Szczera Joanna Scheuring-Wielgus: Wchłonęła nas PO
Co zdecydowało o pani odejściu z Nowoczesnej? - zapytał dziennikarz "Rzeczpospolitej"
- Nie mogę być w ugrupowaniu, które nie podchodzi po partnersku do ruchów miejskich, z których się wywodzę. PO i Nowoczesna bardzo nieufnie podchodzą do ruchów obywatelskich i nie traktują ich po partnersku. Sama PO i Nowoczesna nie wygrają z PiS. Patrząc na ich postawę, mam wrażenie, że robią wszystko, żeby opozycja przegrała – odpowiedziała była juz posłanka Nowoczesnej.
Na pytanie czy założy nowe ugrupowanie odpowiedziała, że na razie zamierza cieszyć się wolnością. - Moja decyzja nie była pochopna. Przez pół roku walczyłam o Nowoczesną taką, jaką zakładałam na Torwarze. Mój głos był głosem niesłyszalnym w partii. Jedyne mile widziane w Nowoczesnej głosy to te przytakujące Katarzynie Lubnauer. Moja niechęć do Nowoczesnej narastała – powiedziała Scheuring-Wielgus.
Posłanka poinformowała również, że nie wstąpi do PO. - Weszłam do polityki, sprzeciwiając się PO. Chcę nowej jakości w polityce, a PO–PiS jest synonimem polityki, której najzwyczajniej nie lubię. Ze Schetyną i z Lubnauer jako liderami PO i Nowoczesna nie pokonają PiS. Trzeba iść szerzej i nie kopiować partyjnego zamordyzmu PiS – tłumaczyła.
Źródło: Rzeczpospolita.pl