Gazeta.pl Michnika o "maleńkich dzieciach w łonie matek". Nie PŁODACH
Amerykanie wyliczyli na podstawie swoich statystyk pooperacyjnych, że człowiek, który nie jest operowany w łonie matki, musi potem przejść średnio aż sześć operacji już po urodzeniu.
- mówi prof. Olejek. Mówi wyraźnie o człowieku, który jest operowany w łonie matki
W Europie oferuje się matkom dzieci z takim wadami płodowymi przerwanie ciąży. W Polsce też. Przedstawia się sytuację jako „nie do naprawienia”, mówi się, że „nic się nie da zrobić”. Ale nie każda matka chce przerwać ciążę. Zwłaszcza w takim przypadku, kiedy dziecko jest już duże.
- wyjaśnia wstrząsający proceder namawiania do aborcji
A co, gdy dziecko nie jest operowane przed urodzeniem?
- pyta redaktor tracąc na chwilę czyjność i nazywając dziecko dzieckiem
Widzi pani USG małego pacjenta, i okazuje się, że bez operacji ani rusz
- jak to? To mały pacjent? A nie "płód"? "Problem"? "Zlepek komórek"?
To jest operowanie człowieka, który żyje już swoim życiem, ale przebywa w organizmie matki, więc nie jest samowystarczalnym bytem, bez organizmu mamy na tym etapie nie przetrwa.
- wyjaśnia zależność matki i dziecka prof. Olejek
Prof. dr hab. n. med. Anita Olejek. Konsultant Wojewódzki w zakresie Położnictwa i Ginekologii, kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii, Położnictwa i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Bytomiu. Jest jednym z najmłodszych profesorów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i jednym z pionierów operacji płodu w łonie matki w Polsce.
Nie mam pojęcia dlaczego ten wywiad powstał, ani dlaczego nadano mu taki a nie inny kształt. Z pewności jednak P. Profesor Olejek i całemu zespołowi należą się ogromne wyrazy podziwu i uznania, a redaktorowi Michałowie Gostkiewiczowi, albo wyrazu uznania za odwagę, albo wyrazy współczucia w związku z tym co go za ten wywiad spotka. Lub też i jedno i drugie
Źródło: Gazeta.pl
Cezary Krysztopa