„Bez Was nie byłoby wolnej Polski”. Obchody 48. rocznicy wydarzeń Czerwca ’76 w Ursusie
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny w Ursusie.
Po nabożeństwie wraz z wojskową asystą honorową Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego nastąpił przemarsz uczestników uroczystości oraz pocztów sztandarowych przed pomnik wydarzeń czerwcowych, gdzie złożone zostały kwiaty oraz wysłuchano przemówień okolicznościowych.
Uroczystości objęte zostały honorowym patronatem przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.
„Sprzeciw wobec władzy i służb przełamywał powszechne wtedy poczucie niemocy”
Podczas uroczystości odczytano list, jaki wystosował do uczestników obchodów prezydent.
Bezpośrednią przyczyną strajków była drastyczna podwyżka cen zapowiedziana przez ówczesnego premiera, Piotra Jaroszewicza. Jednak inny, głębszy powód sprzeciwu społeczeństwa stanowiła pogarda rządzących wobec obywateli
– napisał Andrzej Duda.
Sprzeciw wobec władzy i służb przełamywał powszechne wtedy poczucie niemocy, a także przyczyniał się do budowania solidarności wśród wszystkich marzących o prawdziwych zmianach w naszej Ojczyźnie
– dodał.
Pamięć o wydarzeniach czerwcowych to pamięć o słusznym robotniczym gniewie i nieustępliwej walce o ludzką godność. To również wspomnienie zrywu, który miał niebagatelne znaczenie dla kształtowania się antykomunistycznej opozycji w PRL. Komitet Obrony Robotników, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, a wreszcie zwycięska Solidarność miały swoje korzenie właśnie w śmiałej postawie strajkujących w 1976 roku oraz spontanicznym wsparciu, jakiego powszechnie udzielali im rodacy, i pomocy niesionej represjonowanym
– przekazał prezydent uczestnikom wydarzenia.
„Krzyż stał się niewygodny dla władzy”
List do uczestników uroczystości napisał także przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Podczas uroczystości odczytał go jego zastępca Maciej Kłosiński.
Solidarność nie powstała z próżni. Fundamenty pod jej budowę położyli strajkujący w czerwcu 1956 roku w Poznaniu robotnicy, kładli je uczestnicy wydarzeń Grudnia 1970 roku, wreszcie położyli je pracownicy, którzy odważyli się wystąpić przeciwko władzy w czerwcu 1976 roku. Ówczesne wydarzenia w Radomiu, Płocku, Ursusie, ale i w wielu innych miejscach w Polsce to także nasze dziedzictwo, o którym nie wolno nam zapomnieć
– napisał.
Przewodniczący przypomniał, że Solidarność rodziła się pod krzyżem. „Krzyż zawsze nam towarzyszył. Nie raz musieliśmy go bronić. Dziś stajemy przed takim samym wyzwaniem. Krzyż stał się niewygodny dla władzy. Znów zdejmuje się go ze ścian urzędów i budynków użyteczności publicznej. Władza znów boi się krzyża, bo wie, jak wielką ma on moc. A my znów musimy stanąć w jego obronie” – zaznaczył.
To bardzo ważne, bo krzyż symbolizuje nasze ideały. Wartości chrześcijańskie i nauka społeczna Kościoła to nasz testament, wpisany w statut Związku. Nie zrezygnujemy z nich, pamiętając jak wielkie zobowiązanie mamy do wypełnienia
– dodał.
W 1976 roku robotnicy Ursusa (…) walczyli o godność, o podmiotowe traktowanie, o to, by władza przestała narzucać nam swoją wolę. Dziś walczymy o to samo. W obliczu agresywnej polityki klimatycznej, jaką narzuca nam Unia Europejska, stajemy do walki o podstawowe prawa. O to, by móc skorzystać z najwyższej formy demokracji, o którą jako Solidarność sami walczyliśmy
– napisał Piotr Duda, opisując akcję referendalną Solidarności.
Za wzór bierzemy wszystkich tych, którzy przyczynili się do wyzwolenia Polski z rąk władzy autorytarnej. Dlatego dziś oddaję hołd Bohaterom Czerwca 1976 roku. Bez Was nie byłoby ani wolnej Polski, ani Solidarności. Jesteśmy Wam winni dozgonny szacunek i pamięć
– zakończył przewodniczący.
„Nie byłoby jednak tego protestu i późniejszych zrywów, gdyby nie wiara”
To bardzo ważne, że pamiętamy o wydarzeniach tamtego czasu. (…) Nie byłoby jednak tego protestu i późniejszych zrywów, gdyby nie wiara w Boga, w Kościół oraz w drugiego człowieka. Gdyby nie wsparcie siebie nawzajem oraz wsparcie duchownych, często te akcje protestacyjne, które ludzie musieli podjąć, co wiązało się przecież z ryzykiem, one nie byłyby możliwe. Dlatego pamiętajmy o tym, że wiara, którą mieli w sercu i na ustach, ale i krzyż, który nieśli przed sobą, to nie tylko symbol religijny, ale także symbol wolności
– powiedział nam w trakcie obchodów Dariusz Paczuski, przewodniczący Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. Przekonywał także, że dziś każdy z nas powinien bronić krzyża w przestrzeni publicznej.
Ten krzyż przypomina, ile wycierpiał naród, ile wycierpieli robotnicy i ich rodziny, aby ta wolność w naszym kraju mogła zagościć
– zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE: „Dziękuję wam za odwagę”. Wręczono Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich