Mateusz Kijowski: Nie czuję wstydu ani zażenowania moją sytuacją

"Nie uważam, żeby było wstydem to, że jest się w trudnej sytuacji. Wstydem jest hejt, wstydem jest atakowanie ludzi, kłamanie na ich temat i tak dalej. To że ktoś jest w ciężkiej sytuacji to nie wstyd. Wiele osób jest w ciężkiej sytuacji w Polsce" - powiedział były lider KOD Mateusz Kijowski w wywiadzie dla Renaty Kim.
 Mateusz Kijowski: Nie czuję wstydu ani zażenowania moją sytuacją
/ Mateusz Kijowski, screen video

Tylko te osoby nie idą do mediów i nie opowiadają w wywiadzie że nie mogą utrzymać rodziny i jak coś się nie zmieni, to wyjadą za granicę. To brzmiało trochę jak użalanie się nad sobą, trochę jak żebranie 


- mówiła Renata Kim.
 

Dlatego nie zamierzam więcej wchodzić w szczegóły. Jak ktoś mnie pyta o moją sytuację, to odpowiadam. (...) Okazało się, że ludzie chcą pomagać, prawie 300 osób się aktywnie włączyło w tę zbiórkę, która została poza moją wiedzą zorganizowana. To duże zaufanie ze strony ludzi, wyraz uznania i oni musieli się dowiedzieć że potrzebuję pomocy


- powiedział Kijowski.
 

Bardzo dokładnie wyliczyłeś tę pomoc na osiem i pół tysiąca brutto, to kolejna rzecz która oburzyła ludzi


- odparła Renata Kim.
 

Nie wyliczałem pomocy. Jak się czyta ten artykuł, to widać że odpowiadam na zarzuty hejterów. Mówili "niech się weźmie do roboty". Jak ktoś mówi że mam iść do pracy na budowie i spłacać długi, niech wyliczy czy z pracy na budowie mogę spłacać te długi


- odpowiedział były lider KOD.
 

To jest dość fascynujące, jak można wyliczyć na 8400zł swoje koszty i oczekiwać że się dostanie takie pieniądze


- drążyła dziennikarka.
 
Ja nie oczekiwałem takich pieniędzy, ja chciałem pokazać jaka jest sytuacja (...) człowiek który twierdził że złożył mi propozycję pracy kłamał, żadnej propozycji nie było. Ale rozumiem że dzięki temu miał swoje 5 minut 

- bronił się Kijowski. 
 

Wydaje mi się, że lepiej pójść do pracy za 2 tysiące złotych i mieć te 2 tysiące, niż liczyć na pracę za 8 tysięcy


- odparła Renata Kim.
 

Ja tylko mówię, że jak ktoś mi mówi bym pracował i spłacał długi, to to jest sprzeczne (...) Mogę pracować w Polsce, ale nie udaje mi się znaleźć tej pracy


- tłumaczył się Kijowski. 

źródło: onet.pl


#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Nadchodzi atak zimy. IMGW ostrzega gorące
Nadchodzi atak zimy. IMGW ostrzega

Najnowsze prognozy długoterminowe pokazują, że Polskę już niebawem czeka atak zimy. Prawdopodobieństwo wystąpienia opadów śniegu już pod koniec tego tygodnia jest bardzo wysokie.

Wiadomości
Czy perfumy to doskonały wybór na prezent?

Perfumy są jednym z najbardziej osobistych prezentów, jakie można ofiarować. Właściwy zapach może przypominać o wyjątkowych momentach, wywoływać emocje i tworzyć trwałe wspomnienia. Wybierając perfumy na prezent, pokazujemy, jak dobrze znamy daną osobę i jej preferencje. Więc jak to zrobić właściwie? Mamy kilka wskazówek!

Mosbacher chętna do powrotu do Polski. To byłby zaszczyt z ostatniej chwili
Mosbacher chętna do powrotu do Polski. "To byłby zaszczyt"

Gościem Marka Czyża w TVP była Georgette Mosbacher, była ambasador USA w Polsce, która sprawowała tę funkcję w czasach pierwszej kadencji Donalda Trumpa.

Z TVN do spółki Skarbu Państwa Wiadomości
Z TVN do spółki Skarbu Państwa

Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, Olga Samsonowicz, prezenterka TVN24, pożegnała się z widzami kanału informacyjnego. Od połowy listopada obejmie stanowisko dyrektora biura komunikacji.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Brutalne morderstwo i rabunek. GP ujawnia przeszłość rodziny posłanki Gajewskiej z ostatniej chwili
Brutalne morderstwo i rabunek. "GP" ujawnia przeszłość rodziny posłanki Gajewskiej

Jak czytamy na portalu niezalezna.pl, w latach 80. ojciec posłanki Kingi Gajewskiej i teść wiceministra sprawiedliwości był zamieszany wraz ze swoimi braćmi w przestępstwo związane z kradzieżą ciężarówki i zamordowaniem kierowcy.

Trump zapowiada demontaż biurokracji. Zajmie się tym komisja Muska z ostatniej chwili
Trump zapowiada "demontaż biurokracji". Zajmie się tym komisja Muska

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska i biznesmena Viveka Ramaswamy’ego. Zadaniem nowego ciała ma być "demontaż biurokracji" i cięcie wydatków.

Polska to nie jest kraj dla antysemitów. Nocne kajania Moniki Olejnik z ostatniej chwili
"Polska to nie jest kraj dla antysemitów". Nocne kajania Moniki Olejnik

Wczorajszy wywiad Moniki Olejnik z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim wywołał niezwykłe zainteresowanie i był szeroko komentowany w mediach społecznościowych.

Niemieckie fabryki Forda wstrzymują produkcję ze względu na mały popyt na samochody elektryczne polityka
Niemieckie fabryki Forda wstrzymują produkcję ze względu na mały popyt na samochody elektryczne

Ford wstrzymuje produkcję aut elektrycznych w Kolonii na trzy tygodnie – informuje "Bild".

Sikorski wściekły na TVN. To niedopuszczalne z ostatniej chwili
Sikorski wściekły na TVN. "To niedopuszczalne"

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był gościem redaktor Moniki Olejnik. Po tym pytaniu szybko opuścił studio TVN.

REKLAMA

Mateusz Kijowski: Nie czuję wstydu ani zażenowania moją sytuacją

"Nie uważam, żeby było wstydem to, że jest się w trudnej sytuacji. Wstydem jest hejt, wstydem jest atakowanie ludzi, kłamanie na ich temat i tak dalej. To że ktoś jest w ciężkiej sytuacji to nie wstyd. Wiele osób jest w ciężkiej sytuacji w Polsce" - powiedział były lider KOD Mateusz Kijowski w wywiadzie dla Renaty Kim.
 Mateusz Kijowski: Nie czuję wstydu ani zażenowania moją sytuacją
/ Mateusz Kijowski, screen video

Tylko te osoby nie idą do mediów i nie opowiadają w wywiadzie że nie mogą utrzymać rodziny i jak coś się nie zmieni, to wyjadą za granicę. To brzmiało trochę jak użalanie się nad sobą, trochę jak żebranie 


- mówiła Renata Kim.
 

Dlatego nie zamierzam więcej wchodzić w szczegóły. Jak ktoś mnie pyta o moją sytuację, to odpowiadam. (...) Okazało się, że ludzie chcą pomagać, prawie 300 osób się aktywnie włączyło w tę zbiórkę, która została poza moją wiedzą zorganizowana. To duże zaufanie ze strony ludzi, wyraz uznania i oni musieli się dowiedzieć że potrzebuję pomocy


- powiedział Kijowski.
 

Bardzo dokładnie wyliczyłeś tę pomoc na osiem i pół tysiąca brutto, to kolejna rzecz która oburzyła ludzi


- odparła Renata Kim.
 

Nie wyliczałem pomocy. Jak się czyta ten artykuł, to widać że odpowiadam na zarzuty hejterów. Mówili "niech się weźmie do roboty". Jak ktoś mówi że mam iść do pracy na budowie i spłacać długi, niech wyliczy czy z pracy na budowie mogę spłacać te długi


- odpowiedział były lider KOD.
 

To jest dość fascynujące, jak można wyliczyć na 8400zł swoje koszty i oczekiwać że się dostanie takie pieniądze


- drążyła dziennikarka.
 
Ja nie oczekiwałem takich pieniędzy, ja chciałem pokazać jaka jest sytuacja (...) człowiek który twierdził że złożył mi propozycję pracy kłamał, żadnej propozycji nie było. Ale rozumiem że dzięki temu miał swoje 5 minut 

- bronił się Kijowski. 
 

Wydaje mi się, że lepiej pójść do pracy za 2 tysiące złotych i mieć te 2 tysiące, niż liczyć na pracę za 8 tysięcy


- odparła Renata Kim.
 

Ja tylko mówię, że jak ktoś mi mówi bym pracował i spłacał długi, to to jest sprzeczne (...) Mogę pracować w Polsce, ale nie udaje mi się znaleźć tej pracy


- tłumaczył się Kijowski. 

źródło: onet.pl


#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe