Pod Polską odkryto gigantyczne złoża miedzi. Eksperci: „Druga Norwegia”

Co musisz wiedzieć:
- Według raportu EY, pod Polską może znajdować się aż 165 mln ton miedzi, co czyni polskie złoża jednymi z największych na świecie.
- Wg ekspertów rozwój wydobycia mógłby przynieść Polsce miliardowe wpływy i tysiące miejsc pracy, podobnie jak ropa uczyniła Norwegię jednym z najbogatszych państw Europy.
- Miedź jest kluczowa dla transformacji energetycznej i przemysłu zbrojeniowego; globalne zapotrzebowanie na ten surowiec może wzrosnąć o ponad 40% do 2040 roku.
- Problemem rekordowy podatek – stawka 79 proc. zniechęca inwestorów. Resort finansów zapowiada zmiany w tym zakresie.
Miedziany skarb pod naszymi stopami
Raport EY przygotowany dla Lumina Metals i Electrum Group LLC wskazuje, że pod polską ziemią może znajdować się aż 165 mln ton miedzi, z czego większość (98 mln ton) dałoby się wydobywać opłacalnie. To największe odkrycie tego typu w Europie od kilkudziesięciu lat.
To największe odkrycie złóż miedzi w Europie od lat 50. XX wieku i jedno z największych na świecie. Zasoby te należą do dwóch najbardziej zasobnych, niewykorzystanych projektów pod względem zawartości metalu, co czyni je absolutnie wyjątkowymi
– powiedział Jordan Pandoff z Lumina Metals dla serwisu Energetyka24.
- Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego
- News TVN okazał się fejkiem. Jest komunikat NBP
- Komunikat dla mieszkańców woj. opolskiego
- Ławrow: Polacy grożą, są gotowi popełniać akty terroru
- Zatrzymania w całym kraju. Oświadczenie premiera
Miedź – surowiec krytycznie potrzebny
Światowy popyt na miedź rośnie błyskawicznie. Potrzebna jest w turbinach wiatrowych, samochodach elektrycznych, sieciach energetycznych i w przemyśle zbrojeniowym. Eksperci szacują, że:
- globalny popyt na miedź może wzrosnąć o ponad 40 proc. do 2040 roku;
- szacowana luka w podaży miedzi wynosi ok. 13 mln ton w 2035 roku i nawet do 30 mln ton w 2050 roku;
- przed nami minimum 20 lat globalnego boomu miedziowego.
Możemy być drugą Norwegią
Polska ma potencjał, by stać się „drugą Norwegią”. Rozwój wydobycia miedzi mógłby przynieść miliardowe wpływy do budżetu, tysiące miejsc pracy i wzrost gospodarczy porównywalny z boomem naftowym w Skandynawii.
Polska stoi przed historyczną szansą – porównywalną do transformacji Norwegii w latach 60. i 70. XX wieku
– zaznacza w raporcie Zbigniew Liptak z EY. Polska ma szansę, by zamiast obecnych 400 tys. ton, produkować rocznie ponad 1 mln ton miedzi w koncentracie.
Problemowy podatek
Jak podaje Energetyka24, na drodze do stania się miedzianą potęgą stoi rekordowa stawka podatkowa – 79 proc. To niemal dwukrotnie więcej niż w innych krajach wydobywających miedź. Inwestorzy apelują o obniżkę do 69 proc., a Ministerstwo Finansów zapowiada pierwsze kroki w tym kierunku.
W latach 2026-2028 proponujemy obniżenie podatku poprzez modyfikację wzoru, według którego obliczana jest stawka podatku dla miedzi. Szacuje się (przy założeniu niezmienności cen miedzi i wielkości wydobycia), że zmiany te zmniejszą obciążenie fiskalne podmiotów o ok. 500 mln zł w 2026 r. i o ok. 750 mln zł w 2027 r. i 2028 r. (każdego roku). Od 2029 r. podatnicy będą mogli odliczyć od podatku część wydatków inwestycyjnych poniesionych w związku z wydobywaniem miedzi
– brzmi komunikat Ministerstwa Finansów.