„Dzięki nieustępliwej walce przełamano monopol władzy”. W Tarnowskich Górach uczczono 44. rocznicę strajku w „Fazos”

21 sierpnia 2024 roku w Tarnowskich Górach odbyły się uroczyste obchody 44. rocznicy pierwszego strajku na Górnym Śląsku, który miał miejsce w tarnogórskim „Fazosie”.
Obchody 44. rocznicy strajku w
Obchody 44. rocznicy strajku w "Fazosie" / fot. NSZZ "S" Region Śląsko-Dąbrowski

Przed południem uczestnicy obchodów uczestniczyli we Mszy Świętej w kościele pw. św. św. Apostołów Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach. Po niej złożono kwiaty pod tablicą NSZZ „Solidarność” przy dzwonnicy Tarnogórskich Gwarków.

W uroczystościach wzięli udział uczestnicy wydarzeń sprzed 44 lat, przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, m.in. przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Dominik Kolorz oraz członkowie Prezydium ZR, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, politycy i zaproszeni goście.

„«Fazos» dał impuls do buntu innym zakładom”

List do uczestników wystosował Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Podczas uroczystości odczytał go Artur Braszkiewicz, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”.

To właśnie tu, w Tarnowskich Górach, w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych „Fazos” 21 sierpnia rozpoczął się jeden z pierwszych w kraju i pierwszy na Górnym Śląsku strajk solidarnościowy z pracownikami Stoczni Gdańskiej. To „Fazos” dał impuls do buntu innym zakładom na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. W efekcie, dzięki nieustępliwej walce pracowników w całym kraju o lepsze warunki pracy i o godność, poprzez negocjacje i wreszcie podpisanie porozumień sierpniowo-wrześniowych przełamano monopol władzy i utworzono pierwszą niezależną reprezentację pracowniczą w Polsce po wojnie

– napisał przewodniczący.

Wielu z Was brało udział w tych wydarzeniach, wielu tworzyło i wspierało rodzącą się Solidarność. Wielu zaangażowało się w działania Związku później, uczestnicząc w pokojowej rewolucji, która wyzwoliła nasz kraj z rąk totalitarnej władzy. (…) Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” pamięta o swoich bohaterach i nigdy nie zostawia ich samych. Dziś chciałbym jeszcze raz podziękować każdemu z Was za to, co zrobiliście dla naszej Ojczyzny i dla wszystkich Polaków. To dzięki Wam możemy żyć w wolnym, demokratycznym kraju

– dodał Piotr Duda.

W liście pisał także o wyzwaniach Związku w obecnych czasach, m.in. walce Solidarności o emerytury stażowe, a także akcji referendalnej dotyczącej tzw. Zielonego Ładu.

Wszyscy pamiętamy, jak 10 lat temu zamykano „Fazos”, jakim przeżyciem i dramatem dla pracowników było zamknięcie firmy i jak ono wpłynęło na cały region. Dziś znów jesteśmy świadkami podobnych dramatów. Już wiemy, że jednym z powodów masowych zwolnień grupowych i likwidacji firm jest tak zwany Zielony Ład. Za unijną politykę klimatyczną zapłacimy biedą i bezrobociem

– przekazał przewodniczący, zachęcając do składania podpisów pod wnioskiem o referendum.

Strajk w „Fazosie”

21 sierpnia 1980 r. w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych „Fazos” w Tarnowskich Górach wybuchł strajk. Był to pierwszy dobrze zorganizowany protest w województwie katowickim, którego uczestnicy odwołali się do doświadczeń rozpoczętego tydzień wcześniej strajku w Stoczni im. Lenina w Gdańsku. Podniesiono nie tylko postulaty płacowe i socjalne, ale domagano się też „pełnej informacji o sytuacji w kraju” i „o wysuniętych postulatach na Wybrzeżu”. Mimo ataków ze strony działaczy partyjnych, dyrekcji i służb porządkowych, MO i SB, protestujący pracownicy nie ustąpili. Kolejnego dnia przygotowali rezolucję z wyrazami poparcia dla strajkujących w Gdańsku, a szczególnie dla ich postulatu wolnych związków zawodowych. Strajk w „Fazosie” był pierwszym takim wystąpieniem pracowników śląskich zakładów. Rozpoczął falę protestów w całym województwie katowickim. Stał się też zaczynem do tworzenia w Tarnowskich Górach silnych struktur NSZZ „Solidarność”. W mieście powstała wkrótce MKZ, związana początkowo z Bytomiem. Później jednak doszło do usamodzielnienia się tarnogórskich organizacji związkowych i powołania Podregionu NSZZ „Solidarność” Tarnowskie Góry.

Wybuch właściwych strajków w województwie katowickim w sierpniu 1980 r. poprzedziły tzw. sytuacje konfliktowe w lipcu 1980 r., tj. dyskusje i żądania rozwiązania kwestii płacowych i socjalnych w co najmniej kilkunastu zakładach pracy. W tym czasie załogi kilku kopalni i elektrowni były już gotowe do podjęcia strajków, jednak władzom udało się temu zapobiec, prowadząc rozmowy wyjaśniające i składając obietnice szybkiego zrealizowania ich postulatów, które dot. zazwyczaj kwestii płacowych, socjalnych, wewnątrzzakładowych. 1 sierpnia na tle płacowym i socjalnym doszło do jednodniowego strajku w Zakładach Tworzyw Sztucznych Erg w Bieruniu Starym, ale został on szybko wygaszony złożonymi przez władze obietnicami. Do pierwszego poważnego strajku w województwie katowickim doszło w dn. 21–22 sierpnia 1980 r. w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych FAZOS w Tarnowskich Górach. Kolejne protesty – od 23 sierpnia, miały miejsce w kilkunastu zakładach, m.in. w przedsiębiorstwach komunikacyjnych w Będzinie, Wodzisławiu Śląskim i Rybniku. W nocy 28/29 sierpnia rozpoczęły się strajki w kopalniach jastrzębskich KWK Manifest Lipcowy i KWK Borynia. 29 sierpnia powołano przy KWK Manifest Lipcowy MKS, na czele którego stanął Jarosław Sienkiewicz. Tej samej nocy rozpoczął się strajk w tyskiej FSM, jednak zawieszono go 30 sierpnia, gdy władze przyjęły warunki stawiane przez strajkujących i spełniły część ich postulatów.

Wieczorem 29 sierpnia rozpoczęły strajk niektóre wydziały HK, następnego dnia dołączyły do nich kolejne. Strajk podjęły również zakłady działające na terenie kombinatu lub uczestniczące w jego budowie. Zawiązał się MKS z Markiem Fabrym na czele. Po jego odwołaniu wybrano nowy skład MKS, na czele którego stanął Andrzej Rozpłochowski. MKS zawarł z dyrekcją porozumienie, w którym warunkowo zawiesił strajk. Do 1 września strajki objęły 64 zakłady, w tym 16 przedsiębiorstw działających na terenie HK i wchodzących w skład kombinatu, wzięło w nich udział ponad 98 tys. pracowników (na 135 tys. zatrudnionych). Kulminacyjnym dniem strajków w regionie był 2 września. Stanęło 50 zakładów, w tym 25 kopalni i 5 baz transportowych. Po negocjacjach z komisją rządową 3 września jastrzębski MKS reprezentujący 56 zakładów podpisał tzw. porozumienie jastrzębskie, po czym przekształcił się w Międzyzakładową Komisję Robotniczą. W HK porozumienie kończące strajk podpisano 4 września, a MKS przekształcił się w Międzyzakładowy Komitet Robotniczy, który 11 września podpisał tzw. Porozumienie Katowickie.

Podpisanie porozumień nie wygasiło jednak fali strajków w województwie. Przez pewien czas panowała dezorientacja co do faktycznego zakresu obowiązywania zawartych już porozumień (szczecińskiego, gdańskiego, jastrzębskiego i katowickiego) oraz co do sposobu ich realizacji, w związku z czym kolejne załogi podjęły protesty w obawie, że nie zostaną objęte ich postanowieniami. 4 września wybuchły strajki w kopalniach bytomskich – Bobrek, Dymitrow i Szombierki. Utworzono MKS z Andrzejem Cierniewskim na czele, który podpisał porozumienie z komisją rządową, akceptujące uzgodnienia zawarte w Jastrzębiu. Do 5 września strajkowało już 49 kopalni województwa, zatrudniających 276 tys. osób, z czego w protestach brało udział 238 tys. górników, tj. 86% zatrudnionych. Po 5 września, gdy największe zakłady i przedsiębiorstwa wznowiły pracę, fala strajków objęła znaczną część pozostałych zakładów regionu. W zakładach gdzie nie doszło do protestów odbywały się zebrania, na których załogi zgłaszały kierownictwom i dyrekcjom swoje postulaty i żądania.

Ogółem od 21 sierpnia do początku października 1980 r. strajkowano i przerywano pracę w 272 zakładach, zatrudniających 880 tys. pracowników, z czego w protestach uczestniczyło 310 tys. Czas trwania strajków wahał się od kilku godzin do siedmiu dni, przeważały strajki kilkugodzinne, w 147 zakładach i przedsiębiorstwach zawiązano KS. Efektem strajków sierpniowych było powstanie w regionie kilku centrów niezależnych związków zawodowych, przyszłych NSZZ „S”. Były to: Międzyzakładowa Komisja Robotnicza w Jastrzębiu, Międzyzakładowy Komitet Robotniczy w Hucie Katowice, powstała z przekształcenia bytomskiego MKS – Międzyzakładowa KZ (stanowiąca autonomiczną część jastrzębskiej MKR), Międzyzakładowy Komitet Założycielski w Tychach (przew. Leszek Waliszewski) oraz Międzyzakładowy Komitet Założycielski w Siemianowicach Śląskich (przew. Z. Suchłobowicz).

CZYTAJ TAKŻE: „Potańcówka w miejscu, gdzie lała się krew!?” Szokujący program obchodów sierpniowych organizowanych przez ECS

 


 

POLECANE
Radny PO zawieszony z powodu przyjmowania zaproszeń do TV Republika? gorące
Radny PO zawieszony z powodu przyjmowania zaproszeń do TV Republika?

O takich ustaleniach poinformował na platformie "X" dziennikarz śledczy TV Republika Marcin Dobski.

Szefowa dyplomacji UE: To będzie dla Polski trudne sześć miesięcy z ostatniej chwili
Szefowa dyplomacji UE: To będzie dla Polski trudne sześć miesięcy

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas powiedziała we wtorek w Brukseli, że polską prezydencję czeka trudne najbliższe sześć miesięcy. "Żyjemy w niespokojnych czasach, wystarczy spojrzeć na sytuację geopolityczną. Polska prezydencja będzie miała dużo na głowie" – oceniła polityk.

Pogoda paraliżuje PKP. Opóźnienia pociągów w całym kraju z ostatniej chwili
Pogoda paraliżuje PKP. Opóźnienia pociągów w całym kraju

Intensywnie padający deszcz, który zamarza i osadza się na sieciach trakcyjnych rodzi potężne problemy Polskich Kolei Państwowych. Dziesiątki składów mają opóźnienia, w niektórych wypadkach dochodzących do nawet czterech godzin.

Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją tylko u nas
Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją

Związek Sowiecki, a potem Rosja, mogły funkcjonować tylko dzięki węglowodorom sprzedawanym… Zachodowi. Już w czasach zimnej wojny, gdy Niemcy z RFN aż przebierali nóżkami, żeby Breżniew im rurę z gazem doprowadził.

Bodnar zabiera głos ws. raportu prokuratorów z ostatniej chwili
Bodnar zabiera głos ws. raportu prokuratorów

Za raportem z audytu spraw z lat 2016-2023 pójdą konkretne zawiadomienia do rzeczników dyscyplinarnych, którzy przeprowadzą odpowiednie postępowania wyjaśniające - zapowiedział we wtorek szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar. Przypomniał, że możliwe są także postępowania karne.

Nowy sondaż. PiS ze znaczną przewagą z ostatniej chwili
Nowy sondaż. PiS ze znaczną przewagą

Z najnowszego sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, rząd koalicyjny KO, Trzeciej Drogi i Lewicy nie utrzymałby władzy. PiS natomiast mógłby stworzyć rząd z Konfederacją.

Raport prokuratury Bodnara ws. 200 afer PiS. Poseł zwrócił uwagę na ważny szczegół z ostatniej chwili
Raport prokuratury Bodnara ws. "200 afer PiS". Poseł zwrócił uwagę na ważny szczegół

Były wiceszef MS Michał Wójcik (PiS), komentując zaprezentowany we wtorek przez prokuratorów Bodnara raport ocenił, że nie wskazano ani jednego polityka, który by wpływał na jakiekolwiek postępowanie. Jego zdaniem przedstawione sprawy są "znane i medialne".

Nie żyje znana modelka. Wypadła z balkonu Wiadomości
Nie żyje znana modelka. Wypadła z balkonu

Media obiegła informacja o śmierci celebrytki i modelki - Courtney Mills.

Modły do drogowskazu, a symbolem zbawienia serduszko WOŚP. W sieci burza po happeningu Trzaskowskiego z ostatniej chwili
"Modły do drogowskazu, a symbolem zbawienia serduszko WOŚP". W sieci burza po "happeningu" Trzaskowskiego

"Przecież gdybym w ramach wyborczego trollingu odwalił taki numer, że poszedłbym ze zniczem pod jakiś słupek, bo nie chciałoby mi się jechać na cmentarz i bym się tam przy słupku zadumał, a obok jeszcze przygrywałby facet na trąbce, to by mnie zjedzono w komentarzach" – pisze na platformie X twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski, komentując sposób, w jaki prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski upamiętnił rocznicę śmierci Pawła Adamowicza.

Kultowy teleturniej Polsatu wraca na antenę. Widzów czekają zmiany Wiadomości
Kultowy teleturniej Polsatu wraca na antenę. Widzów czekają zmiany

Popularny teleturniej „Awantura o kasę” wraca na antenę Polsatu z premierowymi odcinkami. Po krótkiej przerwie program znów będzie gościł w weekendowe popołudnia. Wiadomo, że emisja rozpocznie się w sobotę, 1 marca, o godz. 17:30. Tym razem widzowie mogą liczyć na więcej odcinków niż jesienią, bo stacja zaplanowała ich aż 22.

REKLAMA

„Dzięki nieustępliwej walce przełamano monopol władzy”. W Tarnowskich Górach uczczono 44. rocznicę strajku w „Fazos”

21 sierpnia 2024 roku w Tarnowskich Górach odbyły się uroczyste obchody 44. rocznicy pierwszego strajku na Górnym Śląsku, który miał miejsce w tarnogórskim „Fazosie”.
Obchody 44. rocznicy strajku w
Obchody 44. rocznicy strajku w "Fazosie" / fot. NSZZ "S" Region Śląsko-Dąbrowski

Przed południem uczestnicy obchodów uczestniczyli we Mszy Świętej w kościele pw. św. św. Apostołów Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach. Po niej złożono kwiaty pod tablicą NSZZ „Solidarność” przy dzwonnicy Tarnogórskich Gwarków.

W uroczystościach wzięli udział uczestnicy wydarzeń sprzed 44 lat, przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, m.in. przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Dominik Kolorz oraz członkowie Prezydium ZR, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, politycy i zaproszeni goście.

„«Fazos» dał impuls do buntu innym zakładom”

List do uczestników wystosował Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Podczas uroczystości odczytał go Artur Braszkiewicz, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”.

To właśnie tu, w Tarnowskich Górach, w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych „Fazos” 21 sierpnia rozpoczął się jeden z pierwszych w kraju i pierwszy na Górnym Śląsku strajk solidarnościowy z pracownikami Stoczni Gdańskiej. To „Fazos” dał impuls do buntu innym zakładom na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. W efekcie, dzięki nieustępliwej walce pracowników w całym kraju o lepsze warunki pracy i o godność, poprzez negocjacje i wreszcie podpisanie porozumień sierpniowo-wrześniowych przełamano monopol władzy i utworzono pierwszą niezależną reprezentację pracowniczą w Polsce po wojnie

– napisał przewodniczący.

Wielu z Was brało udział w tych wydarzeniach, wielu tworzyło i wspierało rodzącą się Solidarność. Wielu zaangażowało się w działania Związku później, uczestnicząc w pokojowej rewolucji, która wyzwoliła nasz kraj z rąk totalitarnej władzy. (…) Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” pamięta o swoich bohaterach i nigdy nie zostawia ich samych. Dziś chciałbym jeszcze raz podziękować każdemu z Was za to, co zrobiliście dla naszej Ojczyzny i dla wszystkich Polaków. To dzięki Wam możemy żyć w wolnym, demokratycznym kraju

– dodał Piotr Duda.

W liście pisał także o wyzwaniach Związku w obecnych czasach, m.in. walce Solidarności o emerytury stażowe, a także akcji referendalnej dotyczącej tzw. Zielonego Ładu.

Wszyscy pamiętamy, jak 10 lat temu zamykano „Fazos”, jakim przeżyciem i dramatem dla pracowników było zamknięcie firmy i jak ono wpłynęło na cały region. Dziś znów jesteśmy świadkami podobnych dramatów. Już wiemy, że jednym z powodów masowych zwolnień grupowych i likwidacji firm jest tak zwany Zielony Ład. Za unijną politykę klimatyczną zapłacimy biedą i bezrobociem

– przekazał przewodniczący, zachęcając do składania podpisów pod wnioskiem o referendum.

Strajk w „Fazosie”

21 sierpnia 1980 r. w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych „Fazos” w Tarnowskich Górach wybuchł strajk. Był to pierwszy dobrze zorganizowany protest w województwie katowickim, którego uczestnicy odwołali się do doświadczeń rozpoczętego tydzień wcześniej strajku w Stoczni im. Lenina w Gdańsku. Podniesiono nie tylko postulaty płacowe i socjalne, ale domagano się też „pełnej informacji o sytuacji w kraju” i „o wysuniętych postulatach na Wybrzeżu”. Mimo ataków ze strony działaczy partyjnych, dyrekcji i służb porządkowych, MO i SB, protestujący pracownicy nie ustąpili. Kolejnego dnia przygotowali rezolucję z wyrazami poparcia dla strajkujących w Gdańsku, a szczególnie dla ich postulatu wolnych związków zawodowych. Strajk w „Fazosie” był pierwszym takim wystąpieniem pracowników śląskich zakładów. Rozpoczął falę protestów w całym województwie katowickim. Stał się też zaczynem do tworzenia w Tarnowskich Górach silnych struktur NSZZ „Solidarność”. W mieście powstała wkrótce MKZ, związana początkowo z Bytomiem. Później jednak doszło do usamodzielnienia się tarnogórskich organizacji związkowych i powołania Podregionu NSZZ „Solidarność” Tarnowskie Góry.

Wybuch właściwych strajków w województwie katowickim w sierpniu 1980 r. poprzedziły tzw. sytuacje konfliktowe w lipcu 1980 r., tj. dyskusje i żądania rozwiązania kwestii płacowych i socjalnych w co najmniej kilkunastu zakładach pracy. W tym czasie załogi kilku kopalni i elektrowni były już gotowe do podjęcia strajków, jednak władzom udało się temu zapobiec, prowadząc rozmowy wyjaśniające i składając obietnice szybkiego zrealizowania ich postulatów, które dot. zazwyczaj kwestii płacowych, socjalnych, wewnątrzzakładowych. 1 sierpnia na tle płacowym i socjalnym doszło do jednodniowego strajku w Zakładach Tworzyw Sztucznych Erg w Bieruniu Starym, ale został on szybko wygaszony złożonymi przez władze obietnicami. Do pierwszego poważnego strajku w województwie katowickim doszło w dn. 21–22 sierpnia 1980 r. w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych FAZOS w Tarnowskich Górach. Kolejne protesty – od 23 sierpnia, miały miejsce w kilkunastu zakładach, m.in. w przedsiębiorstwach komunikacyjnych w Będzinie, Wodzisławiu Śląskim i Rybniku. W nocy 28/29 sierpnia rozpoczęły się strajki w kopalniach jastrzębskich KWK Manifest Lipcowy i KWK Borynia. 29 sierpnia powołano przy KWK Manifest Lipcowy MKS, na czele którego stanął Jarosław Sienkiewicz. Tej samej nocy rozpoczął się strajk w tyskiej FSM, jednak zawieszono go 30 sierpnia, gdy władze przyjęły warunki stawiane przez strajkujących i spełniły część ich postulatów.

Wieczorem 29 sierpnia rozpoczęły strajk niektóre wydziały HK, następnego dnia dołączyły do nich kolejne. Strajk podjęły również zakłady działające na terenie kombinatu lub uczestniczące w jego budowie. Zawiązał się MKS z Markiem Fabrym na czele. Po jego odwołaniu wybrano nowy skład MKS, na czele którego stanął Andrzej Rozpłochowski. MKS zawarł z dyrekcją porozumienie, w którym warunkowo zawiesił strajk. Do 1 września strajki objęły 64 zakłady, w tym 16 przedsiębiorstw działających na terenie HK i wchodzących w skład kombinatu, wzięło w nich udział ponad 98 tys. pracowników (na 135 tys. zatrudnionych). Kulminacyjnym dniem strajków w regionie był 2 września. Stanęło 50 zakładów, w tym 25 kopalni i 5 baz transportowych. Po negocjacjach z komisją rządową 3 września jastrzębski MKS reprezentujący 56 zakładów podpisał tzw. porozumienie jastrzębskie, po czym przekształcił się w Międzyzakładową Komisję Robotniczą. W HK porozumienie kończące strajk podpisano 4 września, a MKS przekształcił się w Międzyzakładowy Komitet Robotniczy, który 11 września podpisał tzw. Porozumienie Katowickie.

Podpisanie porozumień nie wygasiło jednak fali strajków w województwie. Przez pewien czas panowała dezorientacja co do faktycznego zakresu obowiązywania zawartych już porozumień (szczecińskiego, gdańskiego, jastrzębskiego i katowickiego) oraz co do sposobu ich realizacji, w związku z czym kolejne załogi podjęły protesty w obawie, że nie zostaną objęte ich postanowieniami. 4 września wybuchły strajki w kopalniach bytomskich – Bobrek, Dymitrow i Szombierki. Utworzono MKS z Andrzejem Cierniewskim na czele, który podpisał porozumienie z komisją rządową, akceptujące uzgodnienia zawarte w Jastrzębiu. Do 5 września strajkowało już 49 kopalni województwa, zatrudniających 276 tys. osób, z czego w protestach brało udział 238 tys. górników, tj. 86% zatrudnionych. Po 5 września, gdy największe zakłady i przedsiębiorstwa wznowiły pracę, fala strajków objęła znaczną część pozostałych zakładów regionu. W zakładach gdzie nie doszło do protestów odbywały się zebrania, na których załogi zgłaszały kierownictwom i dyrekcjom swoje postulaty i żądania.

Ogółem od 21 sierpnia do początku października 1980 r. strajkowano i przerywano pracę w 272 zakładach, zatrudniających 880 tys. pracowników, z czego w protestach uczestniczyło 310 tys. Czas trwania strajków wahał się od kilku godzin do siedmiu dni, przeważały strajki kilkugodzinne, w 147 zakładach i przedsiębiorstwach zawiązano KS. Efektem strajków sierpniowych było powstanie w regionie kilku centrów niezależnych związków zawodowych, przyszłych NSZZ „S”. Były to: Międzyzakładowa Komisja Robotnicza w Jastrzębiu, Międzyzakładowy Komitet Robotniczy w Hucie Katowice, powstała z przekształcenia bytomskiego MKS – Międzyzakładowa KZ (stanowiąca autonomiczną część jastrzębskiej MKR), Międzyzakładowy Komitet Założycielski w Tychach (przew. Leszek Waliszewski) oraz Międzyzakładowy Komitet Założycielski w Siemianowicach Śląskich (przew. Z. Suchłobowicz).

CZYTAJ TAKŻE: „Potańcówka w miejscu, gdzie lała się krew!?” Szokujący program obchodów sierpniowych organizowanych przez ECS

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe