"To kolejna szansa, którą marnuje rząd Tuska". Mariusz Błaszczak ostro o polskiej prezydencji w Radzie UE
Polska prezydencja w UE to kolejna szansa na załatwienie dla nas ważnych spraw, którą marnuje rząd Tuska
– podkreślił Mariusz Błaszczak.
Polityk wymienił następnie plany odnośnie do polskiej prezydencji w Radzie UE, gdy rządy w kraju sprawowało Prawo i Sprawiedliwość.
Gdy jeszcze za czasów rządów PiS, gdy trwały przygotowania do niej, planowaliśmy organizację m.in. szczytu UE ze Stanami Zjednoczonymi i z Ukrainą
– powiedział polityk PiS.
Plany rządu PiS zatrzymane przez Donalda Tuska?
Dodał również, że rząd PiS planował zatrzymać wprowadzenie paktu migracyjnego, Zielonego Ładu oraz umowy z krajami Mercosur.
Chcieliśmy walczyć o zatrzymanie paktu migracyjnego, Zielonego Ładu i umowy z Mercosur. Planowaliśmy włączenie kwestii demografii do agendy unijnej, szczytu Trójmorza do programu prezydencji i organizacji spotkania Rady Europejskiej w Polsce
– wymieniał Błaszczak.
Zdaniem polityka plany rządu PiS zostały "zignorowane przez Donalda Tuska".
Nie znamy realnych priorytetów prezydencji, nie znamy dokładnego planu działania polskiego rządu. Niezwykle ważna szansa na załatwienie polskich interesów zostanie prawdopodobnie zmarnowana. A pamiętacie, co mówił Tusk? Nikt go miał w Europie nie ograć
– podkreślił poseł Mariusz Błaszczak, nawiązując do słów premiera Donalda Tuska z grudnia 2023 r., gdy powiedział: "żadne próby zmian unijnych traktatów nie wchodzą w rachubę. Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce".
Polska prezydencja w Radzie UE
1 stycznia tego roku Polska przejęła po Węgrzech prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. W ciągu najbliższego pół roku w naszym kraju odbędzie się ponad 300 oficjalnych spotkań, w tym 22 nieformalne rady z udziałem unijnych ministrów.
To drugi raz, kiedy Polska sprawuje prezydencję w Radzie Unii Europejskiej – poprzednia przypadała na drugie półrocze 2011 r. Tym razem hasłem przewodnim będzie: "Bezpieczeństwo, Europo". Polska będzie chciała skupić się na jego siedmiu wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym.
Prezydencja w Radzie UE sprawowana jest w systemie rotacyjnym kolejno przez wszystkie państwa członkowskie, począwszy od stycznia i lipca danego roku. Przedstawiciele państwa sprawującego prezydencję są odpowiedzialni m.in. za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych gremiów Rady oraz prowadzenie negocjacji w gronie państw członkowskich.
W 2009 r. traktatem lizbońskim wprowadzony został system trio prezydencji – oznacza to współpracę trzech państw. W trio razem z Polską – podobnie jak w 2011 r. – jest Dania, która przejmie przewodnictwo w lipcu 2025 r., oraz Cypr, który będzie sprawował je w pierwszym półroczu 2026 r. Z końcem grudnia zakończyła się natomiast prezydencja Węgier.
Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej to kolejna szansa, którą marnuje rząd Tuska pic.twitter.com/KEAJj2Gey3
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) January 22, 2025