Jaki był rok 2016 i czego spodziewamy się po 2017?
Prawie dwóch na pięciu badanych (38 proc.) uważa, że 2016 r. był dobrym rokiem dla Polski. Zaś tylko jeden na pięciu respondentów (19 proc.) dobrze ocenia ubiegły rok na świecie.
W sferze osobistej oceny 2016 roku zależą przede wszystkim od oceny własnej sytuacji materialnej - zadowoleni z własnego położenia oceniają go jako dobry dla ich rodzin i dla nich samych (po 81 proc.); niezadowoleni z własnej sytuacji twierdzą, że był to raczej zły (odpowiednio 42 proc. i 45 proc.) lub ani dobry, ani zły (po 38 proc.). Mijający rok lepiej oceniają także młodsi badani, osoby z wyższym wykształceniem i respondenci z gospodarstw domowych o najwyższych dochodach per capita.
Sytuację w zakładzie pracy w minionym roku dobrze oceniają przede wszystkim pracownicy usług (73 proc.) oraz robotnicy niewykwalifikowani (71 proc.), a także osoby, które stosunkowo niedawno zaczęły pracę (69 proc. w grupie 18-24 lata i 76 proc. wśród badanych w wieku 25-34 lata). Zdecydowanie gorzej mijający rok oceniają rolnicy (51 proc. ocen pozytywnych).
Na ocenę 2016 r. w Polsce wpływają przede wszystkim poglądy polityczne. Ponad połowa zwolenników prawicy (57 proc.) uważa, że był to dobry okres. Podobnego zdania jest co czwarta osoba identyfikująca się z lewicą (25 proc.). Zdecydowanie lepiej minione dwanaście miesięcy oceniają też osoby religijne i bardziej zadowolone z własnej sytuacji materialnej.
Z kolei opinie o mijającym roku na świecie są zdecydowanie gorsze niż te dotyczące Polski. Jedna trzecia badanych (34 proc.) ocenia go źle.
"Chociaż Polacy lepiej oceniają rok 2016 niż lata wcześniejsze, nie sprawia to, że bardziej optymistycznie patrzą w przyszłość. Przewidywania na 2017 r. są mniej pozytywne, niż obserwowane rok temu prognozy dotyczące 2016 r." - wskazali autorzy badania.
W sferze prywatnej dominuje przekonanie, że 2017 r. będzie taki sam jak 2016 r. Co dziesiąty respondent obawia się, że kolejny rok przyniesie pogorszenie jego sytuacji osobistej, rodzinnej lub zawodowej (odpowiednio 9 proc., 10 proc. i 11 proc.).
Źródło: Kurier PAP