Gra na odcięcie Polski od USA. Sikorski podaje piłkę

Nie wiem czym się kierował Radosław Sikorski zaczepiając w głupi sposób Elona Muska. Być może kazało mu to zrobić jego przerośnięte ego, ale wydaje się to na tyle logicznie spójne z tym co pisałem kilka dni temu, że nie mogę sobie odmówić żeby tego nie odnotować
Radosław Sikorski Gra na odcięcie Polski od USA. Sikorski podaje piłkę
Radosław Sikorski / Screen YT didaskalia

Radosław Sikorski czasem musi, po prostu musi, bo się udusi. Tak było w przypadku jego głupich enuncjacji wobec Donalda Trumpa, kiedy "Pan Applebaum" sądził, że "bije słabszego", czy to w przypadku kiedy "podziękował USA za wysadzenie Nord Stream" z czego miała wielki pożytek rosyjska propaganda. Tak jakby miał jakiś kompleks swojej męskości, który usiłuje "zaleczyć" wykładając co chwila przyrodzenie na stół (pamiętacie jego wypowiedzi z "taśm u Sowy"?). Taka to jego "dyplomacja", którą wychwalają pod niebiosa liczni apologeci.

 

Pajacowanie Sikorskiego

Tym razem Radosław Sikorski zasugerował, że Elon Musk mógłby "wyłączyć Starlinki dla Ukrainy" - "Koszty Starlinków dla Ukrainy pokrywa polskie Ministerstwo Cyfryzacji. Roczny koszt projektu wynosi około 50 milionów dolarów. Pomijając kwestię etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni poszukać innych dostawców" - sugestia była absolutnie kłamliwa, ponieważ Elon Musk niczego takiego nie napisał, ani nie dopuścił, zwrócił jedynie uwagę na swój wkład w obronę Ukrainy - "Dosłownie rzuciłem Putinowi wyzwanie do walki fizycznej jeden na jeden nad Ukrainą, a mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył. Jestem zniesmaczony latami rzezi w impasie, który Ukraina nieuchronnie przegra. Każdy, kto naprawdę się troszczy, naprawdę myśli i naprawdę rozumie, chce, żeby maszynka do mięsa się skończyła. POKÓJ TERAZ!!" - napisał Musk. Jak pisałem wyżej, nie wiem czym się kierował Sikorski. Być może nie mógł wytrzymać, a przyzwyczajony jest do kompletnej bezkarności w swoich bełkotach. Jak się okazało, nie tym razem. Musk odpowiedział mu w sposób wykraczający poza ramy kontaktów między urzędnikami dwóch państw - "Cicho bądź, mały człowieczku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma zamiennika dla Starlinka". Do sprawy włączył się nawet sekretarz stanu USA Marco Rubio.

Bardziej prawdopodobnym, bo i spójnym logicznie z resztą wydarzeń i tym co pisałem wcześniej, wydaje mi się jednak, że Sikorski zrobił to celowo i jest to elementem gry na skłócenie Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Unia Europejska jest teraz na etapie gadania o "suwerenności strategicznej". Wyobrażacie sobie? Banda nieudaczników, która doprowadziła do tego, że Europa znalazła się na zadupiu gospodarczym świata, będzie teraz "budować suwerenność strategiczną". Bo się pogniewała za kilka słów prawdy jakie powiedział je wiceprezydent USA J.D. Vance (oczywiście, ze nie bez znaczenia są cła na niemieckie samochody, ale zaczęło się od przemówienia J.D. Vance'a). To jak im idzie najlepiej ilustruje różnica w wypowiedziach przed spotkaniem w Londynie, gdzie mieli prężyć unijne muskuły, a po spotkaniu, na którym uradzili, że "trzeba dogadać się z Trumpem". I tak z grubsza będą działać. Niemcy i Francuzi będą pod osłoną ostrożnych frazesów usiłować wypychać USA w Europy, a do szturchania Stanów Zjednoczonych będą mieli swoich lokajów, takich jak Tusk czy Sikorski (Zełenski na razie dostał po uszach i siedzi cicho).

 

Odcinanie Polski

Stany Zjednoczone mają w Europie i na wschodniej flance dwóch sojuszników o rosnącym potencjale militarnym. Polskę i Rumunię. Polskę lewicowo-liberalna międzynarodówka do spółki z Kremlem zneutralizowała wpływając na wybory w 2023 roku, Rumunie właśnie neutralizuje niszcząc fundamenty jej demokracji. Tacy ludzie jak Sikorski, który chciał zainstalować w USA radykalnego wroga Trumpa - Klicha - na stanowisku kierownika ambasady, mają dopilnować żeby nie nastąpiła jakaś "recydywa proamarykańskości" w Polsce.

Dlatego w moim przekonaniu Sikorski podał antyamerykańską piłeczkę, którą natychmiast w równie antyamerykańskim tonie podbił Donald Tusk, podjęli dziennikarz różnego autoramentu (niektórzy wierzę, ze w dobrej wierze), a wszystko do melodii chórków "ekspertów" i przedstawicieli OSINTo-polo zawodzących, że "w imię patriotyzmu trzeba bronić Sikorskiego choćby był idiotą". Być może Was zaskoczę, ale gdybyśmy byli w normalnej sytuacji, nawet bym się z nimi zgodził. Ale nie jesteśmy.

Już pomijam ten "drobiazg", że rządy sprawuje obecnie ekipa, która robi wszystko by zlikwidować nie tylko każdą polską przewagę konkurencyjną, ale wręcz sprawia wrażenie jakby chciała zlikwidować samą Polskę jako możliwie suwerenny byt. Rozumiem, że ktoś może mieć w tej kwestii odmienną opinię. Wszyscy się chyba jednak zgodzimy co do tego, że żyjemy w czasach co najmniej "ciekawych" jeśli nie "skrajnie groźnych". I obecność amerykańskiej armii na polskiej ziemi jest jednym z najistotniejszych potencjałów jakimi w tej rozgrywce dysponujemy. 

Nie, Donald Trump nie jest Napoleonem na białym koniu, który wygrał w USA po to żeby "nas ratować", wygrał po to żeby ratować USA. A nasze interesy mogą być zbieżne, ale nie muszą (dawna kwestia roszczeń żydowskich najlepszym przykładem). Ale w sytuacji w jakiej się znajdujemy nie możemy sobie pozwolić na kłótnie z USA, a na pewno nie z powodu durnych i kompletnie zbędnych tweetów Sikorskiego, który najwyraźniej celowo nas z USA skłóca.

 

Koniec żartów

Według słów Prezydenta Andrzeja Dudy Donald Trump ma zmniejszyć obecność sił amerykańskich w Europie, ale w Polsce wręcz zwiększyć. Na razie, według nieoficjalnych informacji, 35 tysięcy żołnierzy USA ma być przesuniętych z Niemiec na Węgry. Dlaczego nie do Polski? Ano choćby ze względu na to co robi Sikorski.

A może nasi "europejscy partnerzy" mogą, jak twierdzą stanowić przeciwwagę dla amerykańskiej projekcji siły? No błagam, ta bezwolna banda durniów, która doprowadziła już do upadku gospodarki państw europejskich i bardziej przypomina Komitet Centralny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego tuż przed upadkiem, niż poważnych polityków?

To nie są żarty. A naszym największym zagrożeniem nie jest Trump.


 

POLECANE
Rodzina królewska w żałobie. Nie żyje 22-letni książę Wiadomości
Rodzina królewska w żałobie. Nie żyje 22-letni książę

Nie żyje 22-letni książę z Luksemburga, Fryderyk, który był najmłodszym synem księcia Roberta. Fryderyk zmarł na rzadką chorobę genetyczną, którą wykryto u niego, gdy miał 14 lat.

Chaos w Rumunii po decyzji ws. Georgescu. Prawicowy polityk nie składa broni gorące
Chaos w Rumunii po decyzji ws. Georgescu. Prawicowy polityk nie składa broni

Calin Georgescu zamierza odwołać się od decyzji Centralnego Biura Wyborczego w sprawie odrzucenia jego kandydatury w wyborach prezydenckich – powiadomiła w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na doradcę prawicowego polityka.

Szymon Hołownia wycofa się z wyborów prezydenckich? Nieoficjalne informacje Wiadomości
Szymon Hołownia wycofa się z wyborów prezydenckich? Nieoficjalne informacje

Dziennikarze TVN24 poinformowali nieoficjalnie, że Trzecia Droga może zdecydować się na ewentualne wycofanie kandydatury Szymona Hołowni z nadchodzących wyborów prezydenckich. Powodem takich wewnętrznych rozważań mają być słabnące wyniki marszałka Sejmu w sondażach.

Prezydent Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną z ostatniej chwili
Prezydent Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną

Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka poinformowała w poniedziałek po południu, że prezydent Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną.

Umowa USA-Ukraina ws. surowców. Nowe informacje z ostatniej chwili
Umowa USA-Ukraina ws. surowców. Nowe informacje

Specjalny wysłannik Białego Domu ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff zdradził nowe informacje dot. umowy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą ws. dostępu do surowców ziem rzadkich. Jest duża szansa na to, że umowa zostanie podpisana jeszcze w tym tygodniu.

Czy Ukraina zgodzi się na ustępstwa? Kluczowe spotkanie z USA polityka
Czy Ukraina zgodzi się na ustępstwa? Kluczowe spotkanie z USA

We wtorek 11 marca w Arabii Saudyjskiej ma dojść do spotkania delegacji USA i Ukrainy. Według medialnych doniesień, Kijów może być gotowy na ewentualny rozejm pod pewnymi warunkami.

Sensacyjne wyniki. Nowy sondaż prezydencki gorące
Sensacyjne wyniki. Nowy sondaż prezydencki

Rafał Trzaskowski i Sławomir Mentzen zneleźliby się w drugiej turze wyborów prezydenckich – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu".

Zakład psychiatryczny dla zamożnych kobiet. Meghan Markle w ogniu krytyki Wiadomości
"Zakład psychiatryczny dla zamożnych kobiet". Meghan Markle w ogniu krytyki

Nowy program z Meghan Markle w roli głównej na Netflix pt. "With Love, Meghan", spotyka się z falą negatywnych komentarzy. Zdaniem krytyków produkcja jest przestarzała i sztuczna.

Jeszcze żyje. Wrocławskie zoo wydało komunikat Wiadomości
"Jeszcze żyje". Wrocławskie zoo wydało komunikat

Ten jeden z najpopularniejszych ogrodów zoologicznych w Polsce podzielił się z miłośnikami zwierząt niewesołymi nowinami, nadal jednak jest nadzieja na poprawę sytuacji.

Zderzenie statków u wybrzeży Anglii. Tankowiec w ogniu pilne
Zderzenie statków u wybrzeży Anglii. Tankowiec w ogniu

Na Morzu Północnym, w pobliżu północno-wschodnich wybrzeży Anglii, doszło do wypadku. Tankowiec zderzył się ze statkiem towarowym. Na tankowcu wybuchł pożar – informuje BBC.

REKLAMA

Gra na odcięcie Polski od USA. Sikorski podaje piłkę

Nie wiem czym się kierował Radosław Sikorski zaczepiając w głupi sposób Elona Muska. Być może kazało mu to zrobić jego przerośnięte ego, ale wydaje się to na tyle logicznie spójne z tym co pisałem kilka dni temu, że nie mogę sobie odmówić żeby tego nie odnotować
Radosław Sikorski Gra na odcięcie Polski od USA. Sikorski podaje piłkę
Radosław Sikorski / Screen YT didaskalia

Radosław Sikorski czasem musi, po prostu musi, bo się udusi. Tak było w przypadku jego głupich enuncjacji wobec Donalda Trumpa, kiedy "Pan Applebaum" sądził, że "bije słabszego", czy to w przypadku kiedy "podziękował USA za wysadzenie Nord Stream" z czego miała wielki pożytek rosyjska propaganda. Tak jakby miał jakiś kompleks swojej męskości, który usiłuje "zaleczyć" wykładając co chwila przyrodzenie na stół (pamiętacie jego wypowiedzi z "taśm u Sowy"?). Taka to jego "dyplomacja", którą wychwalają pod niebiosa liczni apologeci.

 

Pajacowanie Sikorskiego

Tym razem Radosław Sikorski zasugerował, że Elon Musk mógłby "wyłączyć Starlinki dla Ukrainy" - "Koszty Starlinków dla Ukrainy pokrywa polskie Ministerstwo Cyfryzacji. Roczny koszt projektu wynosi około 50 milionów dolarów. Pomijając kwestię etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni poszukać innych dostawców" - sugestia była absolutnie kłamliwa, ponieważ Elon Musk niczego takiego nie napisał, ani nie dopuścił, zwrócił jedynie uwagę na swój wkład w obronę Ukrainy - "Dosłownie rzuciłem Putinowi wyzwanie do walki fizycznej jeden na jeden nad Ukrainą, a mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył. Jestem zniesmaczony latami rzezi w impasie, który Ukraina nieuchronnie przegra. Każdy, kto naprawdę się troszczy, naprawdę myśli i naprawdę rozumie, chce, żeby maszynka do mięsa się skończyła. POKÓJ TERAZ!!" - napisał Musk. Jak pisałem wyżej, nie wiem czym się kierował Sikorski. Być może nie mógł wytrzymać, a przyzwyczajony jest do kompletnej bezkarności w swoich bełkotach. Jak się okazało, nie tym razem. Musk odpowiedział mu w sposób wykraczający poza ramy kontaktów między urzędnikami dwóch państw - "Cicho bądź, mały człowieczku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma zamiennika dla Starlinka". Do sprawy włączył się nawet sekretarz stanu USA Marco Rubio.

Bardziej prawdopodobnym, bo i spójnym logicznie z resztą wydarzeń i tym co pisałem wcześniej, wydaje mi się jednak, że Sikorski zrobił to celowo i jest to elementem gry na skłócenie Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Unia Europejska jest teraz na etapie gadania o "suwerenności strategicznej". Wyobrażacie sobie? Banda nieudaczników, która doprowadziła do tego, że Europa znalazła się na zadupiu gospodarczym świata, będzie teraz "budować suwerenność strategiczną". Bo się pogniewała za kilka słów prawdy jakie powiedział je wiceprezydent USA J.D. Vance (oczywiście, ze nie bez znaczenia są cła na niemieckie samochody, ale zaczęło się od przemówienia J.D. Vance'a). To jak im idzie najlepiej ilustruje różnica w wypowiedziach przed spotkaniem w Londynie, gdzie mieli prężyć unijne muskuły, a po spotkaniu, na którym uradzili, że "trzeba dogadać się z Trumpem". I tak z grubsza będą działać. Niemcy i Francuzi będą pod osłoną ostrożnych frazesów usiłować wypychać USA w Europy, a do szturchania Stanów Zjednoczonych będą mieli swoich lokajów, takich jak Tusk czy Sikorski (Zełenski na razie dostał po uszach i siedzi cicho).

 

Odcinanie Polski

Stany Zjednoczone mają w Europie i na wschodniej flance dwóch sojuszników o rosnącym potencjale militarnym. Polskę i Rumunię. Polskę lewicowo-liberalna międzynarodówka do spółki z Kremlem zneutralizowała wpływając na wybory w 2023 roku, Rumunie właśnie neutralizuje niszcząc fundamenty jej demokracji. Tacy ludzie jak Sikorski, który chciał zainstalować w USA radykalnego wroga Trumpa - Klicha - na stanowisku kierownika ambasady, mają dopilnować żeby nie nastąpiła jakaś "recydywa proamarykańskości" w Polsce.

Dlatego w moim przekonaniu Sikorski podał antyamerykańską piłeczkę, którą natychmiast w równie antyamerykańskim tonie podbił Donald Tusk, podjęli dziennikarz różnego autoramentu (niektórzy wierzę, ze w dobrej wierze), a wszystko do melodii chórków "ekspertów" i przedstawicieli OSINTo-polo zawodzących, że "w imię patriotyzmu trzeba bronić Sikorskiego choćby był idiotą". Być może Was zaskoczę, ale gdybyśmy byli w normalnej sytuacji, nawet bym się z nimi zgodził. Ale nie jesteśmy.

Już pomijam ten "drobiazg", że rządy sprawuje obecnie ekipa, która robi wszystko by zlikwidować nie tylko każdą polską przewagę konkurencyjną, ale wręcz sprawia wrażenie jakby chciała zlikwidować samą Polskę jako możliwie suwerenny byt. Rozumiem, że ktoś może mieć w tej kwestii odmienną opinię. Wszyscy się chyba jednak zgodzimy co do tego, że żyjemy w czasach co najmniej "ciekawych" jeśli nie "skrajnie groźnych". I obecność amerykańskiej armii na polskiej ziemi jest jednym z najistotniejszych potencjałów jakimi w tej rozgrywce dysponujemy. 

Nie, Donald Trump nie jest Napoleonem na białym koniu, który wygrał w USA po to żeby "nas ratować", wygrał po to żeby ratować USA. A nasze interesy mogą być zbieżne, ale nie muszą (dawna kwestia roszczeń żydowskich najlepszym przykładem). Ale w sytuacji w jakiej się znajdujemy nie możemy sobie pozwolić na kłótnie z USA, a na pewno nie z powodu durnych i kompletnie zbędnych tweetów Sikorskiego, który najwyraźniej celowo nas z USA skłóca.

 

Koniec żartów

Według słów Prezydenta Andrzeja Dudy Donald Trump ma zmniejszyć obecność sił amerykańskich w Europie, ale w Polsce wręcz zwiększyć. Na razie, według nieoficjalnych informacji, 35 tysięcy żołnierzy USA ma być przesuniętych z Niemiec na Węgry. Dlaczego nie do Polski? Ano choćby ze względu na to co robi Sikorski.

A może nasi "europejscy partnerzy" mogą, jak twierdzą stanowić przeciwwagę dla amerykańskiej projekcji siły? No błagam, ta bezwolna banda durniów, która doprowadziła już do upadku gospodarki państw europejskich i bardziej przypomina Komitet Centralny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego tuż przed upadkiem, niż poważnych polityków?

To nie są żarty. A naszym największym zagrożeniem nie jest Trump.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe