[Tylko na Tysol.pl] T. Płużański: Schizofrenia w Gdańsku. Komuniści i niepodległościowcy patronami ulic

Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas na zmiany starych nazw ulic do 2 września 2017 r. Niektóre, szczególnie w większych miastach, tego nie zrobiły. Z wiadomych powodów - trudno, aby komuna dekomunizowała samą siebie.
 [Tylko na Tysol.pl] T. Płużański: Schizofrenia w Gdańsku. Komuniści i niepodległościowcy patronami ulic
/ Fundacja Łączka
A jak było w Gdańsku? W ostatniej chwili, tuż przed terminem, prezydent Piotr Adamowicz odmawia dekomunizacji przestrzeni publicznej. Zgodnie z prawem dokonuje tego wojewoda pomorski Dariusz Drelich, wydając tzw. zarządzenie zastępcze, w którym zmienia nazwy kilku gdańskich ulic. I to, co budzi największą agresję – zastępuje gierojów Dąbrowszczaków prezydentem Rzeczpospolitej Lechem Kaczyńskim.

Ale radni PO bronią starego. Zobowiązują prezydenta Gdańska do zaskarżenia decyzji. „Zarządzenie wojewody jest sprzeczne z konstytucją i ustawą o samorządzie terytorialnym” – triumfuje Adamowicz. Triumfuje tym bardziej, że jego zdanie podziela Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Tabliczki z nowymi nazwami błyskawicznie znikają. Szczególnie Lech Kaczyński.

Ale to nie koniec walki z komuną. Wyrok WSA wojewoda pomorski skarży do kolejnej instancji. I teraz Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wydaje wyrok. Cztery nazwy ulic zostają, ale trzy należy zmienić. Wyrok jest prawomocny. Tym razem prezydent Adamowicz już nie jest taki rozradowany: „Naczelny Sąd Administracyjny nie wziął w obronę naturalnych praw samorządu terytorialnego do nadawania nazw ulic i przyznał rację władzy centralnej”. Cóż to są „naturalne prawa samorządu”, tylko włodarz Gdańska raczy widzieć. Adamowicz pociesza się jednym: że rząd niedługo się zmieni i przywróci wszystkie stare nazwy.

 

Póki co, przyjrzyjmy się, o jakich patronów toczył się dekomunizacyjny bój w Gdańsku. Kto tę walkę wygrał, a kto przegrał.

Swoje ulice zachowali:

Stanisław Sołdek, inżynier okrętowiec, przodownik komunistycznej pracy, poseł PZPR,

Wincenty Pstrowski, także przodownik pracy, górnik, rębacz dołowy, członek PPR,

Franciszek Zubrzycki, ps. „Mały Franek”, partyzant komunistycznej Armii Ludowej, przedwojenny komunista

Józef Wasowski (właśc. Józef Wassercug), dziennikarz, przedwojenny członek warszawskiej loży „Kopernik”, powojenny poseł do komunistycznej Krajowej Rady Narodowej, pierwszy przewodniczący Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Tzw. prezydent Polski, a naprawdę sowiecki agent Bierut, przyznał Wasowskiemu Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski „w uznaniu wybitnych zasług położonych dla Demokracji Polskiej w dziedzinie publicystyki oraz pracy nad odbudową powojennego dziennikarstwa”. Dziennikarz Józef Wasowski to ojciec dziennikarza Jerzego Wasowskiego (Kabaret Starszych Panów), dziadek dziennikarza Grzegorza Wasowskiego (m.in. T-raperzy znad Wisły).

Swoje ulice stracili:

Dąbrowszczacy, czyli ochotnicy XIII Brygady Międzynarodowej im. Jarosława Dąbrowskiego w wojnie domowej w Hiszpanii (1936-1939) po stronie republiki. Instytut Pamięci Narodowej stwierdził, że walczyli o „budowę totalitarnego stalinowskiego państwa” hiszpańskiego i służyli „zbrodniczej ideologii komunistycznej”.

Leon Kruczkowski. Pisarz, ale nie tylko. Po wojnie w komunistycznej Polskiej Partii Robotniczej, potem jej kontynuatorce: PZPR, gdzie awansował nawet do Komitetu Centralnego, wiceszef stalinowskiego Ministerstwa Kultury i Sztuki, poseł do komunistycznej Krajowej Rady Narodowej, następnie poseł na Sejm PRL.

Marian Buczek, przedwojenny komunista, członek Komunistycznej Partii Polski.

Swoje ulice zyskali:

Prof. Lech Kaczyński, były prezydent Rzeczpospolitej i Warszawy.

Ignacy Matuszewski, minister skarbu w II Rzeczpospolitej, dyplomata, pułkownik Wojska Polskiego, oficer wywiadu. Najbardziej zasłynął tym, ze razem z Henrykiem Floyar-Rajchmanem we wrześniu 1939 r. ewakuował na Zachód i przekazał rządowi RP 75 ton złota Banku Polskiego .

Jan Styp-Rekowski, organizator i działacz Związku Polaków w Niemczech, aresztowany przez Niemców w 1939 r., zmarł w 1942 r. w obozie Sachsenhausen.

I wreszcie, którzy na ulice w Gdańsku (miejmy nadzieję, że tylko chwilowo) nie zasłużyli:

Kazimierz Szołoch. Robotnik Stoczni Gdańskiej im. Lenina , współorganizator strajku w 1970 r. i 1980 r., działacz Wolnych Związków Zawodowych, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, NSZZ „Solidarność”. Rozpracowywany przez bezpiekę, wielokrotnie szykanowany i zwalniany z pracy.

Henryk Lenarciak. Z Kazimierzem Szołochem łączyła go praca w Stoczni Gdańskiej, strajki 1970 r. i 1980 r., a także to, że uważał Lecha Wałęsę za TW bezpieki. Dzięki Lenarcikowi powstał w Gdańsku, przed brama stoczni, Pomnik Poległych Stoczniowców.

Anna Walentynowicz. Ikona, legenda Solidarności, Anna Solidarność.

W końcu Feliks Selmanowicz, ps. „Zagończyk”, żołnierz wileńskich brygad Armii Krajowej dwóch okupacji - niemieckiej i sowieckiej, zamordowany 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej, razem z Danutą Siedzikówną, ps. „Inka”.

Żołnierze Wyklęci, działacze Solidarności. Polskie pokolenia, którym zawdzięczamy niepodległość. A ich przegraną w walce o z komuną „zawdzięczamy” Pawłowi Adamowiczowi, niestety dalej prezydentowi Gdańska.

Tadeusz Płużański

 

POLECANE
Były prominentny polityk Platformy wyśmiał Tuska na platformie X z ostatniej chwili
Były prominentny polityk Platformy wyśmiał Tuska na platformie X

Premier Donald Tusk napisał w sobotę o koalicyjnej ofensywie po przegranych wyborach prezydenckich. "Do ofensywy? To raczej przejdzie Karol Nawrocki" – odparł były prominentny działacz PO Jacek Protasiewicz.

Sytuacja na granicy. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Sytuacja na granicy. Jest komunikat policji

W związku z czasowym przywróceniem kontroli granicznej oraz podwyższonym poziomem zagrożeń Polska Policja wydała komunikat dotyczący ograniczeń w lotach dronami. Nowe zasady obowiązują od wczoraj i mają potrwać do 5 sierpnia 2025 roku, choć jak podkreślają służby, mogą zostać przedłużone.

Rekordowo niski poziom wód. Wisła i Narew z historycznymi spadkami Wiadomości
Rekordowo niski poziom wód. Wisła i Narew z historycznymi spadkami

Poziom wody w Wiśle na stacji Warszawa-Bulwary spadł do 15 cm - to najniższy zanotowany poziom w tym miejscu od początku pomiarów. Kolejny rekord padł też na narewskiej stacji Nowogród. W całej Polsce w 25 punktach odnotowano poziom wody poniżej minimum okresowego.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Lotnisko Rzeszów-Jasionka modernizuje pas startowy i drogę kołowania, tym samym przygotowując się na większy ruch pasażerski i wojskowy.

Kapitan reprezentacji Polski kontuzjowany. Nie zagra w Lidze Narodów Wiadomości
Kapitan reprezentacji Polski kontuzjowany. Nie zagra w Lidze Narodów

Niepokojące wieści z siatkarskiej reprezentacji Polski. Kapitan drużyny narodowej, Bartosz Kurek, nie wystąpi w tegorocznej Lidze Narodów z powodu kontuzji. Jak poinformował Polski Związek Piłki Siatkowej (PZPS), atakujący zmaga się z bólami pleców, które uniemożliwiają mu normalne treningi.

Ekspert: Kilka dni temu TSUE wydał wyrok, o którym od Adama Bodnara się nie dowiecie tylko u nas
Ekspert: Kilka dni temu TSUE wydał wyrok, o którym od Adama Bodnara się nie dowiecie

Ministerstwo Sprawiedliwości Adama Bodnara forsuje projekt "weryfikacji sędziów", który zakłada segregację sędziów legalnie powołanych przez Prezydenta RP rekomendacji legalnie powołanej Krajowej Rady Sądownictwa, którą zwalczają środowiska sędziów-aktywistów. Ten wyroku TSUE może mu stanąć na przeszkodzie.

Polska Straż Graniczna nie wpuściła nielegalnego imigranta, więc Niemcy podrzucili go Polakom 60 km dalej z ostatniej chwili
Polska Straż Graniczna nie wpuściła nielegalnego imigranta, więc Niemcy podrzucili go Polakom 60 km dalej

Po interwencji Ruchu Obrony Granic i polskiej Straży Granicznej niemiecka policja odesłała Afgańczyka z mostu w Gubinie i wywiozła 60 km dalej do Łęknicy – informuje niemiecki Die Welt.

Ryż z pestycydem wycofany ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów Wiadomości
Ryż z pestycydem wycofany ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów

Znana sieć hipermarketów Auchan ogłosiła wycofanie ze sprzedaży partii ryżu naturalnego, brązowego, pełnoziarnistego marki „Cenos” (opakowanie 4x100 g). Powodem tej decyzji jest przekroczenie dopuszczalnego poziomu pozostałości pestycydu - heksakonazolu.

Co dalej z koalicją rządzącą? Wymowny wpis Tuska z ostatniej chwili
Co dalej z koalicją rządzącą? Wymowny wpis Tuska

W koalicji rządzącej wrze po "tajnym spotkaniu" marszałka Sejmu Szymona Hołowni z europosłem PiS Adamem Bielanem. Tymczasem premier Donald Tusk opublikował wymowny wpis na platformie X.

Nie żyje legendarny muzyk i kompozytor Wiadomości
Nie żyje legendarny muzyk i kompozytor

Zmarł Mark Snow, amerykański kompozytor, autor muzyki do filmów i seriali. Największą sławę przyniósł mu trzymający w napięciu kultowy muzyczny motyw przewodni do serialu „Z Archiwum X”.

REKLAMA

[Tylko na Tysol.pl] T. Płużański: Schizofrenia w Gdańsku. Komuniści i niepodległościowcy patronami ulic

Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas na zmiany starych nazw ulic do 2 września 2017 r. Niektóre, szczególnie w większych miastach, tego nie zrobiły. Z wiadomych powodów - trudno, aby komuna dekomunizowała samą siebie.
 [Tylko na Tysol.pl] T. Płużański: Schizofrenia w Gdańsku. Komuniści i niepodległościowcy patronami ulic
/ Fundacja Łączka
A jak było w Gdańsku? W ostatniej chwili, tuż przed terminem, prezydent Piotr Adamowicz odmawia dekomunizacji przestrzeni publicznej. Zgodnie z prawem dokonuje tego wojewoda pomorski Dariusz Drelich, wydając tzw. zarządzenie zastępcze, w którym zmienia nazwy kilku gdańskich ulic. I to, co budzi największą agresję – zastępuje gierojów Dąbrowszczaków prezydentem Rzeczpospolitej Lechem Kaczyńskim.

Ale radni PO bronią starego. Zobowiązują prezydenta Gdańska do zaskarżenia decyzji. „Zarządzenie wojewody jest sprzeczne z konstytucją i ustawą o samorządzie terytorialnym” – triumfuje Adamowicz. Triumfuje tym bardziej, że jego zdanie podziela Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Tabliczki z nowymi nazwami błyskawicznie znikają. Szczególnie Lech Kaczyński.

Ale to nie koniec walki z komuną. Wyrok WSA wojewoda pomorski skarży do kolejnej instancji. I teraz Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wydaje wyrok. Cztery nazwy ulic zostają, ale trzy należy zmienić. Wyrok jest prawomocny. Tym razem prezydent Adamowicz już nie jest taki rozradowany: „Naczelny Sąd Administracyjny nie wziął w obronę naturalnych praw samorządu terytorialnego do nadawania nazw ulic i przyznał rację władzy centralnej”. Cóż to są „naturalne prawa samorządu”, tylko włodarz Gdańska raczy widzieć. Adamowicz pociesza się jednym: że rząd niedługo się zmieni i przywróci wszystkie stare nazwy.

 

Póki co, przyjrzyjmy się, o jakich patronów toczył się dekomunizacyjny bój w Gdańsku. Kto tę walkę wygrał, a kto przegrał.

Swoje ulice zachowali:

Stanisław Sołdek, inżynier okrętowiec, przodownik komunistycznej pracy, poseł PZPR,

Wincenty Pstrowski, także przodownik pracy, górnik, rębacz dołowy, członek PPR,

Franciszek Zubrzycki, ps. „Mały Franek”, partyzant komunistycznej Armii Ludowej, przedwojenny komunista

Józef Wasowski (właśc. Józef Wassercug), dziennikarz, przedwojenny członek warszawskiej loży „Kopernik”, powojenny poseł do komunistycznej Krajowej Rady Narodowej, pierwszy przewodniczący Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Tzw. prezydent Polski, a naprawdę sowiecki agent Bierut, przyznał Wasowskiemu Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski „w uznaniu wybitnych zasług położonych dla Demokracji Polskiej w dziedzinie publicystyki oraz pracy nad odbudową powojennego dziennikarstwa”. Dziennikarz Józef Wasowski to ojciec dziennikarza Jerzego Wasowskiego (Kabaret Starszych Panów), dziadek dziennikarza Grzegorza Wasowskiego (m.in. T-raperzy znad Wisły).

Swoje ulice stracili:

Dąbrowszczacy, czyli ochotnicy XIII Brygady Międzynarodowej im. Jarosława Dąbrowskiego w wojnie domowej w Hiszpanii (1936-1939) po stronie republiki. Instytut Pamięci Narodowej stwierdził, że walczyli o „budowę totalitarnego stalinowskiego państwa” hiszpańskiego i służyli „zbrodniczej ideologii komunistycznej”.

Leon Kruczkowski. Pisarz, ale nie tylko. Po wojnie w komunistycznej Polskiej Partii Robotniczej, potem jej kontynuatorce: PZPR, gdzie awansował nawet do Komitetu Centralnego, wiceszef stalinowskiego Ministerstwa Kultury i Sztuki, poseł do komunistycznej Krajowej Rady Narodowej, następnie poseł na Sejm PRL.

Marian Buczek, przedwojenny komunista, członek Komunistycznej Partii Polski.

Swoje ulice zyskali:

Prof. Lech Kaczyński, były prezydent Rzeczpospolitej i Warszawy.

Ignacy Matuszewski, minister skarbu w II Rzeczpospolitej, dyplomata, pułkownik Wojska Polskiego, oficer wywiadu. Najbardziej zasłynął tym, ze razem z Henrykiem Floyar-Rajchmanem we wrześniu 1939 r. ewakuował na Zachód i przekazał rządowi RP 75 ton złota Banku Polskiego .

Jan Styp-Rekowski, organizator i działacz Związku Polaków w Niemczech, aresztowany przez Niemców w 1939 r., zmarł w 1942 r. w obozie Sachsenhausen.

I wreszcie, którzy na ulice w Gdańsku (miejmy nadzieję, że tylko chwilowo) nie zasłużyli:

Kazimierz Szołoch. Robotnik Stoczni Gdańskiej im. Lenina , współorganizator strajku w 1970 r. i 1980 r., działacz Wolnych Związków Zawodowych, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, NSZZ „Solidarność”. Rozpracowywany przez bezpiekę, wielokrotnie szykanowany i zwalniany z pracy.

Henryk Lenarciak. Z Kazimierzem Szołochem łączyła go praca w Stoczni Gdańskiej, strajki 1970 r. i 1980 r., a także to, że uważał Lecha Wałęsę za TW bezpieki. Dzięki Lenarcikowi powstał w Gdańsku, przed brama stoczni, Pomnik Poległych Stoczniowców.

Anna Walentynowicz. Ikona, legenda Solidarności, Anna Solidarność.

W końcu Feliks Selmanowicz, ps. „Zagończyk”, żołnierz wileńskich brygad Armii Krajowej dwóch okupacji - niemieckiej i sowieckiej, zamordowany 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej, razem z Danutą Siedzikówną, ps. „Inka”.

Żołnierze Wyklęci, działacze Solidarności. Polskie pokolenia, którym zawdzięczamy niepodległość. A ich przegraną w walce o z komuną „zawdzięczamy” Pawłowi Adamowiczowi, niestety dalej prezydentowi Gdańska.

Tadeusz Płużański


 

Polecane
Emerytury
Stażowe