranu przez nos.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Zbieramy na tran dla Ricziego i Dżoeny
/ screen YouTube
       

     Wczoraj ukazał się kolejny numer „Warszawskiej Gazety”, a w nim mój cotygodniowy felieton. Polecam wszystkim.        
 
 
      Jak już miałem tu okazję pisać kilka razy, cykl wydawniczy „Warszawskiej Gazety” w połączeniu z tempem, w jakim pojawiają się i dezaktualizują kolejne wydarzenia, sprawia, że kiedy zasiadam do pisania kolejnego felietonu, to o ile tylko jego tematyka nie dotyczy spraw bardziej ogólnych, nie mogę mieć jakiejkolwiek pewności, czy te kilka dni nie sprawi, że kiedy będą Państwo czytali moje słowa, one Wam będą, jak psu na budę. Tym razem jednak – mimo że w istocie rzeczy dotykamy dziś kwestii zdecydowanie doraźnej – mam mocne przekonanie, że w kolejny długi weekend będziemy wchodzić z porządnym przytupem.
      Oto w Internecie zaprezentowane zostały dwa zdjęcia. Na pierwszym z nich czterech polityków opozycji protestuje w Sejmie przeciwko pisowskiemu faszyzmowi i tu akurat widzimy jakiegoś niezidentyfikowanego posła, dwie jak najbardziej znane posłanki Nowoczesnej, oraz jednego Murzyna, jak siedzą na schodkach prowadzących na mównicę i ponuro spoglądają w oko kamery. Ponieważ za nimi już dwa bite tygodnie tego żenującego spektaklu, a szanse na choćby pozornie honorowe jego zakończenie, bliskie zera, oni ani do nas nie machają, ani nie robią śmiesznych min, ani nawet nie robią wrażenia wesołych. Siedzą tam, najwidoczniej źli jak jasna cholera na cały świat, jakby chcieli do nas warknąć: „I co się gapicie?”
      To jest zdjęcie pierwsze. Drugie jest już znacznie bardziej radosne. Oto mamy wnętrze samolotu, na pierwszym planie widzimy Ryszarda Petru, jak w swoim typowo wieśniackim zamyśleniu wpatruje się w ekran swojego notebooka, a na fotelu obok, w uwodzicielskim wygięciu, półleży posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt i wpatruje się w przewodniczącego Petru, jakby chciała mu powiedzieć: „Riczi, jaki ty jesteś piękny, kiedy tak siedzisz i nawet nie widzisz, jak ja cię kocham”.
     Jak się dowiadujemy, w odróżnieniu od pierwszego ze zdjęć, które było jak najbardziej pozowane, to, na którym widzimy Ricziego z Dżoaną, zostało zrobione z ukrycia przez współpasażera tej superprzystojnej parki w drodze na portugalską Maderę i bardzo inteligentnie sprzedane przez niego plotkarskim mediom, które oczywiście natychmiast je opublikowały, no a nam nie pozostaje już nic innego, jak się nim odpowiednio zainspirować.
      Otóż to co moim zdaniem jest tu najbardziej interesujące, to wcale nie widoczny romans Petru z posłanką Schmidt. To akurat mnie ani nie dziwi, ani nawet nie oburza. Nie dziwi, bo choć to, jak wszyscy wiemy, klasyczny burak spod Piaseczna, Petru jest faktycznym szefem tej korporacji, a zatem Schmidt, jako zdecydowanie najładniejsza posłanka Nowoczesnej, nie bardzo miała szansę, by się przy tak ciężkich warunkach uchować. Nie oburza natomiast, bo trudno się oburzać, kiedy wiatr wieje, słońce świeci, a Ziemia się kręci.
      Mnie natomiast fascynuje to, w jak piękny sposób ci durnie się odsłaniają. Na miejscu tych, którzy im płacą, ja bym jednak im dał jakąś karę. Niechby tylko w postaci picia tranu przez nos.
 
Wiedziałem oczywiście, i dałem temu odpowiedni wyraz, że szansa na to iż dni, jakie dzielą czas powstawania tego felietonu od jego publikacji, wystarczą, by on się dramatycznie zdezaktualizował, jednak nawet ja się nie spodziewałem, że tempo zmian, jakie nam zaserwował początek nowego roku, będzie aż tak zawrotne. Miejmy więc już tylko nadzieję, że zanim postawię tu ostatnią kropkę, nie okaże się, że w międzyczasie Mateusz Kijowski zwrócił się do prezydenta Putina o przyznanie mu rosyjskiego obywatelstwa. Byłbym zapomniał: książki są wciąż do kupienia w księgarni na stronie www.coryllus.pl, a góra stoi.
 

 

POLECANE
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

REKLAMA

Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Zbieramy na tran dla Ricziego i Dżoeny

Mnie natomiast fascynuje to, w jak piękny sposób ci durnie się odsłaniają. Na miejscu tych, którzy im płacą, ja bym jednak im dał jakąś karę. Niechby tylko w postaci picia tranu przez nos.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Zbieramy na tran dla Ricziego i Dżoeny
/ screen YouTube
       

     Wczoraj ukazał się kolejny numer „Warszawskiej Gazety”, a w nim mój cotygodniowy felieton. Polecam wszystkim.        
 
 
      Jak już miałem tu okazję pisać kilka razy, cykl wydawniczy „Warszawskiej Gazety” w połączeniu z tempem, w jakim pojawiają się i dezaktualizują kolejne wydarzenia, sprawia, że kiedy zasiadam do pisania kolejnego felietonu, to o ile tylko jego tematyka nie dotyczy spraw bardziej ogólnych, nie mogę mieć jakiejkolwiek pewności, czy te kilka dni nie sprawi, że kiedy będą Państwo czytali moje słowa, one Wam będą, jak psu na budę. Tym razem jednak – mimo że w istocie rzeczy dotykamy dziś kwestii zdecydowanie doraźnej – mam mocne przekonanie, że w kolejny długi weekend będziemy wchodzić z porządnym przytupem.
      Oto w Internecie zaprezentowane zostały dwa zdjęcia. Na pierwszym z nich czterech polityków opozycji protestuje w Sejmie przeciwko pisowskiemu faszyzmowi i tu akurat widzimy jakiegoś niezidentyfikowanego posła, dwie jak najbardziej znane posłanki Nowoczesnej, oraz jednego Murzyna, jak siedzą na schodkach prowadzących na mównicę i ponuro spoglądają w oko kamery. Ponieważ za nimi już dwa bite tygodnie tego żenującego spektaklu, a szanse na choćby pozornie honorowe jego zakończenie, bliskie zera, oni ani do nas nie machają, ani nie robią śmiesznych min, ani nawet nie robią wrażenia wesołych. Siedzą tam, najwidoczniej źli jak jasna cholera na cały świat, jakby chcieli do nas warknąć: „I co się gapicie?”
      To jest zdjęcie pierwsze. Drugie jest już znacznie bardziej radosne. Oto mamy wnętrze samolotu, na pierwszym planie widzimy Ryszarda Petru, jak w swoim typowo wieśniackim zamyśleniu wpatruje się w ekran swojego notebooka, a na fotelu obok, w uwodzicielskim wygięciu, półleży posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt i wpatruje się w przewodniczącego Petru, jakby chciała mu powiedzieć: „Riczi, jaki ty jesteś piękny, kiedy tak siedzisz i nawet nie widzisz, jak ja cię kocham”.
     Jak się dowiadujemy, w odróżnieniu od pierwszego ze zdjęć, które było jak najbardziej pozowane, to, na którym widzimy Ricziego z Dżoaną, zostało zrobione z ukrycia przez współpasażera tej superprzystojnej parki w drodze na portugalską Maderę i bardzo inteligentnie sprzedane przez niego plotkarskim mediom, które oczywiście natychmiast je opublikowały, no a nam nie pozostaje już nic innego, jak się nim odpowiednio zainspirować.
      Otóż to co moim zdaniem jest tu najbardziej interesujące, to wcale nie widoczny romans Petru z posłanką Schmidt. To akurat mnie ani nie dziwi, ani nawet nie oburza. Nie dziwi, bo choć to, jak wszyscy wiemy, klasyczny burak spod Piaseczna, Petru jest faktycznym szefem tej korporacji, a zatem Schmidt, jako zdecydowanie najładniejsza posłanka Nowoczesnej, nie bardzo miała szansę, by się przy tak ciężkich warunkach uchować. Nie oburza natomiast, bo trudno się oburzać, kiedy wiatr wieje, słońce świeci, a Ziemia się kręci.
      Mnie natomiast fascynuje to, w jak piękny sposób ci durnie się odsłaniają. Na miejscu tych, którzy im płacą, ja bym jednak im dał jakąś karę. Niechby tylko w postaci picia tranu przez nos.
 
Wiedziałem oczywiście, i dałem temu odpowiedni wyraz, że szansa na to iż dni, jakie dzielą czas powstawania tego felietonu od jego publikacji, wystarczą, by on się dramatycznie zdezaktualizował, jednak nawet ja się nie spodziewałem, że tempo zmian, jakie nam zaserwował początek nowego roku, będzie aż tak zawrotne. Miejmy więc już tylko nadzieję, że zanim postawię tu ostatnią kropkę, nie okaże się, że w międzyczasie Mateusz Kijowski zwrócił się do prezydenta Putina o przyznanie mu rosyjskiego obywatelstwa. Byłbym zapomniał: książki są wciąż do kupienia w księgarni na stronie www.coryllus.pl, a góra stoi.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe