Niemcy: Jest śledztwo ws. oszustw wyborczych
Wybory krajowe w Saksonii w cieniu podejrzeń o próby oszustwa w Dreźnie. Według policji w Dreźnie i Radebergu zmanipulowano około 130 kart do głosowania. Wciąż badane są kolejne przypadki. Dochodzenie przejął Państwowy Urząd Dochodzeń Kryminalnych
– podano w publikacji.
Czytaj także: Olimpijskie złoto jednak dla Julii Szeremety? Sensacyjne doniesienia
Niemcy: Śledztwo ws. oszustw wyborczych
Jak czytamy, zmanipulowane karty do głosowania najpierw odkryto w co najmniej dwóch okręgach wyborczych w Dreźnie, co zostało zgłoszone na policję.
Nieznane osoby zakleiły krzyżyki postawione przez wyborców korespondencyjnych i zamiast tego zaznaczyły skrajnie prawicową partię „Wolna Saksonia”. Manipulacje dotknęły około 100 kart do głosowania. Zarekwirowano dwie zmanipulowane karty do głosowania
– podaje niemiecki dziennik. Rzecznik policji Thomas Geithner powiedział, że na oszustwach szczególnie ucierpieli wyborcy z Langebrück.
Jak czytamy, wciąż nie ma odpowiedzi na kluczowe pytanie, czy za oszustwa odpowiedzialny jest jeden sprawca, czy też był to cały system. W akcję mogli być zaangażowani na przykład listonosze lub pracownicy placówek opiekuńczych. Śledztwo jest jednak wciąż w powijakach. Rzecznik policji dodaje, że „wiele partii” jest dotkniętych manipulacją. Miejski audyt wyborczy potrwa do czwartku.
Czytaj również: Wybory w Niemczech: co maskuje histeria na punkcie sukcesu AfD
Kolejne odkrycia
Tymczasem niedługo po ujawnieniu nieprawidłowości w Dreźnie odkryto dalsze manipulacje.
Drezdeńska policja posiada 14 kart do głosowania z dwóch okręgów wyborczych w okręgu Radeberg, w których nieznane osoby zakleiły krzyżyk na karcie do głosowania umieszczonej przez wyborców pocztowych i zastąpiły go krzyżykiem partii „Wolna Saksonia”
– podaje Tagesschau. Wyliczenia śledczych na ten moment wskazują na łączną liczbę około 130 zmanipulowanych kart do głosowania.
Wybory w Niemczech
W czerwcowych wyborach samorządowych partia Wolna Saksonia otrzymała 13,4 procent głosów w okręgu wyborczym dotkniętym oszustwem, co oznaczało, że kandydat tej partii został wybrany do rady lokalnej.
Podobnie jak AfD mniejsza partia „Wolna Saksonia” jest klasyfikowana przez Urząd Ochrony Konstytucji jako prawicowy ruch ekstremistyczny. Uzyskała ona 2,2% w wyborach krajowych i nie jest reprezentowana w parlamencie Saksonii
– kwituje niemiecki dziennik.