Rafał Otoka-Frąckiewicz z zalanych terenów: Do końca mówiono, ze jest OK, a potem wywożono kobiety w ciąży kajakami

- Wszyscy mówią o kompletnym chaosie. To gdzie bym się nie udał, czy w Lądku, czy w Kłodzku, w  Stroniu, w Nysie - , wszyscy jak jeden mąż mówią o totalnym chaosie, o sytuacjach, w których informacje były wzajemnie przeciwstawne - mówi w rozmowie z Moniką Rutke przebywających na zalanych przez powóź terenach Rafał Otoka-Frąckiewicz.
Rafał Otoka-Frąckiewicz na zalanych terenach Rafał Otoka-Frąckiewicz z zalanych terenów: Do końca mówiono, ze jest OK, a potem wywożono kobiety w ciąży kajakami
Rafał Otoka-Frąckiewicz na zalanych terenach / Screen TT @rafalhubert

Rafał, byłeś i nadal jesteś na tych terenach, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi. Jak teraz wygląda sytuacja? Mówię tutaj o Nysie i mówię też o Lądku. 

W Nysie jest sytuacja kuriozalna, bo Straż Pożarna dostała rozkaz wypompowania wody z centrów handlowych, a parę kilometrów dalej ludzie sami na własną rękę wypompowują wodę z  mieszkań, z piwnic, z budynków. W Lądku służby mundurowe przejęły władzę, legalnie oczywiście, przejęły władzę dwa dni temu i zrobił się nagle porządek. Może dlatego bardzo szybko usuwane są skutki powodzi. Drogi zaczynają być drożne, można wjechać, wyjechać, co było jeszcze niemożliwe dosłownie dwa dni temu. Bardzo profesjonalni ludzie na miejscu zarządzają tymi tematami. Byłem wczoraj w Stroniu Śląskim, tam wygląda to słabiej. Wciąż są zerwane drogi, ale też już w trakcie naprawiania. Na miejscu działają ekipy, które doprowadzają je do użytku. No i trzeba przyznać, że są wyznaczone objazdy, które są prowadzone przez ludzi z WOT. Także nikt się nie zgubi w lesie, nikt się nie zgubi na polu, nikt nie wlezie w jakąś szkodę i objazdami można się do Stronia dostać.

Czytaj również: Mieszkaniec zalanych terenów skrytykował w sieci TVP i działanie państwa. Teraz ma kłopoty z policją?

Powodzie w Polsce. Komunikat: Odwołane pociągi, zamknięte drogi i mosty

 

Nagle zapanował porządek

Jak oceniasz teraz pracę służb na miejscu?

Teraz służby działają doskonale. Wyłączenie polityków i miejscowych urzędników z działań zrobiło bardzo dużo tak naprawdę, nagle zapanował porządek i wszyscy wiedzą co mają robić.

A jeśli chodzi o zaopatrzenie mieszkańców w podstawowe produkty?

Jest dużo pomocy humanitarnej przywożonej z zewnątrz. Na miejscu działają miejscowe ekipy, które powstawały ad hoc. Na przykład organizatorzy znanego festiwalu filmów górskich, który odbył się dosłownie parę dni przed całą tą sytuacją, w chwili kiedy się to wydarzyło założyli świetnie działający ośrodek pomocy. Tam można zwozić dary, tam można otrzymać dary, tam są ciepłe posiłki. 

Można uznać, że sytuacja jest pod kontrolą?

Jest coraz lepiej, nie powiem, że jest super, ale jest coraz lepiej. Pogoda sprzyja temu, żeby to wszystko co można było w pierwszej fazie dało się oczyścić, ale tutaj zaraz będzie chłodniej, wtedy zrobi się słabiej. 

 

Wszyscy mówią o kompletnym chaosie

Rozmawiasz też z mieszkańcami,  jakie są ich oceny, zwłaszcza jeżeli chodzi o te pierwsze dni? Jak mieszkańcy oceniają tutaj działanie aparatu państwa? 

Wszyscy mówią o kompletnym chaosie. To gdzie bym się nie udał, czy w Lądku, czy w Kłodzku, w Stroniu, w Nysie - wszyscy jak jeden mąż mówią o totalnym chaosie, o sytuacjach, w których informacje były wzajemnie przeciwstawne.

Np. Ludzie mieli informacje o nadlatujących helikopterach, które miały zrzucić piasek. Helikopter nie przyleciał przez dwie godziny i wszyscy stali, czekali na nie. Dostawali też worki bez sznurków, nie mieli żadnego zaopatrzenia w szufle, więc ładowali piasek do worków gołymi rękoma, bez rękawic. Także organizacja na początku miała charakter totalnego chaosu. W Nysie tym większego, że dosłownie kilka godzin przed tym, jak to wszystko się stało, władze miejscowe uznały, że wszystko jest w porządku, jest pod kontrolą. Tymczasem godzina później stała się tragedia.

Tuż przed tym jak wylała Nysa?

I tu ciekawe, nie wybiła Nysa, choć wszyscy właśnie tego się obawiali, dlatego układali worki wzdłuż Nysy. Wybiła niewielka, nawet nie rzeczka, a jakiś zwykły kanalik, bo w Nysie jest masę kanałów jeszcze, poniemieckich. I właśnie niewielki kanał został zasilony wodą, która wyciekła, co ciekawe, przez “ultraekologiczny” kanał dla ryb, które dzięki temu kanałowi mogą omijać tamę. No i ten mały rów dostarczył tak ogromną ilość wody do miasta, że zalało po drodze wsie, zalało przedmieścia i zalało część gminy. W tym szpital, który także nie został na czas ewakuowany.

Do końca mówiono, że wszystko jest OK, a później wywożono kobiety w ciąży na kajakach, na pontonach, na wszystkim, co się dało.

 

Mieszkańcy radzą sobie sami

Wygląda to na nieudolność władz lokalnych?

Od strony samorządowej jest to wszystko wpisane w totalną klęskę systemu jako takiego. Mieszkańcy sami o wiele więcej zrobili, żeby zapobiec zalaniom, żeby się zabezpieczyć, a teraz sami pracują. Mam filmy nagrane jak sami wydobywają wodę z mieszkań, sami wydobywają wodę z piwnic, sami przebijają wały w miejscu, gdzie woda zgromadziła się po stronie miasta. Stoją zalane samochody, stoją zalane komórki, zalane miejsca, w których ludzie mieszkają po prostu.

To chociażby ta sytuacja, o której mówiłeś na początku?

No tak. I trudno tu mieć pretensje do strażaków. Zostali po prostu skierowani do wyciągania wody z centrum handlowego, a ludzie, którzy potrzebują pomocy, są zostawieni sami sobie i muszą liczyć na ludzi, którzy przyjeżdżają z pompami, z agregatami i dzięki temu mogą w ogóle działać w celu oczyszczenia swoich mieszkań. 

Jakiego rodzaju pomocy mieszkańcy zalanych terenów potrzebują teraz najbardziej?

To się zmienia z godziny na godzinę i to trzeba cały czas monitorować. Niestety, nie jest to proste, bo na przykład w Lądku miasto nie stworzyło żadnej strony, w której można znaleźć informacje takich bieżących potrzebach. Trzeba się dowiadywać przez Internet, przez Twittera, przez Facebooka.Jednego dnia rano są potrzebne pojemniki na wodę, a wieczorem to już są rzeczy do sprzątania. Myślę, że zaczął się okres czyszczenia, w związku z tym potrzebne są wszystkie rzeczy do czyszczenia, tylko  nieelektryczne, bo z prądem jest kłopot, pompy, agregaty, no i chemia do czyszczenia pomieszczeń, szerokie szczoty, mopy szerokiej do czyszczenia powierzchni. to są rzeczy w tej chwili takie uniwersalne.


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

Rafał Otoka-Frąckiewicz z zalanych terenów: Do końca mówiono, ze jest OK, a potem wywożono kobiety w ciąży kajakami

- Wszyscy mówią o kompletnym chaosie. To gdzie bym się nie udał, czy w Lądku, czy w Kłodzku, w  Stroniu, w Nysie - , wszyscy jak jeden mąż mówią o totalnym chaosie, o sytuacjach, w których informacje były wzajemnie przeciwstawne - mówi w rozmowie z Moniką Rutke przebywających na zalanych przez powóź terenach Rafał Otoka-Frąckiewicz.
Rafał Otoka-Frąckiewicz na zalanych terenach Rafał Otoka-Frąckiewicz z zalanych terenów: Do końca mówiono, ze jest OK, a potem wywożono kobiety w ciąży kajakami
Rafał Otoka-Frąckiewicz na zalanych terenach / Screen TT @rafalhubert

Rafał, byłeś i nadal jesteś na tych terenach, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi. Jak teraz wygląda sytuacja? Mówię tutaj o Nysie i mówię też o Lądku. 

W Nysie jest sytuacja kuriozalna, bo Straż Pożarna dostała rozkaz wypompowania wody z centrów handlowych, a parę kilometrów dalej ludzie sami na własną rękę wypompowują wodę z  mieszkań, z piwnic, z budynków. W Lądku służby mundurowe przejęły władzę, legalnie oczywiście, przejęły władzę dwa dni temu i zrobił się nagle porządek. Może dlatego bardzo szybko usuwane są skutki powodzi. Drogi zaczynają być drożne, można wjechać, wyjechać, co było jeszcze niemożliwe dosłownie dwa dni temu. Bardzo profesjonalni ludzie na miejscu zarządzają tymi tematami. Byłem wczoraj w Stroniu Śląskim, tam wygląda to słabiej. Wciąż są zerwane drogi, ale też już w trakcie naprawiania. Na miejscu działają ekipy, które doprowadzają je do użytku. No i trzeba przyznać, że są wyznaczone objazdy, które są prowadzone przez ludzi z WOT. Także nikt się nie zgubi w lesie, nikt się nie zgubi na polu, nikt nie wlezie w jakąś szkodę i objazdami można się do Stronia dostać.

Czytaj również: Mieszkaniec zalanych terenów skrytykował w sieci TVP i działanie państwa. Teraz ma kłopoty z policją?

Powodzie w Polsce. Komunikat: Odwołane pociągi, zamknięte drogi i mosty

 

Nagle zapanował porządek

Jak oceniasz teraz pracę służb na miejscu?

Teraz służby działają doskonale. Wyłączenie polityków i miejscowych urzędników z działań zrobiło bardzo dużo tak naprawdę, nagle zapanował porządek i wszyscy wiedzą co mają robić.

A jeśli chodzi o zaopatrzenie mieszkańców w podstawowe produkty?

Jest dużo pomocy humanitarnej przywożonej z zewnątrz. Na miejscu działają miejscowe ekipy, które powstawały ad hoc. Na przykład organizatorzy znanego festiwalu filmów górskich, który odbył się dosłownie parę dni przed całą tą sytuacją, w chwili kiedy się to wydarzyło założyli świetnie działający ośrodek pomocy. Tam można zwozić dary, tam można otrzymać dary, tam są ciepłe posiłki. 

Można uznać, że sytuacja jest pod kontrolą?

Jest coraz lepiej, nie powiem, że jest super, ale jest coraz lepiej. Pogoda sprzyja temu, żeby to wszystko co można było w pierwszej fazie dało się oczyścić, ale tutaj zaraz będzie chłodniej, wtedy zrobi się słabiej. 

 

Wszyscy mówią o kompletnym chaosie

Rozmawiasz też z mieszkańcami,  jakie są ich oceny, zwłaszcza jeżeli chodzi o te pierwsze dni? Jak mieszkańcy oceniają tutaj działanie aparatu państwa? 

Wszyscy mówią o kompletnym chaosie. To gdzie bym się nie udał, czy w Lądku, czy w Kłodzku, w Stroniu, w Nysie - wszyscy jak jeden mąż mówią o totalnym chaosie, o sytuacjach, w których informacje były wzajemnie przeciwstawne.

Np. Ludzie mieli informacje o nadlatujących helikopterach, które miały zrzucić piasek. Helikopter nie przyleciał przez dwie godziny i wszyscy stali, czekali na nie. Dostawali też worki bez sznurków, nie mieli żadnego zaopatrzenia w szufle, więc ładowali piasek do worków gołymi rękoma, bez rękawic. Także organizacja na początku miała charakter totalnego chaosu. W Nysie tym większego, że dosłownie kilka godzin przed tym, jak to wszystko się stało, władze miejscowe uznały, że wszystko jest w porządku, jest pod kontrolą. Tymczasem godzina później stała się tragedia.

Tuż przed tym jak wylała Nysa?

I tu ciekawe, nie wybiła Nysa, choć wszyscy właśnie tego się obawiali, dlatego układali worki wzdłuż Nysy. Wybiła niewielka, nawet nie rzeczka, a jakiś zwykły kanalik, bo w Nysie jest masę kanałów jeszcze, poniemieckich. I właśnie niewielki kanał został zasilony wodą, która wyciekła, co ciekawe, przez “ultraekologiczny” kanał dla ryb, które dzięki temu kanałowi mogą omijać tamę. No i ten mały rów dostarczył tak ogromną ilość wody do miasta, że zalało po drodze wsie, zalało przedmieścia i zalało część gminy. W tym szpital, który także nie został na czas ewakuowany.

Do końca mówiono, że wszystko jest OK, a później wywożono kobiety w ciąży na kajakach, na pontonach, na wszystkim, co się dało.

 

Mieszkańcy radzą sobie sami

Wygląda to na nieudolność władz lokalnych?

Od strony samorządowej jest to wszystko wpisane w totalną klęskę systemu jako takiego. Mieszkańcy sami o wiele więcej zrobili, żeby zapobiec zalaniom, żeby się zabezpieczyć, a teraz sami pracują. Mam filmy nagrane jak sami wydobywają wodę z mieszkań, sami wydobywają wodę z piwnic, sami przebijają wały w miejscu, gdzie woda zgromadziła się po stronie miasta. Stoją zalane samochody, stoją zalane komórki, zalane miejsca, w których ludzie mieszkają po prostu.

To chociażby ta sytuacja, o której mówiłeś na początku?

No tak. I trudno tu mieć pretensje do strażaków. Zostali po prostu skierowani do wyciągania wody z centrum handlowego, a ludzie, którzy potrzebują pomocy, są zostawieni sami sobie i muszą liczyć na ludzi, którzy przyjeżdżają z pompami, z agregatami i dzięki temu mogą w ogóle działać w celu oczyszczenia swoich mieszkań. 

Jakiego rodzaju pomocy mieszkańcy zalanych terenów potrzebują teraz najbardziej?

To się zmienia z godziny na godzinę i to trzeba cały czas monitorować. Niestety, nie jest to proste, bo na przykład w Lądku miasto nie stworzyło żadnej strony, w której można znaleźć informacje takich bieżących potrzebach. Trzeba się dowiadywać przez Internet, przez Twittera, przez Facebooka.Jednego dnia rano są potrzebne pojemniki na wodę, a wieczorem to już są rzeczy do sprzątania. Myślę, że zaczął się okres czyszczenia, w związku z tym potrzebne są wszystkie rzeczy do czyszczenia, tylko  nieelektryczne, bo z prądem jest kłopot, pompy, agregaty, no i chemia do czyszczenia pomieszczeń, szerokie szczoty, mopy szerokiej do czyszczenia powierzchni. to są rzeczy w tej chwili takie uniwersalne.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe