Kard. Parolin: Chrześcijanie są niezbędni na Bliskim Wschodzie
Nadzieja dla Syrii: równość i prawa obywatelskie
Kardynał Parolin w Jordanii, przewodniczył Mszy św. z okazji konsekracji nowego kościoła pw. Chrztu Jezusa.
- Była to bardzo piękna i dobrze zorganizowana uroczystość, ale przede wszystkim niosła wielką nadzieję pokoju. Chrześcijaństwo może również pomóc z Bożą łaską znaleźć sposoby na rozwiązanie obecnych napięć - wskazał. Przypomniał, że chrześcijanie byli obecni w tych krajach od niepamiętnych czasów.
- Chciałbym podkreślić ten fundamentalny i konstytutywny wymiar chrześcijańskiej obecności. Chrześcijanie mogą wnieść swój wkład we wszystkich sferach. Jak wielokrotnie powtarzał papież, Bliski Wschód bez chrześcijan byłby Bliskim Wschodem uboższym – zabrakłoby elementu, który jest kluczowy dla tożsamości i samej rzeczywistości tego regionu – dodał hierarcha.
Kard. Parolin pytany o sytuację w Syrii wyraził optymizm. - Miejmy nadzieję, że dla Syrii rozpocznie się nowy czas, w którym wszyscy obywatele będą mieli te same prawa i przywileje. Jest to koncepcja obywatelstwa, którą Stolica Apostolska proponuje również dla wszystkich krajów: wszyscy obywatele są równi, mają równe prawa i obowiązki wobec prawa. Mamy szczerą nadzieję, że będzie to przestrzegane, a tym samym prawa mniejszości i prawa chrześcijan będą również chronione – zaznaczył.
Nowy etap dla Libanu
Po dwóch latach odbyły się ostatnio wybory prezydenta Libanu. Komentując, to Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej stwierdził, że jest to pozytywny znak.
- Przez te dwa lata zawsze utrzymywaliśmy, że jest to ważne dla ciągłości i samego istnienia kraju – wskazał. - Liban to coś więcej niż kraj, to przesłanie – napisał w 1997 roku Jan Paweł II.
- Używając tego słynnego wyrażenia, podkreślamy, że jest to kraj, w którym różnorodność społeczna, polityczna i religijna współistnieją razem. Naprawdę mamy nadzieję, że te wybory oznaczają nowy etap dla Libanu, w którym wszystkie siły polityczne spotykają się, aby znaleźć wspólną płaszczyznę i pracować dla dobra kraju, a przede wszystkim dla reform, których kraj absolutnie potrzebuje – podkreślił kardynał Parolin.
Wojna na Ukrainie: potrzeba zaufania i dialogu
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej odniósł się również do wojny na Ukrainie. - To naprawdę wywołuje wielki smutek, że nie jesteśmy już w stanie negocjować i że, jak to się mówi, przeważa «prawo siły», a nie «siła prawa». Nawet papież, w swoim przemówieniu do korpusu dyplomatycznego, przywołał różne przyczyny tej sytuacji, wyjaśniając, że istnieje klimat nieufności i wzajemnego strachu, który powoduje coraz większą polaryzację między państwami i między społecznościami oraz uniemożliwia znalezienie wspólnych rozwiązań. Nalegałbym właśnie na to: brakuje zaufania. Do negocjacji, do dialogu potrzebne jest minimum zaufania do drugiej strony. Potrzebny jest również inny aspekt, który podkreślił papież: zdolność do wyjścia z siebie, do wejścia w punkt widzenia rozmówcy, którym w tym przypadku może być przeciwnik lub wróg – podkreślił kardynał Parolin.
Duch Helsinek: przezwyciężenie mentalności wroga
Hierarcha wyjaśnił również, na czym zależy papieżowi, gdy mówił o przywołaniu ducha Helsinek. - Ten duch jest właśnie przezwyciężeniem tej mentalności. Jest właśnie duchem kogoś, kto wyszedł poza kategorię wroga i zdołał znaleźć wspólny język nawet z tymi, którzy nie myśleli tak jak on. Helsinki reprezentują tę zdolność do wykraczania poza własny punkt widzenia – wyjaśnił kardynał.
Pytany o wyjaśnienie często powtarzanego w przestrzeni dyplomatycznej sformułowania „sprawiedliwy pokój” kardynał Parolin powiedział, że jego zdaniem, oznacza ono pokój oparty na prawie międzynarodowym i deklaracjach ONZ.
- Są to instrumenty, którymi dysponuje społeczność międzynarodowa, aby regulować stosunki między państwami i między społecznościami państw. Z chrześcijańskiego punktu widzenia wiemy, czym jest sprawiedliwość w jej różnych aspektach, ale powiedziałbym, że zasadniczo «sprawiedliwy pokój» oznacza pokój, który jest odpowiedni dla prawa międzynarodowego i jego zasad – wskazał.
- Papież Franciszek w przemówieniu do Korpusu Dyplomatycznego mówił o dyplomacji przebaczenia. Ten fragment jest bardzo piękny, właśnie dlatego, że przywołuje zdolność wykraczania poza proste wymagania sprawiedliwości - dodał.
- Abp Gądecki: Zakaz spowiedzi? Jak za czasów stalinizmu
- Franciszek spotkał się z polskimi dziećmi: jesteście dla mnie znakami nadziei
- Kaznodzieja papieski opowiada o swoim odejściu od Kościoła i nawróceniu
- Los Angeles: pożary niszczą również kościoły, parafie przyjmują uciekinierów
Dialog z Chinami: wspólna droga
Kardynał pytany był też o tymczasowe porozumienie w sprawie mianowania nowych biskupów w Chinach. - Ze strony Stolicy Apostolskiej uważano, że najskuteczniejszym rozwiązaniem jest rozpoczęcie dialogu od jednej z kwestii, które były na stole. Jedną z najważniejszych i zarazem najtrudniejszych kwestii było właśnie mianowanie biskupów. To, że wszyscy biskupi są w komunii z papieżem, ma fundamentalne znaczenie dla Kościoła katolickiego. Nie ma «magicznego» rozwiązania, ale jest to rozwiązanie, które proponuje drogę — powolną i niełatwą, która jednak wydaje się przynosić pewne owoce, a będą one coraz większe, wraz ze wzrostem zaufania i zdolności do dialogu między stronami — podkreślił.
Andrea Tornielli, Tomasz Zielenkiewicz, Vatican News PL