[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Duch mówi wprost

„Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha” (J 3, 8).
Plac św. Piotra, kanonizacja Piergiorgia Frassatiego i Carla Acutisa [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Duch mówi wprost
Plac św. Piotra, kanonizacja Piergiorgia Frassatiego i Carla Acutisa / EPA/MASSIMO PERCOSSI Dostawca: PAP/EPA

 

Ikony współczesnych świętych

Chyba wszyscy zgodzą się, że tzw. gwoździem programu dzisiejszej niedzieli jest  podwójna kanonizacja, która odbyła się przed południem w Watykanie. To pierwsze ogłoszenia przyjęcia do grona świętych, jakie ma miejsce za pontyfikatu Leona XIV. Tego typu pierwsze wydarzenia są zwykle nieprzypadkowe, stanowią pewne kamienie milowe dla ważnych tematów, jakie Duch Święty kieruje do Kościoła danego czasu. W tym wypadku ów apel wybrzmiewa coraz głośniej już od pół wieku. Może dzisiejsi święci staną się jego ikonami.

 

Duch mówi do Kościoła

Czasem bywa, że słyszymy w Kościele głos upominający się o nasze podejście do kwestii głoszenia Boga i chrześcijańskiego etosu życia, czyli działania niejako na zewnątrz i taka aktywność misyjna jest oczywiście niezwykle ważna. Bywa jednak, iż Duch woła do Kościoła, że o czymś istotnym zapomniał lub też, że niewystarczająco daną prawdę akcentuje i ulega ona rozmyciu lub zagubieniu, zacierając w ten sposób balans Bożych prawd, co ma wpływ na Kościół od wewnątrz np. na obraz Boga, jaki noszą w sobie wierni. Tak, w mojej opinii stało się  postrzeganiem świętości.

W trudnych czasach pewnego religijnego skostnienia i sztywności Duch Święty zaczął budzić w ludziach tęsknotę za bliskością i serdecznością Boga. Przy pomocy swoich przyjaciół - św. Jana Eudesa i św. Małgorzaty Marii Alacoque - Bóg wzniecił w swoim ludzie kult Najświętszego Serca Jezusa. Ćwierć tysiąclecia później podobnie zaczął upominać się On o prawdę o swoim Miłosierdziu. Obecnie Kościół słucha natchnień Ducha w sprawie wizji świętego życia.

 

Obraz świętości

Od czasu kościelnej reformy w państwie Habsburgów klerykalizm i jego skutki zaczęły stopniowo rozlewać się na nasze postrzeganie wielu płaszczyzn związanych z wiarą. W umysłach wiernych zaczął dominować model świętego-duchownego, nastąpiło pewne tąpnięcie, które podzieliło nas na dwa kontynenty: ląd świętych - księży i konsekrowanych oraz ląd przeciętniaków, którzy nie zdobyli się na ofiary i są po prostu… zwykli. Średniowieczne, legendarne opisy hagiograficzne od dawna nie są w naszych kategoriach kultury zachętą do podążenia drogą ku Bogu, bo kojarzą się bardziej z baśniami, niż mapami rozwoju ducha. Z kolei ikony świętych księży i zakonników nie są w sercach wielu wiernych wystarczająco bliskie, by mogli się oni z nimi identyfikować. Wszystko to razem wpływa na utrwalający się w głowie współczesnego człowieka obraz świętości, jako czegoś dla wybranych, czegoś zupełnie niecodziennego i czegoś, co nie może przydarzać się w czasach i miejscach,  które nie są naznaczone wielkimi dramatami zbierającymi żniwo męczeństwa.

 

Tu i teraz

Tymczasem dzisiejsze kanonizacje mówią nam coś zupełnie przeciwnego - to tu i teraz, w naszej codzienności, w naszej współczesności, w naszej doczesności ta świętość się buduje i realizuje. Oczywiście nie jeden Frassati czy Acutis mają o tej prawdzie świadczyć, są oni raczej ikonami tego, co od kilkudziesięciu lat się w Kościele dzieje.

Pewnym przykładem takiego podejścia do świętości są chociażby światowe fenomeny rozwoju indywidualnych form życia konsekrowanego, jak dziewice lub wdowy konsekrowane, których liczba rośnie w Kościele po cichu, ale w postępie geometrycznym. Pesymiści powiedzą: „a bo wzrasta poziom indywidualizmu i ludzie nie są już tak chętni do życia we wspólnotach”, ale prawda jest taka, że tego typu życie wymaga niemałego trudu, jest to życie konsekrowane, ale potrzebujące zapewnienia sobie wiktu i opierunku na własną rękę. Trzeba pracować, płacić wszystkie rachunki, zapewnić sobie emeryturę i wykonywać codziennie wszelkie aktywności niezbędne do normalnego funkcjonowania. Jednocześnie podejmuje się decyzję bycia dla Boga w wyłączności, ciągłego pogłębiania relacji z Bogiem, „bicia się” z codziennością o prowadzenia życia, które można było zdefiniować kontemplacyjnym. Po co to wszystko? Ano po to, by otaczający ludzie widzieli w świecie znaki działania Boga i obecności Jego Królestwa. Po to, by to zwykłe i powszednie życie mogło zaistnieć w ludzkiej świadomości jako całkowicie „wystarczające” dla Nieba. Po to, by przyjąć wreszcie, że nie ma bardziej lub mniej Bożych powołań, bo celem każdego ludzkiego powołania jest zbawienie. 

 

Ewangelia bycia

Świeccy święci, świeccy konsekrowani, świeccy ewangelizatorzy to wszystko różne przejawy wołania Ducha o przemodelowanie naszego wewnętrznego rozbitego obrazu realiów bycia z Bogiem. To nie ewangelizacja oparta na wielkich słowach czy cudownych czynach, to ewangelizacja przez bycie. Ewangelia bycia. Niby o tym wszystkim jakoś tam wiemy, ale sama wiedza nie przeprogramowuje kolein naszego myślenia i postępowania. Ta zwrotnica musi przestawić się gdzieś głęboko w naszej jaźni. Wtedy głoszenie Chrystusa i Jego Dobrej Nowiny o zbawieniu stanie się na powrót przemieniające dla społeczeństw, bo ludzie poczują, że ich to bezpośrednio dotyczy.


 

POLECANE
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników

Nowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych została Joanna Raczkowska - przekazało PAP w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Raczkowska jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa; pracuje w Wydziale Karnym.

Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów z ostatniej chwili
Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek wieczorem, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu - dodał.

Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć tylko u nas
Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć

W chwili, gdy trafiła go kula, stał pod namiotem z napisem-mottem jego działalności "udowodnij mi, że się mylę". Zamachowiec mu tego nie udowodnił. Wręcz przeciwnie.

Prawica po wyborach szykuje bombę. Będzie sanacja sądownictwa? z ostatniej chwili
"Prawica po wyborach szykuje bombę". Będzie "sanacja sądownictwa"?

Na polskiej scenie politycznej szykuje się uderzenie, które może zmienić oblicze wymiaru sprawiedliwości na długie lata - czytamy we wpisie komentatora platformy X, znanego jako Jack Strong. Chodzi o nowy projekt ustawy, który, jak twierdzi autor wpisu, "rodzi się w kręgach prawicy". "Jego celem jest przeciwdziałanie anarchizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości". Projekt ten miałby być już nazywany „sanacją sądownictwa”.

Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE tylko u nas
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE

Po raz kolejny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polski system sądowniczy. Przypomnijmy, też po raz kolejny, że nie ma on do tego żadnych uprawnień, ponieważ „wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” (artykuł 5 Traktatu o Unii Europejskiej), a w zakresie sądownictwa państwa członkowskie nie przyznały Unii żadnych kompetencji.

Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. Wygląda na zaplanowane działania Wiadomości
Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. "Wygląda na zaplanowane działania"

Waldemar Buda napisał o ostrzelaniu swojego samochodu w Brukseli: "9 precyzyjnych strzałów, w momencie ataku nie byłem w aucie". Europoseł PiS zaznaczył, że tylko jego samochód został potraktowany w ten sposób. Jego zdaniem zatem, atak wygląda na zaplanowane działanie. Sprawę badają belgijskie służby.    

Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: wróci kwestia reparacji Wiadomości
Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: "wróci kwestia reparacji"

Prezydent Polski Karol Nawrocki przybywa do Berlina z pierwszą wizytą zagraniczną. Niemiecki rząd podkreśla wagę utrzymywania bliskich relacji z Polską, wskazując na wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Niemieckie media podkreślają też temat reparacji, do których ma wrócić Karol Nawrocki z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem

Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Duch mówi wprost

„Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha” (J 3, 8).
Plac św. Piotra, kanonizacja Piergiorgia Frassatiego i Carla Acutisa [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Duch mówi wprost
Plac św. Piotra, kanonizacja Piergiorgia Frassatiego i Carla Acutisa / EPA/MASSIMO PERCOSSI Dostawca: PAP/EPA

 

Ikony współczesnych świętych

Chyba wszyscy zgodzą się, że tzw. gwoździem programu dzisiejszej niedzieli jest  podwójna kanonizacja, która odbyła się przed południem w Watykanie. To pierwsze ogłoszenia przyjęcia do grona świętych, jakie ma miejsce za pontyfikatu Leona XIV. Tego typu pierwsze wydarzenia są zwykle nieprzypadkowe, stanowią pewne kamienie milowe dla ważnych tematów, jakie Duch Święty kieruje do Kościoła danego czasu. W tym wypadku ów apel wybrzmiewa coraz głośniej już od pół wieku. Może dzisiejsi święci staną się jego ikonami.

 

Duch mówi do Kościoła

Czasem bywa, że słyszymy w Kościele głos upominający się o nasze podejście do kwestii głoszenia Boga i chrześcijańskiego etosu życia, czyli działania niejako na zewnątrz i taka aktywność misyjna jest oczywiście niezwykle ważna. Bywa jednak, iż Duch woła do Kościoła, że o czymś istotnym zapomniał lub też, że niewystarczająco daną prawdę akcentuje i ulega ona rozmyciu lub zagubieniu, zacierając w ten sposób balans Bożych prawd, co ma wpływ na Kościół od wewnątrz np. na obraz Boga, jaki noszą w sobie wierni. Tak, w mojej opinii stało się  postrzeganiem świętości.

W trudnych czasach pewnego religijnego skostnienia i sztywności Duch Święty zaczął budzić w ludziach tęsknotę za bliskością i serdecznością Boga. Przy pomocy swoich przyjaciół - św. Jana Eudesa i św. Małgorzaty Marii Alacoque - Bóg wzniecił w swoim ludzie kult Najświętszego Serca Jezusa. Ćwierć tysiąclecia później podobnie zaczął upominać się On o prawdę o swoim Miłosierdziu. Obecnie Kościół słucha natchnień Ducha w sprawie wizji świętego życia.

 

Obraz świętości

Od czasu kościelnej reformy w państwie Habsburgów klerykalizm i jego skutki zaczęły stopniowo rozlewać się na nasze postrzeganie wielu płaszczyzn związanych z wiarą. W umysłach wiernych zaczął dominować model świętego-duchownego, nastąpiło pewne tąpnięcie, które podzieliło nas na dwa kontynenty: ląd świętych - księży i konsekrowanych oraz ląd przeciętniaków, którzy nie zdobyli się na ofiary i są po prostu… zwykli. Średniowieczne, legendarne opisy hagiograficzne od dawna nie są w naszych kategoriach kultury zachętą do podążenia drogą ku Bogu, bo kojarzą się bardziej z baśniami, niż mapami rozwoju ducha. Z kolei ikony świętych księży i zakonników nie są w sercach wielu wiernych wystarczająco bliskie, by mogli się oni z nimi identyfikować. Wszystko to razem wpływa na utrwalający się w głowie współczesnego człowieka obraz świętości, jako czegoś dla wybranych, czegoś zupełnie niecodziennego i czegoś, co nie może przydarzać się w czasach i miejscach,  które nie są naznaczone wielkimi dramatami zbierającymi żniwo męczeństwa.

 

Tu i teraz

Tymczasem dzisiejsze kanonizacje mówią nam coś zupełnie przeciwnego - to tu i teraz, w naszej codzienności, w naszej współczesności, w naszej doczesności ta świętość się buduje i realizuje. Oczywiście nie jeden Frassati czy Acutis mają o tej prawdzie świadczyć, są oni raczej ikonami tego, co od kilkudziesięciu lat się w Kościele dzieje.

Pewnym przykładem takiego podejścia do świętości są chociażby światowe fenomeny rozwoju indywidualnych form życia konsekrowanego, jak dziewice lub wdowy konsekrowane, których liczba rośnie w Kościele po cichu, ale w postępie geometrycznym. Pesymiści powiedzą: „a bo wzrasta poziom indywidualizmu i ludzie nie są już tak chętni do życia we wspólnotach”, ale prawda jest taka, że tego typu życie wymaga niemałego trudu, jest to życie konsekrowane, ale potrzebujące zapewnienia sobie wiktu i opierunku na własną rękę. Trzeba pracować, płacić wszystkie rachunki, zapewnić sobie emeryturę i wykonywać codziennie wszelkie aktywności niezbędne do normalnego funkcjonowania. Jednocześnie podejmuje się decyzję bycia dla Boga w wyłączności, ciągłego pogłębiania relacji z Bogiem, „bicia się” z codziennością o prowadzenia życia, które można było zdefiniować kontemplacyjnym. Po co to wszystko? Ano po to, by otaczający ludzie widzieli w świecie znaki działania Boga i obecności Jego Królestwa. Po to, by to zwykłe i powszednie życie mogło zaistnieć w ludzkiej świadomości jako całkowicie „wystarczające” dla Nieba. Po to, by przyjąć wreszcie, że nie ma bardziej lub mniej Bożych powołań, bo celem każdego ludzkiego powołania jest zbawienie. 

 

Ewangelia bycia

Świeccy święci, świeccy konsekrowani, świeccy ewangelizatorzy to wszystko różne przejawy wołania Ducha o przemodelowanie naszego wewnętrznego rozbitego obrazu realiów bycia z Bogiem. To nie ewangelizacja oparta na wielkich słowach czy cudownych czynach, to ewangelizacja przez bycie. Ewangelia bycia. Niby o tym wszystkim jakoś tam wiemy, ale sama wiedza nie przeprogramowuje kolein naszego myślenia i postępowania. Ta zwrotnica musi przestawić się gdzieś głęboko w naszej jaźni. Wtedy głoszenie Chrystusa i Jego Dobrej Nowiny o zbawieniu stanie się na powrót przemieniające dla społeczeństw, bo ludzie poczują, że ich to bezpośrednio dotyczy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe