Celebrytka do ministra spraw zagranicznych: Ma pan 24 godziny na przeprosiny
Radosław Sikorski kontra Marianna Schreiber
Zaczęło się od wpisu opublikowanego na platformie X przez anonimowego użytkownika, w którym ten napisał, że "wg FBI ponad 2800 influencerów w mediach społecznościowych otrzymuje wynagrodzenie od Federacji Rosyjskiej za rozpowszechnianie dezinformacji, a na liście są polskie nazwiska". Do wpisu dołączono fotografię... byłej żony znanego polityka PiS Łukasza Schreibera, a obecnie celebrytki Marianny Schreiber.
Ten wpis podał dalej i skomentował szef MSZ Radosław Sikorski.
Kogo Państwo obstawiacie?
- zapytał minister.
Na komentarz ministra ostro zareagowała sama zainteresowana, która domaga się od polityka przeprosin w ciągu 24 godzin.
Widziałam różne odloty i stany świadomości, ale czegoś takiego i to jeszcze w wykonaniu wydawałoby się poważnego polityka - jeszcze nie. PANIE RADOSŁAWIE, ma Pan 24 h na przeprosiny i wpłatę 1 tysiąca złotych na schronisko dla zwierząt, w przeciwnym razie naje się Pan wstydu w Sądzie. No chyba, że przed kobietą będzie Pan się krył za immunitetem, ale to by znaczyło, że nie ma Pan jaj a takiej opinii chciałby Pan chyba unikać. Oznaczajcie kochani, bo mnie Pan Radosław zablokował
- napisała Marianna Schreiber.
Czytaj także: Barbara Piela skazana za satyrę z Owsiakiem
Jest odpowiedź Sikorskiego
Do wpisu celebrytki szybko odniósł się polityk.
Pani Marianno, zmieniła Pani wygląd, nie poznałem na zdjęciu. Solennie oświadczam, że nie uważam Pani za agentkę Putina a jedynie za szukającą rozgłosu egomankę. Jeśli powstało mylne wrażenie, bardzo przepraszam. Z bydgoskim pozdrowieniem. 🥳
- odpisał kpiąco Sikorski. Marianna Schreiber nie wyglądała na usatysfakcjonowaną tymi przeprosinami.
Po pierwsze - przeprosiny w których dalej obraża Pan osobę, którą kilkanaście godzin wcześniej Pan pomówił nie wyglądają zbyt szczerze
- odpowiedziała Sikorskiemu Schreiber.
Po drugie - skoro insynuował Pan, iż jestem “agentką Putina” na swoim profilu, a nie w komentarzu pod czyimś postem, oczekiwałabym takiej samej formy przeprosin. Po trzecie - zwierzątka czekają. Wpłaci Pan na schronisko, może wspaniałomyślnie puszczę Pańską obrazę w niepamięć. Po czwarte - czy Pan się aby nie przyznał nie tylko do tego, że oprócz tego, że podaje Pan dalej jakieś ekstrem(ent)alnie fejkowe profile, to nie jest w stanie zweryfikować kto jest na podanym dalej zdjęciu ? Mam nadzieję, że nie tak wygląda działalność wywiadowcza naszego państwa zagranicą 😂
- podsumowała celebrytka.