Ofiary zielonej ideologii

Gdy szczytne hasła ratowania planety są nacechowane silną ideologią, wtedy merytoryczna dyskusja dotycząca korzystania z zasobów przyrodniczych ustępuje miejsca emocjom i propagandzie. W takich sytuacjach ofiarami cyberagresji czy nawet ekoterroryzmu może zostać każdy z nas.
Myśliwi wypuszczający kuropatwy Ofiary zielonej ideologii
Myśliwi wypuszczający kuropatwy / fot. Urszula Zaremba

Artykuł z cyklu "Człowiek i przyroda" realizowanego z Polskim Związkiem Łowieckim

 

Piękno i bogactwo świata przyrody pobudzają nasze zmysły, wyzwalają emocje oraz wywołują chęć bliskiego kontaktu. Szczególnie lubimy wyrażać naszą sympatię do czworonożnych przyjaciół, czego przykładem są rodziny wielogatunkowe, w skład których oprócz ludzi wchodzą również psy czy koty. Są one nieraz nazywane dziećmi, mówi się o ich adopcji, przypisuje się im cechy ludzkie i nadaje prawa. Coraz bardziej aktywni są „pełnomocnicy” reprezentujący tych, którzy nie mówią ludzkim głosem. Walczą oni o prawo zwierząt do życia, wolności od cierpienia, prawa do miłości, a ostatnio także pojawia się debata nad prawami spadkowymi czy wyborczymi dla naszych czworonogów. Z pewnością nikogo nie trzeba przekonywać, że każde zwierzę będące pod naszą opieką ma prawo do troski i szacunku co wynika z naszej odpowiedzialności za nie, ale zrównywanie praw zwierząt i ludzi budzi już spore kontrowersje. Prawnicy w swoich rozważaniach wywodzą, że skoro zwierzę nie posiada samoświadomości oraz nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za popełniony czyn, nie jest w stanie ocenić w kategoriach moralnych jego konsekwencji - to czy może być podmiotem prawa? W ostatnich latach wzmaga się także dyskusja dotycząca naszej codziennej diety. Jesteśmy przekonywani do rezygnacji z jedzenia mięsa, co jest zdaniem niektórych nieetyczne, gdyż trzeba zabijać zwierzęta. Łatwo zauważyć, że weganizm stał się dziś nie tylko propozycją dietetyczną, ale ideologią nacechowaną silną wiarą w potrzebę ratowania planety. Tymczasem eksperci nieustannie przypominają, że propozycja wegańska jest dietą niedoborową (brak lub niedobór m.in. witaminy B12, żelaza hemowego, kreatyny, jodu, niektórych kwasów omega 3), szczególnie niebezpieczną dla kobiet w ciąży i dzieci.

Żyjemy w wolnym kraju, więc każdy ma prawo i możliwość wyrażania swoich opinii, a także do życia zgodnie z własnymi przekonaniami czy religią. Sytuacja zmienia się, gdy wyznawcy „zielonej ideologii” nie poprzestają na sobie, tylko starają się zmienić życie nas wszystkich narzucając swój punkt widzenia. W sytuacjach gdy pojawiają się osoby, które mają odmienne poglądy, wtedy stają się one wrogami, których trzeba napiętnować i bezwzględnie z nimi walczyć. Narzędziem osiągnięcia celu są emocje mające wywołać empatię w stosunku do zwierząt, do czego wykorzystywane są środki socjotechniczne (np. schemat dziecięcości, czyli zdjęcia małych zwierząt) oraz próby manipulowania opinią społeczną poprzez przekazywanie nieprawdziwych lub niepełnych informacji. Postawa bambinizmu czyli bezkrytycznej i bezrefleksyjnej miłości do zwierząt przeradza się na naszych oczach w hałaśliwy protest, bezkompromisową agresję, a nawet ekoterroryzm, a ofiarami są nie tylko hodowcy zwierząt, rybacy czy myśliwi, ale potencjalnie każdy z nas.

Inaczej powinniśmy postrzegać problemy ze zwierzętami hodowlanymi i towarzyszącymi człowiekowi, a inaczej ze zwierzętami dziko żyjącymi. W poczuciu odpowiedzialności przed przyszłymi pokoleniami dbamy o naturalność środowiska przyrodniczego oraz różnorodność objawiającą się między innymi bogactwem gatunków. Zależy nam, aby przyroda była naturalna, dziewicza oraz funkcjonowała bez nadmiernej ingerencji człowieka. Ale takie założenie zakłada, że zaakceptujemy wszystkie procesy jakie w przyrodzie zachodzą. Musimy zatem nieustannie pamiętać, że rządzi się ona swoimi prawami, które z naszego punktu widzenia bywają niezmiernie brutalne. W przyrodzie wszechobecne są strach, ból, cierpienie, choroby oraz sytuacje, gdy jeden brutalnie zabija i zjada drugiego. To nie są obrazki, które chciałaby oglądać osoba wrażliwa, pełna empatii i współczucia, ale niestety takie sceny w przyrodzie były, są i będą, a my powinniśmy nauczyć się je akceptować.

Akceptacja dla środowiska naturalnego ze wszystkimi tego konsekwencjami sprawia, że przyroda wykracza poza ramy jej dedykowane. Wiele gatunków opuszcza swoje naturalne ostoje i poszukuje bazy żerowej w miejscach łatwo dostępnych, gdzie występują rośliny dostarczające wysokiej jakości pożywienia np. na polach kukurydzy, których w Polsce mamy obecnie prawie dwa miliony hektarów. Jeśli do tego dodamy stosunkowo łagodne zimy nie przyczyniające się do wzrostu śmiertelności naturalnej, to łatwo zrozumiemy, że mamy w ostatnich latach drastyczny wzrost liczebności wielu gatunków np. łosi, jeleni, danieli, saren czy dzików. To z kolei pociąga za sobą wzrost kolizji drogowych z udziałem dzikich zwierząt, a przenoszone przez nie choroby stanowią bezpośrednie zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. Uciążliwą i kosztowną konsekwencją wzrostu liczebności są także szkody na polach, w lasach, sadach, stawach hodowlanych, a czasami nawet parkach czy ogrodach. 

Zwierzyna w stanie wolnym jest własnością skarbu państwa, a państwo powierzyło zarządzanie populacjami niektórych dziko żyjących zwierząt Polskiemu Związkowi Łowieckiemu. Myśliwi wykonują zadania państwa i robią to bez wsparcia finansowego podatników. Nie ulegajmy emocjom i manipulacjom „zielonej ideologii”, ale racjonalnie i merytorycznie oceniajmy relacje człowiek-przyroda. Wtedy będzie to z pożytkiem zarówno dla nas jak i świata który nas otacza.


 

POLECANE
Tragiczny pożar na Śląsku. Nie żyje pięć osób pilne
Tragiczny pożar na Śląsku. Nie żyje pięć osób

Pięć osób zginęło w wyniku pożaru hostelu, do którego doszło w niedzielę wieczorem w Pszowie – podała straż pożarna. Na miejsce jedzie komendant główny PSP.

Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony.... Dziennikarka neo-TVP Info przeprasza gorące
"Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony...". Dziennikarka neo-TVP Info przeprasza

Aleksandra Pawlicka określiła kandydatów spoza czołówki sondaży mianem "planktonu wyborczego", wywołując oburzenie. Dziennikarka neo-TVP Info postanowiła przeprosić na platformie X.

Pożar na Śląsku. Strażacy poszukują dwóch osób pilne
Pożar na Śląsku. Strażacy poszukują dwóch osób

Około 20 zastępów strażaków gasi w niedzielę wieczorem pożar trzykondygnacyjnego budynku w Pszowie (woj. śląskie). Trwa walka z ogniem i poszukiwanie dwóch zaginionych osób.

Lista wstydu Trzaskowskiego. Kibice Legii z wymownym transparentem gorące
Lista wstydu Trzaskowskiego. Kibice Legii z wymownym transparentem

Kibice Legii Warszawa podczas niedzielnego meczu z Jagiellonią Białystok postanowili wbić szpilę Rafałowi Trzaskowskiemu.

Grafzero: 7 dobrych książek z fatalną fanbazą z ostatniej chwili
Grafzero: 7 dobrych książek z fatalną fanbazą

Dziś nieco z przymrużeniem oka o książkach, które są znacznie lepsze od swoich miłośników. Grafzero vlog literacki opowiada o tych tytułach, które zgromadziły wokół siebie wielu fanów. Niezwykle irytujących fanów. Czy znacie też takie książki?

Wycofano popularny lek. Pilny komunikat GIF Wiadomości
Wycofano popularny lek. Pilny komunikat GIF

GIF zdecydował o wycofaniu Furaginum MAX. Lek na infekcje dróg moczowych znika z aptek w trybie pilnym.

Co uciecze to się nie upiecze.... Pomyłka Trzaskowskiego hitem sieci Wiadomości
"Co uciecze to się nie upiecze...". Pomyłka Trzaskowskiego hitem sieci

Rafał Trzaskowski w Świdnicy mówił o potrzebie "spokojnej rozmowy" i krytykował swoich przeciwników odnosząc się do debaty w Końskich. Internauci zwrócili jednak uwagę na jego przejęzyczenie: "co uciecze, to się nie upiecze".

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Zmienna aura z temperaturami dochodzącymi do 20°C i lokalnymi burzami. Synoptycy ostrzegają przed silnym wiatrem w górach i nad morzem, reszta kraju powinna szykować parasole

Tajemnicza seria zatruć Warszawie.  Jedna osoba nie żyje Wiadomości
Tajemnicza seria zatruć Warszawie. Jedna osoba nie żyje

Kilka osób ciężko zatrutych i jedna zmarła - to efekt działania substancji niewiadomego pochodzenia. Według nieoficjalnych ustaleń TVN24Warszawa kolejny pacjent był reanimowany na komendzie policji Śródmieściu Warszawy. Ten ostatni został wytypowany jako osoba, która może mieć związek z rozprowadzeniem toksycznego środka.   

85. rocznica Zbrodni Katyńskiej. Prezydent: To było ludobójstwo, wymordowano z premedytacją ważną część polskiej elity Wiadomości
85. rocznica Zbrodni Katyńskiej. Prezydent: To było ludobójstwo, wymordowano z premedytacją ważną część polskiej elity

– To było ludobójstwo, wymordowano z premedytacją ważną część polskiej elity – powiedział w niedzielę w Krakowie prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. – Zdołali ich zamordować, ale nigdy nie zdołali wytrzeć z pamięci najbliższych i z pamięci naszego narodu ich niezwykłej bohaterskiej postawy – podkreślił.

REKLAMA

Ofiary zielonej ideologii

Gdy szczytne hasła ratowania planety są nacechowane silną ideologią, wtedy merytoryczna dyskusja dotycząca korzystania z zasobów przyrodniczych ustępuje miejsca emocjom i propagandzie. W takich sytuacjach ofiarami cyberagresji czy nawet ekoterroryzmu może zostać każdy z nas.
Myśliwi wypuszczający kuropatwy Ofiary zielonej ideologii
Myśliwi wypuszczający kuropatwy / fot. Urszula Zaremba

Artykuł z cyklu "Człowiek i przyroda" realizowanego z Polskim Związkiem Łowieckim

 

Piękno i bogactwo świata przyrody pobudzają nasze zmysły, wyzwalają emocje oraz wywołują chęć bliskiego kontaktu. Szczególnie lubimy wyrażać naszą sympatię do czworonożnych przyjaciół, czego przykładem są rodziny wielogatunkowe, w skład których oprócz ludzi wchodzą również psy czy koty. Są one nieraz nazywane dziećmi, mówi się o ich adopcji, przypisuje się im cechy ludzkie i nadaje prawa. Coraz bardziej aktywni są „pełnomocnicy” reprezentujący tych, którzy nie mówią ludzkim głosem. Walczą oni o prawo zwierząt do życia, wolności od cierpienia, prawa do miłości, a ostatnio także pojawia się debata nad prawami spadkowymi czy wyborczymi dla naszych czworonogów. Z pewnością nikogo nie trzeba przekonywać, że każde zwierzę będące pod naszą opieką ma prawo do troski i szacunku co wynika z naszej odpowiedzialności za nie, ale zrównywanie praw zwierząt i ludzi budzi już spore kontrowersje. Prawnicy w swoich rozważaniach wywodzą, że skoro zwierzę nie posiada samoświadomości oraz nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za popełniony czyn, nie jest w stanie ocenić w kategoriach moralnych jego konsekwencji - to czy może być podmiotem prawa? W ostatnich latach wzmaga się także dyskusja dotycząca naszej codziennej diety. Jesteśmy przekonywani do rezygnacji z jedzenia mięsa, co jest zdaniem niektórych nieetyczne, gdyż trzeba zabijać zwierzęta. Łatwo zauważyć, że weganizm stał się dziś nie tylko propozycją dietetyczną, ale ideologią nacechowaną silną wiarą w potrzebę ratowania planety. Tymczasem eksperci nieustannie przypominają, że propozycja wegańska jest dietą niedoborową (brak lub niedobór m.in. witaminy B12, żelaza hemowego, kreatyny, jodu, niektórych kwasów omega 3), szczególnie niebezpieczną dla kobiet w ciąży i dzieci.

Żyjemy w wolnym kraju, więc każdy ma prawo i możliwość wyrażania swoich opinii, a także do życia zgodnie z własnymi przekonaniami czy religią. Sytuacja zmienia się, gdy wyznawcy „zielonej ideologii” nie poprzestają na sobie, tylko starają się zmienić życie nas wszystkich narzucając swój punkt widzenia. W sytuacjach gdy pojawiają się osoby, które mają odmienne poglądy, wtedy stają się one wrogami, których trzeba napiętnować i bezwzględnie z nimi walczyć. Narzędziem osiągnięcia celu są emocje mające wywołać empatię w stosunku do zwierząt, do czego wykorzystywane są środki socjotechniczne (np. schemat dziecięcości, czyli zdjęcia małych zwierząt) oraz próby manipulowania opinią społeczną poprzez przekazywanie nieprawdziwych lub niepełnych informacji. Postawa bambinizmu czyli bezkrytycznej i bezrefleksyjnej miłości do zwierząt przeradza się na naszych oczach w hałaśliwy protest, bezkompromisową agresję, a nawet ekoterroryzm, a ofiarami są nie tylko hodowcy zwierząt, rybacy czy myśliwi, ale potencjalnie każdy z nas.

Inaczej powinniśmy postrzegać problemy ze zwierzętami hodowlanymi i towarzyszącymi człowiekowi, a inaczej ze zwierzętami dziko żyjącymi. W poczuciu odpowiedzialności przed przyszłymi pokoleniami dbamy o naturalność środowiska przyrodniczego oraz różnorodność objawiającą się między innymi bogactwem gatunków. Zależy nam, aby przyroda była naturalna, dziewicza oraz funkcjonowała bez nadmiernej ingerencji człowieka. Ale takie założenie zakłada, że zaakceptujemy wszystkie procesy jakie w przyrodzie zachodzą. Musimy zatem nieustannie pamiętać, że rządzi się ona swoimi prawami, które z naszego punktu widzenia bywają niezmiernie brutalne. W przyrodzie wszechobecne są strach, ból, cierpienie, choroby oraz sytuacje, gdy jeden brutalnie zabija i zjada drugiego. To nie są obrazki, które chciałaby oglądać osoba wrażliwa, pełna empatii i współczucia, ale niestety takie sceny w przyrodzie były, są i będą, a my powinniśmy nauczyć się je akceptować.

Akceptacja dla środowiska naturalnego ze wszystkimi tego konsekwencjami sprawia, że przyroda wykracza poza ramy jej dedykowane. Wiele gatunków opuszcza swoje naturalne ostoje i poszukuje bazy żerowej w miejscach łatwo dostępnych, gdzie występują rośliny dostarczające wysokiej jakości pożywienia np. na polach kukurydzy, których w Polsce mamy obecnie prawie dwa miliony hektarów. Jeśli do tego dodamy stosunkowo łagodne zimy nie przyczyniające się do wzrostu śmiertelności naturalnej, to łatwo zrozumiemy, że mamy w ostatnich latach drastyczny wzrost liczebności wielu gatunków np. łosi, jeleni, danieli, saren czy dzików. To z kolei pociąga za sobą wzrost kolizji drogowych z udziałem dzikich zwierząt, a przenoszone przez nie choroby stanowią bezpośrednie zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. Uciążliwą i kosztowną konsekwencją wzrostu liczebności są także szkody na polach, w lasach, sadach, stawach hodowlanych, a czasami nawet parkach czy ogrodach. 

Zwierzyna w stanie wolnym jest własnością skarbu państwa, a państwo powierzyło zarządzanie populacjami niektórych dziko żyjących zwierząt Polskiemu Związkowi Łowieckiemu. Myśliwi wykonują zadania państwa i robią to bez wsparcia finansowego podatników. Nie ulegajmy emocjom i manipulacjom „zielonej ideologii”, ale racjonalnie i merytorycznie oceniajmy relacje człowiek-przyroda. Wtedy będzie to z pożytkiem zarówno dla nas jak i świata który nas otacza.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe