Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją

Związek Sowiecki, a potem Rosja, mogły funkcjonować tylko dzięki węglowodorom sprzedawanym… Zachodowi. Już w czasach zimnej wojny, gdy Niemcy z RFN aż przebierali nóżkami, żeby Breżniew im rurę z gazem doprowadził.
Trump dance Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją
Trump dance / Wikipedia CC BY-SA 2,0 Gage Skidmore

Niby wszyscy wiedzieli, dzięki czemu absurdalny i niewydolny system socjalistycznej gospodarki w Kraju Rad mógł jakoś funkcjonować, a nikt z tym przez lata nic nie robił. Aż przyszedł Ronald Reagan i nałożył sankcje m.in. na rozbudowywany eksport sowieckiego gazu do Europy. Nie przejmował się zawodzeniem sojuszników, robił swoje i w końcu zadusił Sowietów. Nie przypadkiem wracam do Reagana. Donald Trump ma wyjątkową szansę pójść jego śladem, zapisać się w historii jako grabarz putinowskiego reżimu. Pytanie, czy zechce to zrobić?

Ropa i gaz

Co trzeci rubel wpływający do kasy Federacji Rosyjskiej to rubel za sprzedane ropę i gaz. Ostatnio głównie w Azji. Po niższej stawce, niż kiedyś w Europie, ale jednak. Zachód odcina powoli (za wolno!) Rosję od dochodów z węglowodorów. Ale dobrze, że to robi, nawet z opóźnieniem – mam na myśli sankcje ogłoszone przez USA 10 stycznia. A kraje bałtyckie i skandynawskie postulują obniżenie pułapu ceny rosyjskiej ropy, po której Moskwa może handlować nie narażając się na sankcje. Teraz jest to 60 dolarów za baryłkę. Dużo poniżej ponad 80 USD za baryłkę na rynkach światowych. Ale i tak zaspokaja potrzeby budżetu Rosji. Zwłaszcza że Moskwa dotychczas omijała w znacznym stopniu takie ograniczenie, używając tzw. floty cieni.

Ropa płynęła więc sobie wielkim strumieniem do Chin i Indii, a Putin miał kasę na wojnę. Decyzja administracji USA z 10 stycznia uderza właśnie w to źródło dochodów Rosji. Sankcjami objęto bowiem dwa duże koncerny rosyjskiej (Gazprom Nieft, Surgutneftegaz) i większość statków przewożących rosyjskie węglowodory, nie tylko tankowców, ale też gazowców i terminali eksportujących skroplony gaz (Rosja ostatnio zwiększyła eksport LNG, a głównymi odbiorcami w UE stały się Francja i Hiszpania). Co będzie teraz? Chińskie i indyjskie rafinerie już wstrzymują dostawy z Rosji, a tankowce z floty cieni nie są wpuszczane do portów. Indie mówią, że przyjmą surowiec zakontraktowany do 10 stycznia. I na tym koniec. Okres przejściowy? Dwa miesiące. Potem Rosja musi wymyślić coś nowego, żeby obejść sankcje. Może wymyśli. Choć i tak przyszłość zależy od decyzji Trumpa.

 

Trump jak Reagan

Trump może pójść w ślady Reagana, jeśli będzie chciał zniszczyć Putina (oczywiście zakończyć wojnę na Ukrainie przede wszystkim). Nie wiem, czy zagra ostro z rosyjskim dyktatorem. Ale jeśli miałby zagrać ostro, to widzę trzy powody, dla których by to zrobił.

  • Po pierwsze, ambicje. Jeśli Putin odrzuci plan pokojowy Trumpa, i to na dodatek po osobistym spotkaniu, przywódca USA może się mocno zdenerwować. Zakończenie wojny na Ukrainie to jeden z priorytetów Trumpa. A nie zakończy jej na warunkach Kremla. Jeśli uzna Putina za głównego grabarza ważnego politycznego projektu, nie powinien mieć litości. Taką postawę wykazywał wobec Rosji już podczas poprzedniej kadencji. Oby to się nie zmieniło.
  • Po drugie, też ambicje. Putin jest dziś zbrodniarzem, który nie tylko niszczy Ukrainę, ale też wprost grozi atomowym atakiem Ameryce i buduje koalicję z takimi gagatkami, jak Kim Dzong Un czy ajatollah Ali Chamenei. A przede wszystkim coraz mocniej uzależnia Rosję od Chin. Czyli wzmacnia głównego przeciwnika USA. Trump musi zareagować, choćby nawet z powodu Iranu i Chin.
  • Po trzecie: „kasa Misiu, kasa”, tudzież „gospodarka, głupcze”. Trump stawia na rozwój wydobycia i eksportu ropy i gazu z USA. Chce niskich cen paliw dla Amerykanów, a zarazem zarobku dla amerykańskich energetycznych koncernów. Żeby to osiągnąć, musi zalać globalny rynek ropą i LNG. To zmusi OPEC+ do liberalizacji polityki cenowej, a w efekcie ceny węglowodorów na świecie spadną. A to znaczy mniej kasy w budżecie Rosji. Co więcej, skoro Rosja jest rywalem USA w Europie, przynajmniej na rynku LNG, Trump wprowadzi nowe sankcje uderzające w sektor gazu skroplonego w Rosji. Może też nałożyć jeszcze ostrzejsze niż te z 10 stycznia, sankcje na eksport ropy, żeby zmusić Putina do rokowań.

Trzymajmy kciuki za to, żeby Rosja nie ustąpiła. Bo to zakończy się krachem jej gospodarki. Trump ma narzędzia, żeby zadusić ekonomicznie Moskwę tak, jak zrobi to Reagan. Jeśli pójdzie tą drogą, to tylko miejmy nadzieję, że upadek reżimu przyniesie spóźniony proces czegoś w rodzaju denazyfikacji w Niemczech w 1945 roku. Bo inaczej szybko znów Rosja zagrozi wolnemu światu i Polsce.


 

POLECANE
Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji z ostatniej chwili
Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji

Premier Węgier Viktor Orban poinformował w piątek, że jego kraj został wyłączony z sankcji, które Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Szef węgierskiego rządu rozmawiał na ten temat w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry z ostatniej chwili
Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry

Posłowie Razem nie wzięli udziału w głosowaniu o zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry. W rozmowie z polsatnews.pl poseł Partii Razem Maciej Konieczny wytłumaczył tę decyzję.

PKO BP wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał ważny komunikat

Uważaj na fałszywe e-maile o temacie: "Potwierdzenie operacji iPKO biznes" – apeluje PKO BP.

Zdegradować Rokossowskiego tylko u nas
Zdegradować Rokossowskiego

7 listopada 1949 r., na podstawie porozumienia między komunistycznym rządem nad Wisłą, a zwierzchnimi dla niego władzami w Moskwie, sowiecki generał Konstantin Rokossowskij został marszałkiem Polski i ministrem obrony narodowej. Sowietyzacja polskiej armii przyspieszyła.

Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje z ostatniej chwili
Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje

W wieku 97 lat zmarł James D. Watson, amerykański biolog, laureat Nagrody Nobla za odkrycie struktury DNA - poinformował w piątek „New York Times”. To jeden z najważniejszych naukowców XX wieku - napisał dziennik.

Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW z ostatniej chwili
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW

Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu posłowi PiS i byłemu szefowi MS Zbigniewowi Ziobrze zarzutów popełnienia 26 przestępstw oraz postanowienie o jego zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do siedziby Prokuratury Krajowej.

Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja z ostatniej chwili
Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja

Minister energii USA Chris Wright skrytykował w piątek szczyt klimatyczny COP30. Ocenił, że jest on szkodliwy i chybiony, oraz nazwał go mistyfikacją - podała agencja AP. Po raz pierwszy na konferencji nie będzie wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskich władz.

Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna

Od gorączkowej, ogłoszonej w sposób tryumfalno-napuszony propozycji wysłania międzynarodowych sił rozjemczych na Ukrainę, po groźbę militarnego ataku Rosji na któreś – a w skrajnych przypadkach, być może nawet na kilka jednocześnie – państw NATO i to wszystko raptem w nieco ponad pół roku

Ziobro nie składa broni po uchyleniu mu immunitetu: Zamierzam się bronić, zamierzam używać prawdy” z ostatniej chwili
Ziobro nie składa broni po uchyleniu mu immunitetu: "Zamierzam się bronić, zamierzam używać prawdy”

Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy – powiedział były szef MS, poseł PiS Zbigniew Ziobro, po uchyleniu mu przez Sejm immunitetu i przegłosowaniu wniosku o jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy zamierza ubiegać się o azyl polityczny na Węgrzech.

Zajączkowska-Hernik: UE pozwoliła na przesunięcie ETS2, by pomóc wygrać wybory koalicji Tuska polityka
Zajączkowska-Hernik: UE pozwoliła na przesunięcie ETS2, by pomóc wygrać wybory koalicji Tuska

„UE pozwoliła na przesunięcie ETS2 na 2028 rok, żeby pomóc wygrać wybory koalicji Tuska i brukselskim sługom w innych państwach” - napisała w mediach społecznościowych eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik.

REKLAMA

Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją

Związek Sowiecki, a potem Rosja, mogły funkcjonować tylko dzięki węglowodorom sprzedawanym… Zachodowi. Już w czasach zimnej wojny, gdy Niemcy z RFN aż przebierali nóżkami, żeby Breżniew im rurę z gazem doprowadził.
Trump dance Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją
Trump dance / Wikipedia CC BY-SA 2,0 Gage Skidmore

Niby wszyscy wiedzieli, dzięki czemu absurdalny i niewydolny system socjalistycznej gospodarki w Kraju Rad mógł jakoś funkcjonować, a nikt z tym przez lata nic nie robił. Aż przyszedł Ronald Reagan i nałożył sankcje m.in. na rozbudowywany eksport sowieckiego gazu do Europy. Nie przejmował się zawodzeniem sojuszników, robił swoje i w końcu zadusił Sowietów. Nie przypadkiem wracam do Reagana. Donald Trump ma wyjątkową szansę pójść jego śladem, zapisać się w historii jako grabarz putinowskiego reżimu. Pytanie, czy zechce to zrobić?

Ropa i gaz

Co trzeci rubel wpływający do kasy Federacji Rosyjskiej to rubel za sprzedane ropę i gaz. Ostatnio głównie w Azji. Po niższej stawce, niż kiedyś w Europie, ale jednak. Zachód odcina powoli (za wolno!) Rosję od dochodów z węglowodorów. Ale dobrze, że to robi, nawet z opóźnieniem – mam na myśli sankcje ogłoszone przez USA 10 stycznia. A kraje bałtyckie i skandynawskie postulują obniżenie pułapu ceny rosyjskiej ropy, po której Moskwa może handlować nie narażając się na sankcje. Teraz jest to 60 dolarów za baryłkę. Dużo poniżej ponad 80 USD za baryłkę na rynkach światowych. Ale i tak zaspokaja potrzeby budżetu Rosji. Zwłaszcza że Moskwa dotychczas omijała w znacznym stopniu takie ograniczenie, używając tzw. floty cieni.

Ropa płynęła więc sobie wielkim strumieniem do Chin i Indii, a Putin miał kasę na wojnę. Decyzja administracji USA z 10 stycznia uderza właśnie w to źródło dochodów Rosji. Sankcjami objęto bowiem dwa duże koncerny rosyjskiej (Gazprom Nieft, Surgutneftegaz) i większość statków przewożących rosyjskie węglowodory, nie tylko tankowców, ale też gazowców i terminali eksportujących skroplony gaz (Rosja ostatnio zwiększyła eksport LNG, a głównymi odbiorcami w UE stały się Francja i Hiszpania). Co będzie teraz? Chińskie i indyjskie rafinerie już wstrzymują dostawy z Rosji, a tankowce z floty cieni nie są wpuszczane do portów. Indie mówią, że przyjmą surowiec zakontraktowany do 10 stycznia. I na tym koniec. Okres przejściowy? Dwa miesiące. Potem Rosja musi wymyślić coś nowego, żeby obejść sankcje. Może wymyśli. Choć i tak przyszłość zależy od decyzji Trumpa.

 

Trump jak Reagan

Trump może pójść w ślady Reagana, jeśli będzie chciał zniszczyć Putina (oczywiście zakończyć wojnę na Ukrainie przede wszystkim). Nie wiem, czy zagra ostro z rosyjskim dyktatorem. Ale jeśli miałby zagrać ostro, to widzę trzy powody, dla których by to zrobił.

  • Po pierwsze, ambicje. Jeśli Putin odrzuci plan pokojowy Trumpa, i to na dodatek po osobistym spotkaniu, przywódca USA może się mocno zdenerwować. Zakończenie wojny na Ukrainie to jeden z priorytetów Trumpa. A nie zakończy jej na warunkach Kremla. Jeśli uzna Putina za głównego grabarza ważnego politycznego projektu, nie powinien mieć litości. Taką postawę wykazywał wobec Rosji już podczas poprzedniej kadencji. Oby to się nie zmieniło.
  • Po drugie, też ambicje. Putin jest dziś zbrodniarzem, który nie tylko niszczy Ukrainę, ale też wprost grozi atomowym atakiem Ameryce i buduje koalicję z takimi gagatkami, jak Kim Dzong Un czy ajatollah Ali Chamenei. A przede wszystkim coraz mocniej uzależnia Rosję od Chin. Czyli wzmacnia głównego przeciwnika USA. Trump musi zareagować, choćby nawet z powodu Iranu i Chin.
  • Po trzecie: „kasa Misiu, kasa”, tudzież „gospodarka, głupcze”. Trump stawia na rozwój wydobycia i eksportu ropy i gazu z USA. Chce niskich cen paliw dla Amerykanów, a zarazem zarobku dla amerykańskich energetycznych koncernów. Żeby to osiągnąć, musi zalać globalny rynek ropą i LNG. To zmusi OPEC+ do liberalizacji polityki cenowej, a w efekcie ceny węglowodorów na świecie spadną. A to znaczy mniej kasy w budżecie Rosji. Co więcej, skoro Rosja jest rywalem USA w Europie, przynajmniej na rynku LNG, Trump wprowadzi nowe sankcje uderzające w sektor gazu skroplonego w Rosji. Może też nałożyć jeszcze ostrzejsze niż te z 10 stycznia, sankcje na eksport ropy, żeby zmusić Putina do rokowań.

Trzymajmy kciuki za to, żeby Rosja nie ustąpiła. Bo to zakończy się krachem jej gospodarki. Trump ma narzędzia, żeby zadusić ekonomicznie Moskwę tak, jak zrobi to Reagan. Jeśli pójdzie tą drogą, to tylko miejmy nadzieję, że upadek reżimu przyniesie spóźniony proces czegoś w rodzaju denazyfikacji w Niemczech w 1945 roku. Bo inaczej szybko znów Rosja zagrozi wolnemu światu i Polsce.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe