Św. Patryk i jego niesamowita kariera

Podświetlone na zielono budynki, hektolitry zielonego piwa, parady uliczne, radosne pijaństwo w środku Wielkiego Postu. Czy święty Patryk, patrząc na obchody rocznicy swojej śmierci, przewraca się ze zgrozy w relikwiarzu?
Św. Patryk z Irlandii Św. Patryk i jego niesamowita kariera
Św. Patryk z Irlandii / Wikipedia CC BY-SA 4.0 / Nheyob

Z pewnością nie, widział bowiem niejedno. Ale być może, kiedy patrzy na tak pracowicie ewangelizowany przez siebie kraj, robi duchowego „facepalma”. Trudno oprzeć się bowiem wrażeniu, że współczesna Irlandia wraca do swoich korzeni. Tyle że tych pogańskich. 

 

Pasterz Sucat

Święty Patryk ewangelizował Zieloną Wyspę w czasach, kiedy znajdowała się ona pod silnym wpływem duchowym i politycznym druidów – tych samych, których obrzędy czci obecnie zachodni świat neopogański np. podczas Halloween. Druidzi uprawiali magię i czary, głosili wiarę w reinkarnację i składali ofiary bogom. Często pełnili funkcje polityczne i sądowe, zajmowali się także nauczaniem. W przedchrześcijańskiej Irlandii byli wysokimi urzędnikami dworu królewskiego. Druidzcy kapłani budzili lęk, wierzono w ich możliwości skutecznego przyzywania interwencji sił nadprzyrodzonych i zwracano się do nich nie tylko podczas sporów politycznych, ale także w trakcie prowadzenia wojen.

W tę rzeczywistość wchodzi w V wieku święty Patryk, przybywając do Irlandii jako misjonarz. Zanim jednak został ewangelizatorem tych ziem, „odwiedził” je jako niewolnik porwany przez korsarzy z rodzimej Brytanii. Patryk – wtedy jeszcze noszący celtyckie imię Sucat – przez sześć lat pracował na Zielonej Wyspie jako pasterz. Po tym czasie uciekł do Francji. Od młodości prowadził intensywne życie modlitewne i towarzyszyło mu pragnienie głoszenia Chrystusa poganom. We Francji uzyskał odpowiednie wykształcenie, uczęszczając do szkół misyjnych w Erinsi i w Auxerre. 

Jak głosi legenda, pewnej nocy młody mężczyzna usłyszał lud Irlandii wołający do niego: „Błagamy cię, święty młodzieńcze, byś przybył i przeszedł pomiędzy nami raz jeszcze!”. Sen okazał się proroczy, niedługo później Patryk otrzymał bowiem od papieża sakrę biskupią oraz misję ewangelizacyjną w Irlandii. Nauczanie rozpoczął od irlandzkich – mówiąc dzisiejszym językiem – „środowisk opiniotwórczych”, czyli od władców i filidów. Ci ostatni w V wieku stopniowo wypierali druidów, a pełnili podobne jak oni funkcje kapłańskie i wróżbickie. Stanowili elitę intelektualno-społeczną, nie byli przy tym nastawieni wrogo do chrześcijaństwa, co niewątpliwie ułatwiło pracę św. Patrykowi. Druidzi nie dawali jednak za wygraną. Przeciwko misjonarzowi wszczynano liczne procesy, dążąc do wyeliminowania go z życia publicznego, a nawet z życia w ogóle. W swoich „Wyznaniach” św. Patryk opisał, że kilkanaście razy był porywany, został zakuty w łańcuchy, a nawet skazany na karę śmierci. Choć ostatecznie wyszedł z tych opresji cało, wycierpiał dla wiary tyle, że w niektórych starożytnych martyrologiach był zaliczany do grona męczenników. 

 

„Światłość z nieba świeciła na mary”

Posługa świętego Patryka, pełniona z miłością i łagodnością, wydała spektakularne owoce. Jednym z nich było przyjęcie chrztu przez króla Munsteru (części Irlandii, obecnie na jej terenie znajdują się miasta takie jak Cork i Limerick). „Kiedy święty Patryk był zajęty chrztem księcia Aengusa, syna króla Munsteru, wpierał się na swoim pastorale. Przez nieuwagę wbił jego ostry koniec w książęcą stopę. Aegnus zniósł ból nieporuszony. Kiedy Patryk na zakończenie ceremonii zobaczył wypływ krwi i zapytał księcia, dlaczego nic nie powiedział, ten z prawdziwym heroizmem odparł, że według niego to miała być część ceremonii, niewielka pokuta w stosunku do radosnego błogosławieństwa wiary, które zostało mu udzielone. Święty, doceniając jego heroizm, ujął tarczę wodza i tym samym ostrym końcem pastorału nakreślił na niej krzyż, obiecując, że owa tarcza ma być znakiem niezliczonych duchowych i doczesnych zwycięstw” – wydarzenie to opisuje na portalu Adonai.pl ks. Wiesław Aleksander Niewęgłowski.

Pisząc o końcu życia ewangelizatora Irlandii, kapłan wskazuje: „Święty Patryk otrzymał wezwanie po wieczną nagrodę w Saul (Sabhall), 17 marca 461 roku. Święty Tassach udzielił mu ostatnich sakramentów. Jego zwłoki zostały owinięte całunem utkanym przez ręce świętej Brigidy. Biskupi wraz z duchowieństwem i wierny lud ze wszystkich stron stawili się tłumnie wokół relikwii, aby oddać należną cześć ojcu ich wiary. Niektóre starożytne żywoty podają, że przez kilka dni światłość z nieba świeciła na jego mary. Ciało Świętego zostało złożone w ziemi wodza Dun lub Fort, o dwie mile od Saul, gdzie później powstała katedra”.

Co stanowiło o sukcesie duszpasterskiej misji świętego Patryka? Z pewnością jego osobisty przykład niezłomnej wiary, jego łagodność, dobroć i umiejętność prowadzenia rozmowy. Jak głoszą liczne legendy, prowadzonej przez niego misji towarzyszyły także znaki i cuda. Najsłynniejszym z nich miał być „cud ognia”, który miał położyć kres obrzędom druidów i potwierdzić prawdziwość nauki chrześcijańskiej. W Wielkanoc 433 roku jedynym płomieniem, który mógł zostać rozpalony i nie zgasnąć, okazał się ten wzniecony przez świętego Patryka w imię Chrystusa. Ogniska palone tradycyjnie przez druidów nie mogły się tego dnia utrzymać. Relacje świadków życia tego świętego mówią o jego niezachwianej ufności w Bożą Opatrzność, której uczył swoich towarzyszy, mówiąc im w chwilach prób: „Zwróćcie się z dobrą wiarą i z całego serca do Pana, mojego Boga, dla którego nic nie jest niemożliwe”.

 

Zielone Octoberfest

Z relacji średniowiecznych kronikarzy wynika, że święty Patryk szybko zjednywał sobie uczniów i naśladowców. „Do nawrócenia całej wyspy święty Patryk potrzebował wielu ludzi. Misjonarze na jego apele zgłaszali się tłumnie. Największą wszakże pomocą byli dla niego mnisi. Z nich to tworzył ośrodki duszpasterskie. Tak więc w Irlandii powstał jedyny w swoim rodzaju zwyczaj, że opaci byli biskupami, a mnisi w klasztorach – ich wikariuszami. W tej pracy okazał się dla Patryka mężem opatrznościowym święty Kieran. Według podania Patryk miał wręczyć Kieranowi dzwon, którym tenże zwoływał mnichów i wiernych na wspólne pacierze liturgiczne. To było także osobliwością Irlandii. Zwyczaj dzwonienia rozpowszechnili mnisi irlandzcy po całej Europie. Patryk upowszechnił także zwyczaj usznej spowiedzi” – podaje portal brewiarz.pl.

Według tradycji to właśnie świętemu Patrykowi Irlandia zawdzięcza swój symbol – trójlistną koniczynę. Misjonarz miał się posłużyć tą rośliną przy objaśnianiu dogmatu o Trójcy Świętej – poszczególne liście symbolizowały trzy Osoby Boskie, a cała koniczyna – ich jedność. Święty Patryk jest patronem Irlandii, ale także Nigerii, którą schrystianizowali irlandzcy misjonarze. Jest również uważany za patrona inżynierów, fryzjerów, bednarzy, kowali, górników, upadłych na duchu, dusz w czyśćcu cierpiących oraz za opiekuna zwierząt domowych i wiosennych zasiewów.

We współczesnej Irlandii (ale także w USA oraz Europie, łącznie z Polską) obecnie 17 marca ma charakter „zielonego Oktoberfestu”. W czasach, kiedy Zielona Wyspa traktowała wiarę katolicką poważnie, huczne obchody Dnia Świętego Patryka w okresie Wielkiego Postu były nie do pomyślenia. Dzień ten świętowano spokojnie i w duchu religijnym. Do lat 60. ubiegłego wieku tego dnia zamknięte były także irlandzkie puby.
We współczesnych środowiskach katolickich popularność zdobywa przypisywana ewangelizatorowi Irlandii modlitwa zwana „Pancerzem św. Patryka”. 

Boże, bądź dzisiaj z nami:
w nas, aby nas oczyścić;
nad nami, aby nad podnieść;
pod nami, aby nas wesprzeć,
przed nami,
aby nas prowadzić;
za nami, aby na powściągać;
wokół nas, aby nas chronić


– głosi jej fragment. „Pancerz świętego Patryka” jest modlitwą polecaną szczególnie jako ochrona przeciwko atakom złego ducha i jako środek wzmocnienia w duchowej walce. Przydać się może 17 marca w walce z pokusą ruszenia w miasto w zielonym korowodzie grożącym utratą umiaru w spożyciu Guinessa (którego konsumpcja wzrasta podobno tego dnia potrójnie!).


 

POLECANE
Dariusz Matecki: Prokuratura zablokowała mi konto bankowe z ostatniej chwili
Dariusz Matecki: Prokuratura zablokowała mi konto bankowe

– Prokuratura zablokowała mi konto bankowe. Nie mogę opłacić rachunków, czy zamówić czegokolwiek dziecku – przekazał poseł PiS Dariusz Matecki, który w piątek opuścił areszt, w którym przebywał od 7 marca.

Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o neosędziach jest całkowicie kłamliwa tylko u nas
Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o "neosędziach" jest całkowicie kłamliwa

Dzisiejsza opina rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, o tym, że "udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy", potwierdza, że cala narracja o „neosędziach” jest całkowicie kłamliwa.

Udało się go uratować. Komunikat warszawskiego zoo Wiadomości
"Udało się go uratować". Komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

Debata prezydencka Super Expressu. Są wyniki oglądalności z ostatniej chwili
Debata prezydencka "Super Expressu". Są wyniki oglądalności

Telewizja Republika przekazała dane o oglądalności poniedziałkowej debaty prezydenckiej zorganizowanej przez "Super Express".

Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała, że nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO] z ostatniej chwili
Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO]

Pożar stacji energetycznej wybuchł we wtorek nad ranem w Londynie. Płomienie zaczęły obejmować dach pobliskiego wieżowca, z którego ewakuowano mieszkańców. Brytyjskie media zwracają uwagę, że to kolejne zdarzenie podobne do pożaru, który kilka tygodni temu sparaliżował ruch na lotnisku Heathrow.

A niby kogo oni udają? Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN gorące
"A niby kogo oni udają?" Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Atak nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Atak nożownika w Krakowie

W Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie doszło do ataku nożownika – informuje RMF FM. Ofiarą jest lekarz, który został ciężko ranny. Zatrzymano sprawcę.

Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS gorące
Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się pod koniec kwietnia, KO i PiS mogłyby liczyć na remisowe poparcie po 32 proc. – wynika z sondażu CBOS. Na drugim miejscu znalazła się Konfederacja z poparciem 15 proc.; do Sejmu weszłaby także Lewica z poparciem 5 proc. Trzecia Droga – jako koalicja – z wynikiem 6 proc. znalazłaby się pod progiem wyborczym, podobnie partia Razem, która mogłaby liczyć na 4-proc. wynik.

Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN? Wiadomości
Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN?

Potencjalna sprzedaż przez Warner Bros. Discovery długo gościła na czołówkach mediów. Firma jednak odstąpiła od swoich planów, przynajmniej na razie, i zaproponowała coś nowego.

REKLAMA

Św. Patryk i jego niesamowita kariera

Podświetlone na zielono budynki, hektolitry zielonego piwa, parady uliczne, radosne pijaństwo w środku Wielkiego Postu. Czy święty Patryk, patrząc na obchody rocznicy swojej śmierci, przewraca się ze zgrozy w relikwiarzu?
Św. Patryk z Irlandii Św. Patryk i jego niesamowita kariera
Św. Patryk z Irlandii / Wikipedia CC BY-SA 4.0 / Nheyob

Z pewnością nie, widział bowiem niejedno. Ale być może, kiedy patrzy na tak pracowicie ewangelizowany przez siebie kraj, robi duchowego „facepalma”. Trudno oprzeć się bowiem wrażeniu, że współczesna Irlandia wraca do swoich korzeni. Tyle że tych pogańskich. 

 

Pasterz Sucat

Święty Patryk ewangelizował Zieloną Wyspę w czasach, kiedy znajdowała się ona pod silnym wpływem duchowym i politycznym druidów – tych samych, których obrzędy czci obecnie zachodni świat neopogański np. podczas Halloween. Druidzi uprawiali magię i czary, głosili wiarę w reinkarnację i składali ofiary bogom. Często pełnili funkcje polityczne i sądowe, zajmowali się także nauczaniem. W przedchrześcijańskiej Irlandii byli wysokimi urzędnikami dworu królewskiego. Druidzcy kapłani budzili lęk, wierzono w ich możliwości skutecznego przyzywania interwencji sił nadprzyrodzonych i zwracano się do nich nie tylko podczas sporów politycznych, ale także w trakcie prowadzenia wojen.

W tę rzeczywistość wchodzi w V wieku święty Patryk, przybywając do Irlandii jako misjonarz. Zanim jednak został ewangelizatorem tych ziem, „odwiedził” je jako niewolnik porwany przez korsarzy z rodzimej Brytanii. Patryk – wtedy jeszcze noszący celtyckie imię Sucat – przez sześć lat pracował na Zielonej Wyspie jako pasterz. Po tym czasie uciekł do Francji. Od młodości prowadził intensywne życie modlitewne i towarzyszyło mu pragnienie głoszenia Chrystusa poganom. We Francji uzyskał odpowiednie wykształcenie, uczęszczając do szkół misyjnych w Erinsi i w Auxerre. 

Jak głosi legenda, pewnej nocy młody mężczyzna usłyszał lud Irlandii wołający do niego: „Błagamy cię, święty młodzieńcze, byś przybył i przeszedł pomiędzy nami raz jeszcze!”. Sen okazał się proroczy, niedługo później Patryk otrzymał bowiem od papieża sakrę biskupią oraz misję ewangelizacyjną w Irlandii. Nauczanie rozpoczął od irlandzkich – mówiąc dzisiejszym językiem – „środowisk opiniotwórczych”, czyli od władców i filidów. Ci ostatni w V wieku stopniowo wypierali druidów, a pełnili podobne jak oni funkcje kapłańskie i wróżbickie. Stanowili elitę intelektualno-społeczną, nie byli przy tym nastawieni wrogo do chrześcijaństwa, co niewątpliwie ułatwiło pracę św. Patrykowi. Druidzi nie dawali jednak za wygraną. Przeciwko misjonarzowi wszczynano liczne procesy, dążąc do wyeliminowania go z życia publicznego, a nawet z życia w ogóle. W swoich „Wyznaniach” św. Patryk opisał, że kilkanaście razy był porywany, został zakuty w łańcuchy, a nawet skazany na karę śmierci. Choć ostatecznie wyszedł z tych opresji cało, wycierpiał dla wiary tyle, że w niektórych starożytnych martyrologiach był zaliczany do grona męczenników. 

 

„Światłość z nieba świeciła na mary”

Posługa świętego Patryka, pełniona z miłością i łagodnością, wydała spektakularne owoce. Jednym z nich było przyjęcie chrztu przez króla Munsteru (części Irlandii, obecnie na jej terenie znajdują się miasta takie jak Cork i Limerick). „Kiedy święty Patryk był zajęty chrztem księcia Aengusa, syna króla Munsteru, wpierał się na swoim pastorale. Przez nieuwagę wbił jego ostry koniec w książęcą stopę. Aegnus zniósł ból nieporuszony. Kiedy Patryk na zakończenie ceremonii zobaczył wypływ krwi i zapytał księcia, dlaczego nic nie powiedział, ten z prawdziwym heroizmem odparł, że według niego to miała być część ceremonii, niewielka pokuta w stosunku do radosnego błogosławieństwa wiary, które zostało mu udzielone. Święty, doceniając jego heroizm, ujął tarczę wodza i tym samym ostrym końcem pastorału nakreślił na niej krzyż, obiecując, że owa tarcza ma być znakiem niezliczonych duchowych i doczesnych zwycięstw” – wydarzenie to opisuje na portalu Adonai.pl ks. Wiesław Aleksander Niewęgłowski.

Pisząc o końcu życia ewangelizatora Irlandii, kapłan wskazuje: „Święty Patryk otrzymał wezwanie po wieczną nagrodę w Saul (Sabhall), 17 marca 461 roku. Święty Tassach udzielił mu ostatnich sakramentów. Jego zwłoki zostały owinięte całunem utkanym przez ręce świętej Brigidy. Biskupi wraz z duchowieństwem i wierny lud ze wszystkich stron stawili się tłumnie wokół relikwii, aby oddać należną cześć ojcu ich wiary. Niektóre starożytne żywoty podają, że przez kilka dni światłość z nieba świeciła na jego mary. Ciało Świętego zostało złożone w ziemi wodza Dun lub Fort, o dwie mile od Saul, gdzie później powstała katedra”.

Co stanowiło o sukcesie duszpasterskiej misji świętego Patryka? Z pewnością jego osobisty przykład niezłomnej wiary, jego łagodność, dobroć i umiejętność prowadzenia rozmowy. Jak głoszą liczne legendy, prowadzonej przez niego misji towarzyszyły także znaki i cuda. Najsłynniejszym z nich miał być „cud ognia”, który miał położyć kres obrzędom druidów i potwierdzić prawdziwość nauki chrześcijańskiej. W Wielkanoc 433 roku jedynym płomieniem, który mógł zostać rozpalony i nie zgasnąć, okazał się ten wzniecony przez świętego Patryka w imię Chrystusa. Ogniska palone tradycyjnie przez druidów nie mogły się tego dnia utrzymać. Relacje świadków życia tego świętego mówią o jego niezachwianej ufności w Bożą Opatrzność, której uczył swoich towarzyszy, mówiąc im w chwilach prób: „Zwróćcie się z dobrą wiarą i z całego serca do Pana, mojego Boga, dla którego nic nie jest niemożliwe”.

 

Zielone Octoberfest

Z relacji średniowiecznych kronikarzy wynika, że święty Patryk szybko zjednywał sobie uczniów i naśladowców. „Do nawrócenia całej wyspy święty Patryk potrzebował wielu ludzi. Misjonarze na jego apele zgłaszali się tłumnie. Największą wszakże pomocą byli dla niego mnisi. Z nich to tworzył ośrodki duszpasterskie. Tak więc w Irlandii powstał jedyny w swoim rodzaju zwyczaj, że opaci byli biskupami, a mnisi w klasztorach – ich wikariuszami. W tej pracy okazał się dla Patryka mężem opatrznościowym święty Kieran. Według podania Patryk miał wręczyć Kieranowi dzwon, którym tenże zwoływał mnichów i wiernych na wspólne pacierze liturgiczne. To było także osobliwością Irlandii. Zwyczaj dzwonienia rozpowszechnili mnisi irlandzcy po całej Europie. Patryk upowszechnił także zwyczaj usznej spowiedzi” – podaje portal brewiarz.pl.

Według tradycji to właśnie świętemu Patrykowi Irlandia zawdzięcza swój symbol – trójlistną koniczynę. Misjonarz miał się posłużyć tą rośliną przy objaśnianiu dogmatu o Trójcy Świętej – poszczególne liście symbolizowały trzy Osoby Boskie, a cała koniczyna – ich jedność. Święty Patryk jest patronem Irlandii, ale także Nigerii, którą schrystianizowali irlandzcy misjonarze. Jest również uważany za patrona inżynierów, fryzjerów, bednarzy, kowali, górników, upadłych na duchu, dusz w czyśćcu cierpiących oraz za opiekuna zwierząt domowych i wiosennych zasiewów.

We współczesnej Irlandii (ale także w USA oraz Europie, łącznie z Polską) obecnie 17 marca ma charakter „zielonego Oktoberfestu”. W czasach, kiedy Zielona Wyspa traktowała wiarę katolicką poważnie, huczne obchody Dnia Świętego Patryka w okresie Wielkiego Postu były nie do pomyślenia. Dzień ten świętowano spokojnie i w duchu religijnym. Do lat 60. ubiegłego wieku tego dnia zamknięte były także irlandzkie puby.
We współczesnych środowiskach katolickich popularność zdobywa przypisywana ewangelizatorowi Irlandii modlitwa zwana „Pancerzem św. Patryka”. 

Boże, bądź dzisiaj z nami:
w nas, aby nas oczyścić;
nad nami, aby nad podnieść;
pod nami, aby nas wesprzeć,
przed nami,
aby nas prowadzić;
za nami, aby na powściągać;
wokół nas, aby nas chronić


– głosi jej fragment. „Pancerz świętego Patryka” jest modlitwą polecaną szczególnie jako ochrona przeciwko atakom złego ducha i jako środek wzmocnienia w duchowej walce. Przydać się może 17 marca w walce z pokusą ruszenia w miasto w zielonym korowodzie grożącym utratą umiaru w spożyciu Guinessa (którego konsumpcja wzrasta podobno tego dnia potrójnie!).



 

Polecane
Emerytury
Stażowe