Prymas Polski abp Wojciech Polak: Boże Narodzenie nie jest jakimś sentymentalnym wspomnieniem
„Będąc Bogiem stał się człowiekiem. I nie uczynił tego w jakiś cudowny sposób, ale w jak najbardziej ludzki. Urodził się w Betlejem. Dlaczego tak się to stało? Papież Franciszek – jak zwykle zwięźle i jasno – podpowie nam, że rzeczywiście Bóg postanowił, aby urodzić się jako maluczki, bo chciał być kochanym” – powiedział.
Tyle w tym świecie i w nas złości i nienawiści. Tyle wrogości i różnych uprzedzeń. Tyle wzajemnych pretensji. Tyle zła i grzechu. Tyle ludzkich łez i rozpaczy. Tyle zawiedzionych oczekiwań i niespełnionych nadziei. Naród kroczący w ciemnościach i świat pogrążony w mroku, zainfekowany strachem i lękiem, nasycony ludzkimi tragediami i dramatami” – kontynuował arcybiskup.
W czasie kazania abp Wojciech Polak poruszył problem uchodzców. „W [świecie] zaś ludzie, często zagubieni i oszukani. Choćby ci, wypędzeni ze swych domów, uchodzący przed wojną i śmiercią, rozpaczliwie szukający nadziei i w swej drodze ku lepszemu światu, często na morzu, umierający z nadziei. Powiedzmy więc sobie szczerze, że tak wtedy, jak i dziś scena tego świata, naszego świata – jak przypomniał nam w swej jasnogórskiej homilii papież Franciszek – nie zasłużyła sobie na przyjście Boga” – podkreślił.