Incydent na konferencji premiera z udziałem naszej dziennikarki. Kompromitacja Tuska międzynarodowym viralem

Kontrowersyjne wypowiedzi premiera Tuska na temat Donalda Trumpa, a także ostatni incydent na jego konferencji podczas której im zaprzeczał, stały się przedmiotem zainteresowania mediów i internautów nie tylko w Polsce.
Donald Tusk Incydent na konferencji premiera z udziałem naszej dziennikarki. Kompromitacja Tuska międzynarodowym viralem
Donald Tusk / PAP/Radek Pietruszka

Incydent na konferencji Tuska

Wszystko zaczęło się w marcu 2023 roku, gdy Tusk, obecny lider Platformy Obywatelskiej, podczas spotkania w Bytomiu zasugerował agenturalne powiązania Donalda Trumpa z Moskwą. Mówił, że dowody są na tyle poważne, iż kwestia rzekomej zależności Trumpa od Rosji „nie podlega już dyskusji”.

Kilka dni temu temat wrócił na tapetę za sprawą dziennikarki „Tygodnika Solidarność”, Moniki Rutke, która zapytała Tuska o jego poprzednie wypowiedzi na konferencji prasowej. Zapytany o to, jak chce prowadzić politykę zagraniczną ze Stanami Zjednoczonymi pod wodzą Donalda Trumpa, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze sugestie rzekomej "rosyjskiej agenturalności" Trumpa oraz wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego czy "kierownika ambasady w USA" Bogdana Klicha, Tusk… zaczął mówić o wypowiedzi… Mariusza Błaszczaka. Dopytany przez Monikę Rutkę, zaprzeczył swoim wypowiedziom sprzed kilku miesięcy. - "Nie, tego typu sugestii nigdy nie zgłaszałem" - odparł Tusk. 

Według relacji Moniki Rutke organizująca konferencję podsekretarz stanu KPRM Agnieszka Rucińska zagroziła jej po tym "zakończeniem współpracy", a inni pracownicy KPRM "sprawdzeniem przez służby"

Oświadczenie Moniki Rutke

Nasza dziennikarka zdała relację z zaistniałej sytuacji opisując okoliczności na konferencji Premiera. 

- Nie jest łatwo dostać się na konferencję Donalda Tuska. Próbowałam wiele razy, tym razem się udało. Gdy poproszono dziennikarzy o zgłaszanie się do pytań, zgłosiłam się. Zostałam poinformowana przez jednego ze współpracowników premiera, że najpierw pytanie zada dziennikarz z Polsat News, a potem z Tok FM. Zapytałam, dlaczego taka kolejność. W odpowiedzi usłyszałam, że pierwszeństwo mają media ogólnopolskie. Poinformowałam tę osobę, że zarówno „Tygodnik Solidarność”, jak i Tysol.pl są mediami ogólnopolskimi. Wtedy dowiedziałam się, że kryterium są zasięgi. Oznajmiłam więc, że zasięgi Tok FM i Tysol.pl są porównywalne (Tysol.pl miał w sierpniu ponad 20 milionów wyświetleń i ok. 5 milionów unikalnych użytkowników – przyp. red.). Pani Agnieszka Rucińska powiedziała, że będę mogła zadać pytanie, ale jako trzecia osoba. Do głosu próbował się także dostać kolega z wPolsce24, ale jego prośba o głos została także pominięta, chociaż ostatecznie zadał premierowi pytanie. 

Następnie opisała, że po zadaniu pytania została poinformowana o "końcu współpracy".

Gdy Donald Tusk przybył na konferencję, po krótkim oświadczeniu nadszedł czas zadawania pytań. Pierwszy był dziennikarz Polsat News, potem Tok FM i moja kolej. Zadałam pytanie o to, jak po sugestiach o rzekomą "rosyjską agenturalność" ma zamiar prowadzić politykę zagraniczną ze Stanami Zjednoczonymi, których prezydentem będzie Donald Trump, na które jednak Donald Tusk odpowiedział wymijająco. Dlatego, pomimo że nie miałam już dostępu do mikrofonu, doprecyzowałam swoje pytanie. W tym momencie pani Agnieszka Rucińska poinformowała mnie, że "złamałam zasadę" (nie mam pojęcia jaką, ale prawdopodobnie tym, że doprecyzowałam pytanie) i oznajmiła, że "kończymy współpracę" – tak dokładnie brzmiały słowa Agnieszki Rucińskiej W mediach społecznościowych napisałam, interpretując te słowa, że dotyczyły one niezapraszania mnie na konferencje PDT. W rzeczywistości były to słowa o "końcu współpracy" – czymkolwiek ona jest. Być może ta interpretacja była zbyt pochopna, jednak mam w pamięci sytuację, gdy dziennikarze TV Republika nie byli wpuszczani na konferencje Bartłomieja Sienkiewicza czy na konferencję sztabu kryzysowego Donalda Tuska w związku z powodzią. 

- wyjaśniała Monika Rutke. 

Amerykańskie media publikują nagranie

Sprawą wypowiedzi Tuska zainteresował się m.in. serwis "Washington Reporter", który opublikował szczegółowy artykuł, omawiający zarzuty byłego przewodniczącego Rady Europejskiej dotyczące rzekomych związków Trumpa z rosyjskimi służbami wywiadowczymi. Co więcej, na stronie zamieszczono tłumaczone na angielski nagranie, w którym Tusk podczas spotkania kampanijnego sugeruje, że Trump mógł zostać zwerbowany przez Rosję aż trzy dekady temu.

„Washington Reporter” opisał tę sytuację, jednocześnie przywołując inne momenty z politycznej kariery Tuska, które wywoływały kontrowersje na arenie międzynarodowej. W szczególności amerykańscy dziennikarze przypomnieli o konsultacjach Tuska z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, w 2008 roku, dotyczących amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Spotkanie z Putinem miało wpływ na decyzję Tuska, by po rozmowach w USA dystansować się od planów tarczy, co ściągnęło na niego miażdżącą krytykę. 

 

Burza w komentarzach 

W mediach społecznościowych rozpętała się burza. Nie zabrakło wpisów w tym zagranicznych, komentujących postawę Tuska.

- Ten moment, gdy @donaldtusk powiedział, że @realDonaldTrump jest rosyjskim agentem, a potem skłamał, że nigdy tego nie powiedział 

- Donald Tusk (premier Polski i globalista) o Donaldzie Trumpie jako rosyjskim szpiegu. Kłamstwo nie jest zaskakujące, ponieważ w prt2 Tusk wiedział, że kłamie, gdy powiedział, że Trump jest agentem R. Oba są kłamstwami - jak dobrze wiedział T. tzn. jest globalistą/politykiem

- Czy zaufać Polakowi, a szczególnie Tuskowi? Premier Polski Tusk rok temu w pierwszym nagraniu wideo: Trump, jego zależność od rosyjskich służb nie budzi już dziś wątpliwości. To nie moje założenie. To wynik dochodzenia przeprowadzonego przez amerykańskie służby. Amerykańskie służby nie wykluczają, że 30 lat temu Trump mógł zostać zwerbowany nawet przez rosyjskie służby. Jednym z największych błędów polskiej polityki zagranicznej było niezwykłe uwielbienie Trumpa i nieukrywana niechęć do Demokratów w USA.

- Premier Polski Tusk po wyborze Trumpa w drugim filmie: - Czy podczas spotkania przedwyborczego składał Pan oświadczenia, że ​​Donald Trump może mieć oczywiste powiązania agenturalne z Moskwą? - Nie, nigdy nie robiłem takich założeń.

- Kancelaria Premiera poinformowała już dziennikarkę Monikę Rutke, która zadała Tuskowi niewygodne pytanie, że zrywa z nią wszelką współpracę.

- Dla wielu polityka oznacza umiejętność zmiany postawy w trakcie skoku. Teraz, w związku z przybyciem Trumpa, wielu tak robi. Zmieniają postawę w połowie skoku.

- Polski premier Donald Tusk odwołał swoje słowa, że ​​Trump został zwerbowany przez rosyjskie służby wywiadowcze 30 lat temu i od tamtej pory jest agentem Kremla! Czy Trump zmniejszy rozmiar języka gaduły? Uważaj, Tusk! 

- Gdziekolwiek wieje wiatr...Premier Polski wycofał się ze swojego twierdzenia, że ​​Trump został zwerbowany przez rosyjskie służby wywiadowcze. Rok temu Tusk powiedział, że „nie można wątpić w zależność Trumpa od rosyjskich służb wywiadowczych” i że było to „wynikiem śledztwa przeprowadzonego przez amerykańskie służby wywiadowcze”. Teraz, po wyborze Trumpa, polski dziennikarz przypomniał te słowa premierowi, ale stwierdził, że „takie założenie nigdy nie zostało poczynione”. Dziennikarka poinformowała następnie, że biuro Tuska poinformowało ją, że kończą z nią wszelką współpracę. Jej redakcja Tysol twierdzi, że wolność słowa jest pod presją.

- Haha. Polski premier Tusk zaprzecza teraz swoim twierdzeniom, że Trump jest rosyjskim agentem. (Pierwszy film). Zdaniem Tuska Trump miał niewielkie szanse na wygraną, a Trump jest „rosyjskim agentem” zwerbowanym przez rosyjskie służby 30 lat temu. (Drugi film)

-  Premier Polski Donald Tusk uważa, że ​​Donald Trump jest rosyjskim atutem od 30 lat. Donald Tusk jest globalistą, który nienawidzi prezydenta Trumpa i wolności. Od czasu, gdy został premierem Polski, więzi swoich przeciwników politycznych.

- Premier Polski Donald Tusk wcześniej: 0:55 Trump ma niewielkie szanse na wygranie wyborów 1:00 Trump jest zależny od rosyjskich służb 1:15 Trump został zwerbowany przez rosyjski wywiad 30 lat temu, Trump to postać komiczna i groteskowa Ich spotkanie będzie niezręczne

- czytamy niektóre z wpisów. 

 


 

POLECANE
Donald Trump ogłasza nowe cła. Padła data z ostatniej chwili
Donald Trump ogłasza nowe cła. Padła data

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek cła na importowane ciężarówki. Podatek ma wynieść 25 proc. i wejść w życie 1 listopada, choć pierwotnie Trump zapowiadał, że wprowadzi go z początkiem października.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

W dniach 28–29 października br. w Nałęczowie odbędzie się V Lubelskie Forum Turystyki.

Paweł Jędrzejewski: w kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: w kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem

"Ktoś, kto mówi: »Jestem przeciwny aborcji«, ale opowiada się za karą śmierci, tak naprawdę nie jest pro-life" – stwierdził przed paroma dniami papież Leon XIV.

Niemcy mieli przeszukać mieszkanie Wołodymyra Ż. i wywieźć rzeczy z Polski z ostatniej chwili
Niemcy mieli przeszukać mieszkanie Wołodymyra Ż. i wywieźć rzeczy z Polski

We wrześniu 2024 r. do domu, w którym mieszka Wołodymyr Z. wraz z rodziną, "zawitały polskie i niemieckie służby" – powiedział w rozmowie z Radiem ZET mec. Tymoteusz Paprocki, obrońca Wołodymyra Z., podejrzewanego o wysadzenie Nord Stream.

Policja dostała czerwonego mustanga. Pierwsza taka sytuacja z ostatniej chwili
Policja dostała czerwonego mustanga. Pierwsza taka sytuacja

Sąd prawomocnie skazał kierowcę, który prowadził czerwonego Forda Mustanga, mając ponad 2 promile alkoholu. Samochód został przejęty przez Skarb Państwa i będzie służył policjantom w ściganiu piratów drogowych.

Lustro na chodniku za 86 tys. zł wywołało burzę. Autor Nieba Kielc odpowiada z ostatniej chwili
Lustro na chodniku za 86 tys. zł wywołało burzę. Autor "Nieba Kielc" odpowiada

Instalacja artystyczna "Niebo Kielc" wywołała burzę. To wbudowane w chodnik lustro kosztowało ponad 86 tys. zł. "Mają rozmach. Ale kto bogatemu zabroni?" – pyta poseł PiS Anna Krupka.

Koniec obławy za 63-latkiem. Policja odnalazła jego zwłoki z ostatniej chwili
Koniec obławy za 63-latkiem. Policja odnalazła jego zwłoki

Policja zakończyła trwające od dwóch tygodni poszukiwania 63-letniego mieszkańca gminy Osiek, podejrzewanego o atak na żonę. Mężczyzna został odnaleziony martwy. Ciało zabezpieczono do sekcji zwłok.

Wraca Klaus Bachmann. Tym razem namawia do ataku na NBP Wiadomości
Wraca Klaus Bachmann. Tym razem namawia do ataku na NBP

Klaus Bachmann w artykule opublikowanym w „Berliner Zeitung” przedstawia niebezpieczny plan wobec Narodowego Banku Polskiego: sugeruje, by rząd Donalda Tuska usunął prezesa Adama Glapińskiego i w praktyce przejął kontrolę nad rezerwami NBP („tam leży 260 miliardów dolarów”), aby sfinansować programy socjalne i załatać dziurę budżetową. Bachmann postuluje działania opisane w tekście jako celowe obejście prawa i niezależności instytucji — scenariusz, który autor traktuje jako polityczną konieczność, mimo ryzyka kryzysu finansowego.

Wiceminister chwali kaucję: Niektórzy pamiętają lata 70. Nikt z tego nie robił problemu z ostatniej chwili
Wiceminister chwali kaucję: Niektórzy pamiętają lata 70. Nikt z tego nie robił problemu

– W tym roku musimy dobrze skupić się na wdrożeniu obecnego systemu kaucyjnego, przyzwyczaić się do niego, powrócić do tych tradycji, które niektórzy z nas pamiętają z lat 70. 80., kiedy nosiliśmy do sklepu butelki po mleku i nikt z tego wtedy nie robił problemu – stwierdziła wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.

Komunikat warszawskiego zoo. „Trupie główki” w ogrodzie z ostatniej chwili
Komunikat warszawskiego zoo. „Trupie główki” w ogrodzie

W stołecznym ogrodzie zoologicznym na świat przyszły trzy małpki – sajmiri wiewiórcze. To jeden z najbardziej towarzyskich i inteligentnych gatunków małp Nowego Świata. Zwierzątka te mają wyjątkowo duże mózgi w stosunku do masy ciała, co sprawia, że są bardzo spostrzegawcze i sprytne.

REKLAMA

Incydent na konferencji premiera z udziałem naszej dziennikarki. Kompromitacja Tuska międzynarodowym viralem

Kontrowersyjne wypowiedzi premiera Tuska na temat Donalda Trumpa, a także ostatni incydent na jego konferencji podczas której im zaprzeczał, stały się przedmiotem zainteresowania mediów i internautów nie tylko w Polsce.
Donald Tusk Incydent na konferencji premiera z udziałem naszej dziennikarki. Kompromitacja Tuska międzynarodowym viralem
Donald Tusk / PAP/Radek Pietruszka

Incydent na konferencji Tuska

Wszystko zaczęło się w marcu 2023 roku, gdy Tusk, obecny lider Platformy Obywatelskiej, podczas spotkania w Bytomiu zasugerował agenturalne powiązania Donalda Trumpa z Moskwą. Mówił, że dowody są na tyle poważne, iż kwestia rzekomej zależności Trumpa od Rosji „nie podlega już dyskusji”.

Kilka dni temu temat wrócił na tapetę za sprawą dziennikarki „Tygodnika Solidarność”, Moniki Rutke, która zapytała Tuska o jego poprzednie wypowiedzi na konferencji prasowej. Zapytany o to, jak chce prowadzić politykę zagraniczną ze Stanami Zjednoczonymi pod wodzą Donalda Trumpa, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze sugestie rzekomej "rosyjskiej agenturalności" Trumpa oraz wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego czy "kierownika ambasady w USA" Bogdana Klicha, Tusk… zaczął mówić o wypowiedzi… Mariusza Błaszczaka. Dopytany przez Monikę Rutkę, zaprzeczył swoim wypowiedziom sprzed kilku miesięcy. - "Nie, tego typu sugestii nigdy nie zgłaszałem" - odparł Tusk. 

Według relacji Moniki Rutke organizująca konferencję podsekretarz stanu KPRM Agnieszka Rucińska zagroziła jej po tym "zakończeniem współpracy", a inni pracownicy KPRM "sprawdzeniem przez służby"

Oświadczenie Moniki Rutke

Nasza dziennikarka zdała relację z zaistniałej sytuacji opisując okoliczności na konferencji Premiera. 

- Nie jest łatwo dostać się na konferencję Donalda Tuska. Próbowałam wiele razy, tym razem się udało. Gdy poproszono dziennikarzy o zgłaszanie się do pytań, zgłosiłam się. Zostałam poinformowana przez jednego ze współpracowników premiera, że najpierw pytanie zada dziennikarz z Polsat News, a potem z Tok FM. Zapytałam, dlaczego taka kolejność. W odpowiedzi usłyszałam, że pierwszeństwo mają media ogólnopolskie. Poinformowałam tę osobę, że zarówno „Tygodnik Solidarność”, jak i Tysol.pl są mediami ogólnopolskimi. Wtedy dowiedziałam się, że kryterium są zasięgi. Oznajmiłam więc, że zasięgi Tok FM i Tysol.pl są porównywalne (Tysol.pl miał w sierpniu ponad 20 milionów wyświetleń i ok. 5 milionów unikalnych użytkowników – przyp. red.). Pani Agnieszka Rucińska powiedziała, że będę mogła zadać pytanie, ale jako trzecia osoba. Do głosu próbował się także dostać kolega z wPolsce24, ale jego prośba o głos została także pominięta, chociaż ostatecznie zadał premierowi pytanie. 

Następnie opisała, że po zadaniu pytania została poinformowana o "końcu współpracy".

Gdy Donald Tusk przybył na konferencję, po krótkim oświadczeniu nadszedł czas zadawania pytań. Pierwszy był dziennikarz Polsat News, potem Tok FM i moja kolej. Zadałam pytanie o to, jak po sugestiach o rzekomą "rosyjską agenturalność" ma zamiar prowadzić politykę zagraniczną ze Stanami Zjednoczonymi, których prezydentem będzie Donald Trump, na które jednak Donald Tusk odpowiedział wymijająco. Dlatego, pomimo że nie miałam już dostępu do mikrofonu, doprecyzowałam swoje pytanie. W tym momencie pani Agnieszka Rucińska poinformowała mnie, że "złamałam zasadę" (nie mam pojęcia jaką, ale prawdopodobnie tym, że doprecyzowałam pytanie) i oznajmiła, że "kończymy współpracę" – tak dokładnie brzmiały słowa Agnieszki Rucińskiej W mediach społecznościowych napisałam, interpretując te słowa, że dotyczyły one niezapraszania mnie na konferencje PDT. W rzeczywistości były to słowa o "końcu współpracy" – czymkolwiek ona jest. Być może ta interpretacja była zbyt pochopna, jednak mam w pamięci sytuację, gdy dziennikarze TV Republika nie byli wpuszczani na konferencje Bartłomieja Sienkiewicza czy na konferencję sztabu kryzysowego Donalda Tuska w związku z powodzią. 

- wyjaśniała Monika Rutke. 

Amerykańskie media publikują nagranie

Sprawą wypowiedzi Tuska zainteresował się m.in. serwis "Washington Reporter", który opublikował szczegółowy artykuł, omawiający zarzuty byłego przewodniczącego Rady Europejskiej dotyczące rzekomych związków Trumpa z rosyjskimi służbami wywiadowczymi. Co więcej, na stronie zamieszczono tłumaczone na angielski nagranie, w którym Tusk podczas spotkania kampanijnego sugeruje, że Trump mógł zostać zwerbowany przez Rosję aż trzy dekady temu.

„Washington Reporter” opisał tę sytuację, jednocześnie przywołując inne momenty z politycznej kariery Tuska, które wywoływały kontrowersje na arenie międzynarodowej. W szczególności amerykańscy dziennikarze przypomnieli o konsultacjach Tuska z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, w 2008 roku, dotyczących amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Spotkanie z Putinem miało wpływ na decyzję Tuska, by po rozmowach w USA dystansować się od planów tarczy, co ściągnęło na niego miażdżącą krytykę. 

 

Burza w komentarzach 

W mediach społecznościowych rozpętała się burza. Nie zabrakło wpisów w tym zagranicznych, komentujących postawę Tuska.

- Ten moment, gdy @donaldtusk powiedział, że @realDonaldTrump jest rosyjskim agentem, a potem skłamał, że nigdy tego nie powiedział 

- Donald Tusk (premier Polski i globalista) o Donaldzie Trumpie jako rosyjskim szpiegu. Kłamstwo nie jest zaskakujące, ponieważ w prt2 Tusk wiedział, że kłamie, gdy powiedział, że Trump jest agentem R. Oba są kłamstwami - jak dobrze wiedział T. tzn. jest globalistą/politykiem

- Czy zaufać Polakowi, a szczególnie Tuskowi? Premier Polski Tusk rok temu w pierwszym nagraniu wideo: Trump, jego zależność od rosyjskich służb nie budzi już dziś wątpliwości. To nie moje założenie. To wynik dochodzenia przeprowadzonego przez amerykańskie służby. Amerykańskie służby nie wykluczają, że 30 lat temu Trump mógł zostać zwerbowany nawet przez rosyjskie służby. Jednym z największych błędów polskiej polityki zagranicznej było niezwykłe uwielbienie Trumpa i nieukrywana niechęć do Demokratów w USA.

- Premier Polski Tusk po wyborze Trumpa w drugim filmie: - Czy podczas spotkania przedwyborczego składał Pan oświadczenia, że ​​Donald Trump może mieć oczywiste powiązania agenturalne z Moskwą? - Nie, nigdy nie robiłem takich założeń.

- Kancelaria Premiera poinformowała już dziennikarkę Monikę Rutke, która zadała Tuskowi niewygodne pytanie, że zrywa z nią wszelką współpracę.

- Dla wielu polityka oznacza umiejętność zmiany postawy w trakcie skoku. Teraz, w związku z przybyciem Trumpa, wielu tak robi. Zmieniają postawę w połowie skoku.

- Polski premier Donald Tusk odwołał swoje słowa, że ​​Trump został zwerbowany przez rosyjskie służby wywiadowcze 30 lat temu i od tamtej pory jest agentem Kremla! Czy Trump zmniejszy rozmiar języka gaduły? Uważaj, Tusk! 

- Gdziekolwiek wieje wiatr...Premier Polski wycofał się ze swojego twierdzenia, że ​​Trump został zwerbowany przez rosyjskie służby wywiadowcze. Rok temu Tusk powiedział, że „nie można wątpić w zależność Trumpa od rosyjskich służb wywiadowczych” i że było to „wynikiem śledztwa przeprowadzonego przez amerykańskie służby wywiadowcze”. Teraz, po wyborze Trumpa, polski dziennikarz przypomniał te słowa premierowi, ale stwierdził, że „takie założenie nigdy nie zostało poczynione”. Dziennikarka poinformowała następnie, że biuro Tuska poinformowało ją, że kończą z nią wszelką współpracę. Jej redakcja Tysol twierdzi, że wolność słowa jest pod presją.

- Haha. Polski premier Tusk zaprzecza teraz swoim twierdzeniom, że Trump jest rosyjskim agentem. (Pierwszy film). Zdaniem Tuska Trump miał niewielkie szanse na wygraną, a Trump jest „rosyjskim agentem” zwerbowanym przez rosyjskie służby 30 lat temu. (Drugi film)

-  Premier Polski Donald Tusk uważa, że ​​Donald Trump jest rosyjskim atutem od 30 lat. Donald Tusk jest globalistą, który nienawidzi prezydenta Trumpa i wolności. Od czasu, gdy został premierem Polski, więzi swoich przeciwników politycznych.

- Premier Polski Donald Tusk wcześniej: 0:55 Trump ma niewielkie szanse na wygranie wyborów 1:00 Trump jest zależny od rosyjskich służb 1:15 Trump został zwerbowany przez rosyjski wywiad 30 lat temu, Trump to postać komiczna i groteskowa Ich spotkanie będzie niezręczne

- czytamy niektóre z wpisów. 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe