Łaciński Patriarcha Jerozolimy: koniec wojny to nie koniec konfliktu
Zawieszenie broni musi się utrzymać
Kard. Pizzaballa wskazał, że zawieszenie broni daje nadzieję. Jest to pierwszy krok i początek procesu, który bez wątpienia będzie długi, ale prowadzący do nowych perspektyw. To wszystko ma zmierzać do rozwiązania konfliktu nie przez wojnę, lecz przez negocjacje.
Hierarcha wskazuje, że należy uczynić wszystko, aby utrzymać zawieszenie broni. Jednocześnie dodaje, że są też osoby, które są temu przeciwne; jednakże nie można dawać im przestrzeni na działanie.
- Anthony Hopkins po utracie domu w pożarze: jedyną rzeczą, którą ze sobą zabieramy, jest miłość
- Światowy Indeks Prześladowań 2025: rośnie przemoc na tle religijnym
- Msza św. przy grobie JP2: dla Jezusa człowiek jest celem, nie przedmiotem
- Papież kontuzjowany w wyniku upadku. Jakie inne kłopoty ze zdrowiem miał Franciszek w ostatnim czasie?
- Centralne obchody XXVIII Dnia Judaizmu w Kościele katolickim
Życie ludzi uzależnione od pomocy z zewnątrz
Podstawową kwestią, którą trzeba się zająć jest sytuacja humanitarna. Żywność, szkoła i opieka zdrowotna są dziś „wielkimi sytuacjami kryzysowymi”. Ponadto kwestie gospodarcze, które mają ogromne trudności oraz sprawa wznowienia pielgrzymek. Kardynał zaakcentował, że przyszłość życia ludzi, którzy ucierpieli przez konflikt, jest „w 100% zależna od pomocy z zewnątrz”.
W kwestie pomocowe – powiedział Łaciński Patriarcha Jerozolimy – angażują się także wspólnoty parafialne, tak aby wraz z innymi organizacjami, przy sprawnej koordynacji, spróbować dotrzeć do jak największej liczby osób. Szczególne działania muszą być skierowane wobec dzieci.
ks. Marek Weresa – Watykan