Chiny spacyfikowały europejski bunt ws. chipów
Co musisz wiedzieć:
- Kryzys wokół Nexperii ujawnił skalę chińskiej kontroli nad europejskimi łańcuchami dostaw chipów, po tym jak Pekin wstrzymał eksport komponentów po przejęciu firmy przez rząd Holandii.
- Niemcy mierzą się z rekordowym deficytem handlowym wobec Chin, który w 2025 r. ma sięgnąć 87 mld euro — eksport słabnie, import rośnie.
- Bundestag rozważa powołanie komisji ds. bezpieczeństwa gospodarczego, aby ocenić zależność od Chin w sektorach technologicznych, energetycznych i surowcowych.
- Chińskie pozwolenia eksportowe stają się narzędziem wpływu, szczególnie w obszarze metali strategicznych i technologii niezbędnych dla europejskiego przemysłu obronnego.
- Europejskie koncerny – zwłaszcza motoryzacja i zbrojeniówka – muszą szukać alternatywnych dostawców, budować zapasy i reorganizować produkcję, aby ograniczyć ryzyka geopolityczne.
W listopadzie 2025 roku relacje gospodarcze między Niemcami a Chinami wchodzą w nową, burzliwą fazę. Z jednej strony Bundestag rozważa powołanie specjalnej komisji do oceny bezpieczeństwa ekonomicznego wymiany handlowej z Pekinem. Bezpośrednim powodem jest konflikt wokół holenderskiego producenta półprzewodników Nexperia, który w ostatnich dniach spowodował załamanie europejskich łańcuchów dostaw, lecz w tle – jako jego źródło, jest handlowa wojna o światowy prymat w nowych technologiach między Chinami i USA. Jej odpryski uderzają wszystkich, w tym Europę a przede wszystkim Niemcy, które przecież eksportem stoją. Z drugiej strony prognozy wskazują na rekordowy deficyt handlowy Niemiec z Chinami, sięgający 87 miliardów euro w tym roku.
Komisja Bundestagu i bezpieczeństwo ekonomiczne
W dniach 10 i 11 listopada 2025 roku frakcje CDU/CSU i SPD w Bundestagu omówiły projekt wniosku o powołanie "Komisji do Przeglądu Bezpieczeństwa Istotnych Stosunków Gospodarczych między Niemcami a Chinami". Dokument, sygnowany m.in. przez Jensa Spahna i Matthiasa Mierscha, ma na celu analizę, jak w obliczu zmieniającego się środowiska handlowego i geopolitycznego wzmocnić bezpieczeństwo łańcuchów wartości, importów energii i surowców. Komisja skupiła się na identyfikacji zależności i podatności w kluczowych sektorach, takich jak technologie krytyczne, infrastruktura oraz eksport.
Komisja oceniła wpływy Chin w energetyce i surowcach, rolę eksportu oraz inwestycji chińskich w niemiecką infrastrukturę krytyczną. Kluby partyjne oczekują od komisji przedstawienia rekomendacji dla wdrożenia środków legislacyjnych na poziomie krajowym lub UE. Skład komisji to eksperci z 12 instytucji: Bertelsmann Stiftung, BDI, DGAP, DGB, DIN, DIHK, Institut der deutschen Wirtschaft, Kiel Institut für Weltwirtschaft, MERICS, SWP, IISS oraz ZEW. Komisja może organizować wysłuchania, zlecać ekspertyzy i tworzyć grupy robocze.
Ten krok to odpowiedź na rosnące obawy o zależność od Chin w dostawach surowców i komponentów, co naraża je na ryzyka geopolityczne. W dobie wojny handlowej USA-Chiny i napięć wokół Tajwanu, Berlin chce zrównoważyć interesy biznesu z bezpieczeństwem narodowym.
Niemiecki eksport do Chin słabnie, import z Chin kwitnie
Według prognoz Germany Trade & Invest (GTAI), deficyt handlowy Niemiec z Chinami w 2025 roku osiągnie 87 miliardów euro – o 20 miliardów więcej niż w 2024 i powyżej rekordu z 2022 (84 miliardy). Eksport do Chin spadnie o ponad 11 proc. do 80 miliardów euro, podczas gdy import wzrośnie o 6 proc. do 167 miliardów. W styczniu-sierpniu import elektrotechniki urósł o 2,2 miliarda, tekstyliów i odzieży o 1,5 miliarda, maszyn o 1,2 miliarda. Boom w litowo-jonowych akumulatorach, konsolach, butach, częściach samochodowych i lekach.
W ocenie niemieckich ekonomistów gospodarka chińska hamuje popyt na niemieckie towary – Chiny spadły z 2. na 6. miejsce wśród rynków zbytu (za Włochami). Coraz więcej niemieckich firm, jak Volkswagen czy BASF, produkuje lokalnie w Chinach, co redukuje eksport z Niemiec.
Kryzys Nexperii: Chińska odpowiedź i negocjacje
Kryzys wokół Nexperii ilustruje szalone ryzyka związane z dostawami półprzewodników i komponentów do niemieckich fabryk aut. W dniu 30 września 2025 holenderski rząd przejął kontrolę nad Nexperią, powołując się na ustawę o dostępności towarów (z czasów zimnej wojny), by zapobiec transferowi technologii do Chin i „zagwarantować dostawy”. Usunięto także chińskiego CEO Zhanga Xuezhenga.
Pekin zareagował blokadą eksportu chipów z chińskich zakładów Nexperii od 4 października. Chińskie Ministerstwo Handlu oskarżyło Holandię o "ingerencję w sprawy wewnętrzne" i naruszenie stabilności łańcuchów globalnych. "Holandia ponosi pełną odpowiedzialność" – stwierdził rzecznik He Yadong. Strona chińska podkreśla: Jako potęga, bierzemy odpowiedzialność za krajowe i międzynarodowe łańcuchy półprzewodników. "Prosimy zgłaszać się w odpowiednim czasie – każdy przypadek ocenimy indywidualnie".
Pekin chce gwarancji
Po szczycie w Korei i rozmowie z Donaldem Trumpem dostawy chipów zostały ponownie uruchomione - ale już na innych warunkach. Niemiecki przemysł otrzymuje obecnie chipy na zasadzie "case by case" (ang. przypadek po przypadku). W tym celu VW dopłacił 200 mln USD (oprócz 14 mld inwestycji USD w ostatnich 5 latach a 2,4 miliardów euro na technologie autonomizacji od 2022 roku) i zgodził się na przekazanie Chinom swojego technologicznego Know-How w kwestii rozwoju chipów i pojazdów autonomicznych. Będzie to największy ośrodek badawczo rozwojowy Volkswagena za granicą Niemiec.
Według South China Morning Post (8 listopada), po wypowiedziach holenderskiego ministra Vincenta Karremansa o wznowieniu dostaw, Pekin wyraził nadzieję (w języku dyplomacji oczekiwania),”na konkretne działania” Holandii (czytaj: przywrócenie stanu w Nexperii sprzed operacyjnego zajęcia firmy nie wystarczy, czekamy na zagwarantowanie, że taki wyskok więcej się nie powtórzy), zgodził się na wizytę przedstawicieli Niderlandów i przedstawienie, podobnie jak w przypadku Volskwagena, dodatkowych propozycji.
KE także ogłosiła porozumienie o wznowieniu dostaw chipów.
Niebezpieczna sytuacja europejskiego (niemieckiego) przemysłu obronnego
Przede wszystkim jednak ciągle niebezpieczną wydaje się sytuacja europejskiego przemysłu obronnego en bloc. W tym sektorze uzyskanie chińskiego pozwolenia jest wyjątkowo utrudnione i uwarunkowane geopolityką. Trzeba pamiętać, że już w 2023 roku – po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Chiny wprowadziły kontrolę eksportu galu (Ga) i germanu (Ge).
Pierwszy wykorzystywany jest w półprzewodnikach wytrzymujących wysokie temperatury, użytkowanych przez tzw. elektronikę mocy, pracujących w pasmach mikro i milfalowych czyli w radarach, systemach RWE, naprowadzania i kierowania ogniem, łączności satelitarnej, optyce i czujnikach laserowych. Drugi ma zastosowanie w optoelektronice i detekcji promieniowania, w radarach i satelitach, jest idealny w technologii podczerwieni.
Kolejne lata to rozszerzanie zakresu kontroli obrotu metalami ziem rzadkich tzw. REE (od ang. metale ziem rzadkich), do których doszły jeszcze technologie produkcji magnesów neodymowych (NdFeB) – kluczowych dla napędów, elektroniki, występujących praktycznie w każdym rodzaju uzbrojenia. W 2024 roku 65 proc. importu REE do Niemiec pochodziła z Chin, zaś magnesy to już 92 proc.
Skuteczna chińska dźwignia
Te liczby uzmysławiają stopień chińskiej kontroli handlu i technologii przez system udzielanych pozwoleń i licencji. Bo każda pojedyncza decyzja Pekinu poprzedzona jest wnioskiem aplikacyjnym zawierającym bardzo szczegółowe dane o tym kto i jak wykorzystuje REE i magnesy neodymowe.
GSIS (Global Security and Innovation Summit) w swych materiałach jasno pisze: chińska dźwignia, to decyzyjna kontrola europejskiej produkcji silników i serwomechanizmów w rakietach, precyzyjnych głowicach naprowadzających, napędach i wieżach czołgowych, BWPów, systemów radarowych – szczególnie w obszarze obracanych anten i gimbali optycznych.
Rheinmetall, Hensoldt czy Airbus Defence, symbole niemieckiego przemysłu obronnego nie są wyjątkiem od europejskiej reguły. Mają pełną świadomość konieczności budowania zapasów strategicznych, szukania dostawców pośrednich, dodatkowych możliwości redisignu i systemów odzyskiwania strategicznych surowców z wycofanych maszyn i urządzeń by na koniec dnia maksymalnie ograniczyć wielkość koniecznych zakupów najbardziej wrażliwych surowców. Wszystko w perpektywie odliczającego czas zegara wynikającej z ostatniego szczytu Xî – Trump rocznej prolongaty i nadziei, że nowa grupa światowych liderów, tzw. G2, musi się ze sobą dogadywać.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Co wywołało kryzys wokół Nexperii? Holenderski rząd przejął kontrolę nad firmą Nexperia, powołując się na względy bezpieczeństwa. W odpowiedzi Chiny czasowo wstrzymały eksport chipów produkowanych w jej chińskich zakładach.
Dlaczego sprawa tak mocno uderzyła w Europę? Nexperia jest ważnym ogniwem w dostawach komponentów dla europejskiej motoryzacji i elektroniki. Wstrzymanie eksportu doprowadziło do problemów produkcyjnych, szczególnie w niemieckich fabrykach.
Jak reagują Niemcy? Bundestag rozważa powołanie komisji ds. bezpieczeństwa gospodarczego, która ma ocenić stopień zależności od Chin w kluczowych sektorach — od technologii po surowce.
Jakie znaczenie mają chińskie pozwolenia eksportowe? Chiny stosują system licencji m.in. na metale ziem rzadkich, gal, german czy magnesy neodymowe. Są one niezbędne w elektronice, motoryzacji i przemyśle obronnym, co daje Pekinowi realny wpływ na europejskie łańcuchy dostaw.
Jak kryzys wpłynął na firmy motoryzacyjne? Dostawy zostały wznowione, ale w trybie „case by case”, często wymuszając dodatkowe ustępstwa — np. inwestycje lub współpracę technologiczną. To zwiększa koszty i ryzyka po stronie europejskich producentów.




