[Tylko u nas] Shagreen dla Tysol.pl: "Mam marzenie, żeby industrial stał się popularniejszy"

Nie tworzę stuprocentowego industrialu, głównie czerpię z poszczególnych jego elementów. Chciałam, żeby moje piosenki były piosenkami, miały zwrotki i refreny. Zależało mi na melodii. W prawdziwym industrialu nie jest to powszechne. Artyści, których najbardziej lubię, tworzą piosenki. Nie chciałam się zamykać wyłącznie na industrial – mówi Shagreen, wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Shagreen dla Tysol.pl: "Mam marzenie, żeby industrial stał się popularniejszy"
/ Materiały prasowe
– Twoja debiutancka płyta jest spełnieniem twoich marzeń czy kolejnym etapem w działalności artystycznej?

– Jest to kolejny etap. Wcześniej myślałam, że zrobienie płyty jest prostszą rzeczą. Potem rzeczywistość zweryfikowała moje wyobrażenia.

– Jest popyt na muzykę industrialną?

– Nie jest to łatwo przyswajalna muzyka, raczej jest niszą. Ja z kolei też nie tworzę stuprocentowego industrialu, głównie czerpię z poszczególnych jego elementów. Chciałam, żeby moje piosenki były piosenkami, miały zwrotki i refreny. Zależało mi na melodii. W prawdziwym industrialu nie jest to powszechne. Artyści, których najbardziej lubię, tworzą piosenki. Nie chciałam się zamykać wyłącznie na industrial.

– Co by się musiało stać, żeby industrial wszedł do głównego nurtu?

– Byłby to złożony proces, ważna jest też szerokość geograficzna. Przede wszystkim jednak muzyka musi być dobra, żeby dotarła do wielu słuchaczy. Jak już powstaną takie piosenki, to trzeba mieć odwagę, żeby puścić to dalej.

– Wolisz olbrzymią popularność czy być dużą częścią dobrze zorganizowanej niszy muzycznej?

– Wolę druga opcję, pierwsza może przyjdzie z czasem (śmiech). Chciałabym wejść do głównego nurtu na własnych warunkach. Nie chcę rezygnować ze swoich pomysłów.

– Skąd w tobie tyle mroku, który słyszymy na twojej debiutanckiej płycie?

– Zawsze lubiłam mroczną muzykę. Kiedyś nawet byłam jeszcze bardziej skrajna niż teraz. Przez lata się uspokoiłam i spokorniałam.

– Utrzymujesz się z muzyki czy jest to twoje dodatkowe zajęcie?

– Żyję z muzyki. Nagrywam muzykę dla innych. Uczę śpiewania.

– Jest coś takiego jak polska scena industrialna?

– Średnio. Są na rynku pojedyncze projekty, ale trudno to nazwać “sceną”. W USA artyści współpracują ze sobą, służą pomocą. Miałam okazję pracować z amerykańskimi artystami sceny industrialnej. To są naczynia połączone.

– Można to przełożyć na polski grunt?

– Ludzie muszą otworzyć się na siebie. Obecnie każdy sobie rzepkę skrobie. Sam gatunek nie jest też zbyt ceniony. Na przykład zespół Nine Inch Nails nie jest aż tak popularny w Polsce, jak mogłoby się wydawać. Na koncercie w Katowicach nie wszystkie bilety się sprzedały, na kolejnej trasie do nas nie wrócili. W ubiegłym roku musiałam jechać do Berlina, żeby zobaczyć Reznora na scenie. Industrial nie przyczynia się do pełnych hal. To ile osób może przyjść na koncert polskiego zespołu industrialnego?

– Dużo grasz koncertów?

– Obecnie niedużo, ale koncertów jest coraz więcej.

– Mówią o tobie, że jesteś Trentem Reznorem w spódnicy. Przesada?

– Trochę tak (śmiech). Reznor jest moją największą inspiracją. Nine Inch Nails nie jest zespołem, jest projektem solowym Reznora. Postanowiłam iść w jego ślady. Zawsze miałam problem z muzykami i dlatego musiałam wziąć sprawy we własne ręce. Usilnie nakłaniano mnie też do śpiewania lżejszej muzyki.

– Kiedy dojrzałaś do tego momentu, że postawisz na industrial.

– Po prostu się ośmieliłam. Zawsze chciałam to robić. Mam marzenie, żeby industrial stał się popularniejszy.

– Industrial źle brzmiałby w języku polskim?

– Zdecydowałam się na śpiewanie po angielsku, bo zawsze jest nadzieja, że moja muzyka dotrze do słuchaczy mieszkających poza Polską. I nie myliłam się. Przez dłuższy czas większość moich odbiorców nie była obywatelami Polski. Dominowała Wielka Brytania, USA i Niemcy.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak


 

POLECANE
Niemieckie medium, w którym publikowano instrukcję stosowania wobec PiS metod policyjnych na liście niemieckich służb gorące
Niemieckie medium, w którym publikowano "instrukcję" stosowania wobec PiS "metod policyjnych" na liście niemieckich służb

Bawarski Urząd Ochrony Konstytucji opublikował analizę rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej nazywanej w dokumencie "DOPPELGÄNGER". Co ciekawe przewija się w niej nazwa medium, które publikowało artykuły Klausa Bachmanna, który wzywał do stosowania "metod policyjnych" wobec PiS i Andrzeja Dudy.

Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz z ostatniej chwili
Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

Armię dotyka seria tragicznych wydarzeń. Tym razem o śmierci żołnierza poinformowała 18. Dywizja Zmechanizowana.

Adam Bodnar podziękował za przewrócenie państwa konstytucyjnego gorące
Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

Donald Tusk i Adam Bodnar odbyli wielogodzinne spotkanie z przedstawicielami ściśle wyselekcjonowanych i najbardziej upolitycznionych środowisk sędziowskich.

Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców tylko u nas
Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców

Niemiecki rząd przyznaje w publikacji Bundestagu, ze w Niemczech średnie miesięczne wynagrodzenie dla pracujących na pełen etat wynosi 3 945 euro dla Niemców i 3 034 euro dla obcokrajowców. Mediana wynagrodzeń obcokrajowców była zatem o 911 euro lub 23 procent niższa niż w przypadku Niemców.

Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie z ostatniej chwili
Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie

W sobotę na niestrzeżonej plaży nad jeziorem Ukiel w Olsztynie doszło do tragicznego wypadku. 36-letni mężczyzna stracił życie, próbując uratować swojego siedmioletniego syna, który wpadł do wody podczas zabawy na pontonie.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Media obiegła informacja o śmierci byłego piłkarza reprezentacji Szkocji. Ron Yeats miał 86 lat.

Technicy działają. Potężna awaria na niemieckiej kolei z ostatniej chwili
"Technicy działają". Potężna awaria na niemieckiej kolei

W sobotę, 7 września doszło do poważnej awarii systemu łączności Deutsche Bahn, która sparaliżowała ruch kolejowy w środkowych Niemczech.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach z ostatniej chwili
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach

Jak poinformował IMGW, Europa wschodnia, północna oraz częściowo centralna znajdują się w zasięgu słabnącego wyżu znad zachodniej Rosji, pozostała część kontynentu pod wpływem rozległego niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią. Zachodnia i centralna Polska będzie w zasięgu zatoki niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią, a wschodnie obszary kraju pozostaną na skraju wyżu z centrum nad zachodnią Rosją. Na przeważający obszar kraju z południa będzie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego, jedynie wschód pozostanie w powietrzu polarnym, kontynentalnym.

Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji

Anna Lewandowska podzieliła się w mediach społecznościowych radosną wiadomością.

Kiedy się Pan dowiedział? Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska z ostatniej chwili
"Kiedy się Pan dowiedział?" Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska

Lufthansa w niedawnym komunikacie prasowym informowała, że firma ma planach poczynić wielką wartą 600 milionów euro inwestycję. Chodzi o gruntowną modernizację hubu cargo na lotnisku we Frankfurcie. Wszystko miałoby odbyć się do 2030 roku. W związku z tymi ambitnymi planami poseł PiS Sebastian Łukaszewicz zwrócił się do Premiera Donalda Tuska z interpelacją w której zawarł 4 ważne pytania.

REKLAMA

[Tylko u nas] Shagreen dla Tysol.pl: "Mam marzenie, żeby industrial stał się popularniejszy"

Nie tworzę stuprocentowego industrialu, głównie czerpię z poszczególnych jego elementów. Chciałam, żeby moje piosenki były piosenkami, miały zwrotki i refreny. Zależało mi na melodii. W prawdziwym industrialu nie jest to powszechne. Artyści, których najbardziej lubię, tworzą piosenki. Nie chciałam się zamykać wyłącznie na industrial – mówi Shagreen, wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Shagreen dla Tysol.pl: "Mam marzenie, żeby industrial stał się popularniejszy"
/ Materiały prasowe
– Twoja debiutancka płyta jest spełnieniem twoich marzeń czy kolejnym etapem w działalności artystycznej?

– Jest to kolejny etap. Wcześniej myślałam, że zrobienie płyty jest prostszą rzeczą. Potem rzeczywistość zweryfikowała moje wyobrażenia.

– Jest popyt na muzykę industrialną?

– Nie jest to łatwo przyswajalna muzyka, raczej jest niszą. Ja z kolei też nie tworzę stuprocentowego industrialu, głównie czerpię z poszczególnych jego elementów. Chciałam, żeby moje piosenki były piosenkami, miały zwrotki i refreny. Zależało mi na melodii. W prawdziwym industrialu nie jest to powszechne. Artyści, których najbardziej lubię, tworzą piosenki. Nie chciałam się zamykać wyłącznie na industrial.

– Co by się musiało stać, żeby industrial wszedł do głównego nurtu?

– Byłby to złożony proces, ważna jest też szerokość geograficzna. Przede wszystkim jednak muzyka musi być dobra, żeby dotarła do wielu słuchaczy. Jak już powstaną takie piosenki, to trzeba mieć odwagę, żeby puścić to dalej.

– Wolisz olbrzymią popularność czy być dużą częścią dobrze zorganizowanej niszy muzycznej?

– Wolę druga opcję, pierwsza może przyjdzie z czasem (śmiech). Chciałabym wejść do głównego nurtu na własnych warunkach. Nie chcę rezygnować ze swoich pomysłów.

– Skąd w tobie tyle mroku, który słyszymy na twojej debiutanckiej płycie?

– Zawsze lubiłam mroczną muzykę. Kiedyś nawet byłam jeszcze bardziej skrajna niż teraz. Przez lata się uspokoiłam i spokorniałam.

– Utrzymujesz się z muzyki czy jest to twoje dodatkowe zajęcie?

– Żyję z muzyki. Nagrywam muzykę dla innych. Uczę śpiewania.

– Jest coś takiego jak polska scena industrialna?

– Średnio. Są na rynku pojedyncze projekty, ale trudno to nazwać “sceną”. W USA artyści współpracują ze sobą, służą pomocą. Miałam okazję pracować z amerykańskimi artystami sceny industrialnej. To są naczynia połączone.

– Można to przełożyć na polski grunt?

– Ludzie muszą otworzyć się na siebie. Obecnie każdy sobie rzepkę skrobie. Sam gatunek nie jest też zbyt ceniony. Na przykład zespół Nine Inch Nails nie jest aż tak popularny w Polsce, jak mogłoby się wydawać. Na koncercie w Katowicach nie wszystkie bilety się sprzedały, na kolejnej trasie do nas nie wrócili. W ubiegłym roku musiałam jechać do Berlina, żeby zobaczyć Reznora na scenie. Industrial nie przyczynia się do pełnych hal. To ile osób może przyjść na koncert polskiego zespołu industrialnego?

– Dużo grasz koncertów?

– Obecnie niedużo, ale koncertów jest coraz więcej.

– Mówią o tobie, że jesteś Trentem Reznorem w spódnicy. Przesada?

– Trochę tak (śmiech). Reznor jest moją największą inspiracją. Nine Inch Nails nie jest zespołem, jest projektem solowym Reznora. Postanowiłam iść w jego ślady. Zawsze miałam problem z muzykami i dlatego musiałam wziąć sprawy we własne ręce. Usilnie nakłaniano mnie też do śpiewania lżejszej muzyki.

– Kiedy dojrzałaś do tego momentu, że postawisz na industrial.

– Po prostu się ośmieliłam. Zawsze chciałam to robić. Mam marzenie, żeby industrial stał się popularniejszy.

– Industrial źle brzmiałby w języku polskim?

– Zdecydowałam się na śpiewanie po angielsku, bo zawsze jest nadzieja, że moja muzyka dotrze do słuchaczy mieszkających poza Polską. I nie myliłam się. Przez dłuższy czas większość moich odbiorców nie była obywatelami Polski. Dominowała Wielka Brytania, USA i Niemcy.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak



 

Polecane
Emerytury
Stażowe