"Coś strzeliło w łydce". Dramat polskiego piłkarza

Dramat polskiego piłkarza
W 70. minucie spotkania Zieliński pojawił się na boisku, zmieniając Henricha Mychitariana. Niestety, już kilkadziesiąt sekund później złapał się za nogę i padł na ziemię - bez kontaktu z żadnym rywalem. Pomoc medyczna szybko ruszyła na pomoc, a zawodnik zszedł do szatni, podskakując na jednej nodze.
Obserwujący to wydarzenie Zbigniew Boniek skomentował sytuację na platformie X:
"Zieliński - brzydka kontuzja. Coś strzeliło w łydce"
- napisał.
Do momentu pojawienia się Zielińskiego na boisku Inter remisował z Monzą 2:2. Goście zaskoczyli gospodarzy, strzelając dwa gole w pierwszej połowie - najpierw trafił Samuele Birindelli, a chwilę później Keita Balde. Gola kontaktowego jeszcze przed przerwą zdobył Marko Arnautović. Po przerwie wyrównanie zapewnił Hakan Calhanoglu. Chwilę potem na boisku zameldował się Zieliński, ale jego udział w meczu zakończył się bardzo szybko.
Decydujące trafienie padło w 78. minucie - był to samobój gracza Monzy, Georgiosa Kyriakopoulosa, co zapewniło Interowi wygraną 3:2.
Nie tylko Zieliński z kontuzją
W składzie Interu nie pojawił się inny reprezentant Polski - Nicola Zalewski, który pauzował z powodu kontuzji. Kacper Urbański z Monzy przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Inter Mediolan pozostaje liderem Serie A i po tej kolejce utrzymał przewagę nad Napoli, które zmierzy się z Fiorentiną. Na razie nie podano oficjalnej diagnozy urazu Piotra Zielińskiego. Kibice i sztab szkoleniowy z niepokojem czekają na dalsze informacje.
- ChatGPT coraz mniej bezpieczny? Jest komentarz byłego pracownika Open AI
- Niepozorne zagrożenie wraca co roku. Sieć obiegło nagranie
- "Walić Trumpa". Brawurowa szarża znanego muzyka na antenie Polsatu
- „Żenada!”. Polityczne show Trzaskowskiego w Łękawicy
Zieliński - brzydka kontuzja. Coś strzeliło w łydce😢😢
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) March 8, 2025