[tylko u nas] Janusz Szewczak o #aferaKNF: Pytanie, czy ta akcja nie ma na celu wpłynąć na działania KNF

– Decyzja w sprawie pana Marka Chrzanowskiego należy do premiera. Ja myślę, że pan Chrzanowski jest państwowcem i poważnie dba o interes instytucji, którą reprezentuje. Natomiast jest pytanie, czy cała akcja nie jest jakąś próbą wpłynięcia na działania KNF ze strony właściciela tych banków – mówi w rozmowie z portalem Tysol.pl Janusz Szewczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości. 
 [tylko u nas] Janusz Szewczak o #aferaKNF: Pytanie, czy ta akcja nie ma na celu wpłynąć na działania KNF
/ screen YT
Zdaniem "Gazety Wyborczej" szef KNF Marek Chrzanowski zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego w zamian za ok. 40 mln zł. Czarnecki miał nagrać Chrzanowskiego w marcu, a prokuraturę poinformował o sprawie na początku listopada. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy posła Janusza Szewczaka. Rozmowa miała miejsce przed podaniem się Marka Chrzanowskiego do dymisji.

Tysol.pl: Czy Marek Chrzanowski powinien zostać zdymisjonowany?
Janusz Szewczak:
Nie wiem, zobaczymy. To decyzja pana premiera przede wszystkim, bo szef KNF podlega premierowi. Ale myślę, że pan Chrzanowski jest państwowcem, poważnie dbającym o interes instytucji, którą reprezentuje. Natomiast nie jest tak, że nie ma nic na rzeczy w przypadku pana Czarneckiego. Warto przypomnieć, że ja osobiście złożyłem interpelacje poselską w lipcu 2017 roku w sprawie Getin Noble Banku, chodziło o proces naprawczy problemów, które się w tym banku pojawiły. Również na komisjach sejmowych podnosimy ten problem. Proszę zwrócić uwagę, że w tych stenogramach się pojawia moje nazwisko, w kontekście tego, że Szewczak się czepia i chce przejrzystości w tym procesie i odpowiedzialności za podejmowane decyzje. A ja dbam po prostu o interes Polaków. Więc jakiś istotny problem z panem Czarneckim jest. No i pytanie, czy ten ruch z jego strony to nie jest taki rzut na taśmę, jakaś forma prowokacji, czy próba wymuszania pewnych zachowań na panu Chrzanowskim. Bo problemy tych podmiotów bankowych Leszka Czarneckiego, takich jak choćby Idea Bank, są poważne. Jest wiele wątpliwości, czy wszystko było tam w porządku. Ponadto, ja nie mam zbyt dużego zaufania do „Gazety Wyborczej” i niektórych jej dziennikarzy. 

No właśnie, to zaufanie do „Wyborczej”… Redaktorzy w swym artykule omyłkowo połączyli dwie osoby: byłego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego i obecnego wiceministra finansów. 
Tak, oni ich nie rozróżnili, to są dwie różne osoby. Filip Świtał, który obecnie jest wiceministrem finansów, to mój były student i on nie ma nic wspólnego z KNF-em. To obniża wiarygodność tej publikacji. Informacje podawane przez „Gazetę Wyborczą” są dla mnie bardzo podejrzane. Z reguły jak „Wyborcza” kogoś atakuje, to znaczy, że jest to przyzwoity człowiek. Ja osobiście jestem uczulony na tym punkcie.

Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że spotkanie Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim odbyło się w marcu, a zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zgłoszono dopiero w listopadzie. Czy to zwlekanie budzi jakieś wątpliwości? 
Po takich niuansach widać, że może chodziło tutaj o coś zupełnie innego. I może pan Chrzanowski ma rację twierdząc, że było to działanie mające na celu wymuszenie na nim jakichś zachowań, czy targowanie się o coś. To bardzo dziwne i dwuznaczne, bo jeśli jest coś na rzeczy i są jakieś podejrzenia, to się powinno od razu kierować sprawę do odpowiednich organów. Uważam, że w sektorze bankowym nie powinno być żadnych świętych krów. Powinniśmy wzorować się na amerykańskich doświadczeniach: tam, gdy bankier coś przeskrobie, albo jakiś bank nie dochowa procedur, nakładane są wielomilionowe kary. I nikt się tym nie martwi, to norma. I tak powinno być również w Polsce. 

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Podpalenia w Polsce. ABW: Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Podpalenia w Polsce. ABW: Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

Funkcjonariusze ABW ustalili, że za dwoma podpaleniami, które miały miejsce w 2024 roku w Polsce stoi 27-letni Kolumbijczyk działający na zlecenie rosyjskiego wywiadu – poinformował we wtorek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Ulewy nad Polską. Szef MSWiA: Wydaje się, że dwie najgorsze noce za nami z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Szef MSWiA: Wydaje się, że dwie najgorsze noce za nami

– Wydaje się, że te dwie noce o największym zagrożeniu już poza nami – ocenił we wtorek rano minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, zastrzegając, że czeka jeszcze na pełne informacje. Dodał, że w poniedziałek straż pożarna interweniowała blisko trzy tysiące razy.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka pilne
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Pogoda się stabilizuje, są prognozowane przejaśnienia, choć na wschodzie utrzyma się deszczowa aura. Nadal jednak obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne 1. i 2. stopnia dla ponad 10 województw. Sprawdź na mapie, jak wygląda aktualna sytuacja.

Przewrót w KRRiT. Maciej Świrski podjął decyzję z ostatniej chwili
Przewrót w KRRiT. Maciej Świrski podjął decyzję

Maciej Świrski poinformował we wtorek rano, że nie będzie "podejmował działań zmierzających do odwrócenia poniedziałkowej decyzji członków KRRiT" o odwołaniu go z funkcji przewodniczącego Rady.

Złe wieści dla Tuska. Polacy nie mają złudzeń z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Polacy nie mają złudzeń

Blisko 80 proc. Polaków uważa, że rekonstrukcja nie wpłynęła na to, jak postrzegają rząd Donalda Tuska – wynika z badania IBRiS dla "Rzeczpospolitej".

Tolkmicko zalane. Dramatyczna sytuacja nad Zalewem Wiślanym z ostatniej chwili
Tolkmicko zalane. Dramatyczna sytuacja nad Zalewem Wiślanym

W poniedziałek w Tolkmicku w powiecie elbląskim wylała rzeka Stradanka. Strażacy i mieszkańcy wspólnie walczą ze skutkami żywiołu.

Szymon Hołownia nie ma wyjścia tylko u nas
Szymon Hołownia nie ma wyjścia

Marszałek Sejmu powinien powiedzieć całą prawdę o okolicznościach wywierania na niego nacisku. Kto, jak i kiedy.

Wiceminister odchodzi z MSWiA z ostatniej chwili
Wiceminister odchodzi z MSWiA

Maciej Duszczyk potwierdził odejście z MSWiA. Zapowiada, że pozostanie przy sprawach migracyjnych, ale nie będzie już pełnił funkcji wiceministra.

Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara z ostatniej chwili
Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara

Chińska platforma Temu naruszyła unijny Akt o usługach cyfrowych (DSA) dotyczący rozpowszechniania nielegalnych produktów – poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska. Jeśli dalsze dochodzenie potwierdzi te wstępne ustalenia, Temu może zapłacić karę stanowiącą do 6 proc. jej rocznego obrotu.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę w Gdańsku obserwuje się intensywne opady deszczu. Prezydent Gdańska zwołała posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a IMGW podwyższyło ostrzeżenie do stopnia III.

REKLAMA

[tylko u nas] Janusz Szewczak o #aferaKNF: Pytanie, czy ta akcja nie ma na celu wpłynąć na działania KNF

– Decyzja w sprawie pana Marka Chrzanowskiego należy do premiera. Ja myślę, że pan Chrzanowski jest państwowcem i poważnie dba o interes instytucji, którą reprezentuje. Natomiast jest pytanie, czy cała akcja nie jest jakąś próbą wpłynięcia na działania KNF ze strony właściciela tych banków – mówi w rozmowie z portalem Tysol.pl Janusz Szewczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości. 
 [tylko u nas] Janusz Szewczak o #aferaKNF: Pytanie, czy ta akcja nie ma na celu wpłynąć na działania KNF
/ screen YT
Zdaniem "Gazety Wyborczej" szef KNF Marek Chrzanowski zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego w zamian za ok. 40 mln zł. Czarnecki miał nagrać Chrzanowskiego w marcu, a prokuraturę poinformował o sprawie na początku listopada. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy posła Janusza Szewczaka. Rozmowa miała miejsce przed podaniem się Marka Chrzanowskiego do dymisji.

Tysol.pl: Czy Marek Chrzanowski powinien zostać zdymisjonowany?
Janusz Szewczak:
Nie wiem, zobaczymy. To decyzja pana premiera przede wszystkim, bo szef KNF podlega premierowi. Ale myślę, że pan Chrzanowski jest państwowcem, poważnie dbającym o interes instytucji, którą reprezentuje. Natomiast nie jest tak, że nie ma nic na rzeczy w przypadku pana Czarneckiego. Warto przypomnieć, że ja osobiście złożyłem interpelacje poselską w lipcu 2017 roku w sprawie Getin Noble Banku, chodziło o proces naprawczy problemów, które się w tym banku pojawiły. Również na komisjach sejmowych podnosimy ten problem. Proszę zwrócić uwagę, że w tych stenogramach się pojawia moje nazwisko, w kontekście tego, że Szewczak się czepia i chce przejrzystości w tym procesie i odpowiedzialności za podejmowane decyzje. A ja dbam po prostu o interes Polaków. Więc jakiś istotny problem z panem Czarneckim jest. No i pytanie, czy ten ruch z jego strony to nie jest taki rzut na taśmę, jakaś forma prowokacji, czy próba wymuszania pewnych zachowań na panu Chrzanowskim. Bo problemy tych podmiotów bankowych Leszka Czarneckiego, takich jak choćby Idea Bank, są poważne. Jest wiele wątpliwości, czy wszystko było tam w porządku. Ponadto, ja nie mam zbyt dużego zaufania do „Gazety Wyborczej” i niektórych jej dziennikarzy. 

No właśnie, to zaufanie do „Wyborczej”… Redaktorzy w swym artykule omyłkowo połączyli dwie osoby: byłego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego i obecnego wiceministra finansów. 
Tak, oni ich nie rozróżnili, to są dwie różne osoby. Filip Świtał, który obecnie jest wiceministrem finansów, to mój były student i on nie ma nic wspólnego z KNF-em. To obniża wiarygodność tej publikacji. Informacje podawane przez „Gazetę Wyborczą” są dla mnie bardzo podejrzane. Z reguły jak „Wyborcza” kogoś atakuje, to znaczy, że jest to przyzwoity człowiek. Ja osobiście jestem uczulony na tym punkcie.

Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że spotkanie Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim odbyło się w marcu, a zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zgłoszono dopiero w listopadzie. Czy to zwlekanie budzi jakieś wątpliwości? 
Po takich niuansach widać, że może chodziło tutaj o coś zupełnie innego. I może pan Chrzanowski ma rację twierdząc, że było to działanie mające na celu wymuszenie na nim jakichś zachowań, czy targowanie się o coś. To bardzo dziwne i dwuznaczne, bo jeśli jest coś na rzeczy i są jakieś podejrzenia, to się powinno od razu kierować sprawę do odpowiednich organów. Uważam, że w sektorze bankowym nie powinno być żadnych świętych krów. Powinniśmy wzorować się na amerykańskich doświadczeniach: tam, gdy bankier coś przeskrobie, albo jakiś bank nie dochowa procedur, nakładane są wielomilionowe kary. I nikt się tym nie martwi, to norma. I tak powinno być również w Polsce. 

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe