Ekoaktywiści alarmują, że rząd Tuska chce wycinki w Puszczy Białowieskiej
Ekoaktywiści alarmują
Pomimo zapowiadanej przez rząd Donalda Tuska ochrony Puszczy, Instytut Ochrony Środowiska (IOŚ) – wykonawca zintegrowanego planu zarządzania – przedstawił do konsultacji propozycję zarządców terenu (Lasów Państwowych i Białowieskiego Parku Narodowego), która ma umożliwić leśnikom wycinkę cennych fragmentów Puszczy. Pod piły mogą trafić drzewostany ponad stuletnie, w tym nawet 300-letnie dęby
– alarmują ekoaktywiści.
Jak czytamy w oświadczeniu ekologów, proponowane zmiany zakładają, że do tzw. IV strefy, czyli takiej, gdzie można prowadzić niekomercyjną gospodarkę leśną, mają trafić np. wydzielenia leśne z ponad 300-letnimi dębami czy 260-letnimi sosnami.
W strefie 4 IOŚ [Instytut Ochrony Środowiska – red.] przewiduje zabiegi typowej gospodarki leśnej – czyszczenia, trzebieże oraz cięcia przekształceniowe z poborem masy, czyli klasyczne pozyskanie drewna. Do Puszczy znów mogą wrócić piły
– czytamy.
Rząd Donalda Tuska otwiera drogę do wycinki Puszczy Białowieskiej?
Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot w komentarzu wskazuje, że „jeżeli propozycja IOŚ z korektą stref wejdzie w życie, to rząd Donalda Tuska otwiera drogę do wycinki Puszczy Białowieskiej”.
Zapisy dokumentu znoszą ochronę i pozwalają na wycinkę części drzewostanów ponadstuletnich, w tym nawet 300-letnich dębów. Pani Ministra Hennig-Kloska zapowiadała, że zintegrowany plan zarządzania będzie częścią Konstytucji dla Puszczy. Jeżeli Konstytucja ma oznaczać niszczenie tego lasu, to będzie to blamaż przed UNESCO i społeczeństwem domagającym się ochrony Puszczy
– twierdzi ekolog i dodaje, że „propozycja IOŚ i Lasów Państwowych stanowi zagrożenie dla przyrody Puszczy i jej statutu jako obiektu światowego dziedzictwa UNESCO”.
Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak interweniować w Komitecie Światowego Dziedzictwa UNESCO. Od resortu środowiska oczekujemy całkowitej likwidacji strefy 4 i ochrony naturach procesów na terenie całej Puszczy Białowieskiej. Po nielegalnej wycince w 2017 i budowie muru na polsko-białoruskiej granicy wciąż grozi nam wpisanie Puszczy na listę obiektów w zagrożeniu, dlatego musimy naprawić szkody wyrządzone Puszczy
– wskazuje Ślusarczyk.