Neo-TVP: Znany dziennikarz nie poprowadzi już koncertu "(Nie)zakazanych piosenek"

Tomasz Wolny był jednym z pierwszych dziennikarzy, którzy pożegnali się z pracą w "Pytaniu na śniadanie". Razem z nim odeszli m.in. Ida Nowakowska, Małgorzata Tomaszewska, Aleksander Sikora, Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Izabella Krzan czy Tomasz Kammel.
Tomasz Wolny odsunięty od prowadzenia koncertu "(Nie)zakazane piosenki"
Dziennikarz miał jednak nadzieję, że poprowadzi tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (niezakazane" piosenki". W czwartek poinformował jednak, że neo-TVP "zakazała mu" pracy przy tym wydarzeniu.
"(Nie)ZAKAZANE dla mnie jednak zakazane"
Wszystko jasne. (Nie)ZAKAZANE - dla mnie jednak zakazane. Po miesiącach dumania, nowa władza TVP właśnie zdecydowała, że nie pozwala, bym w rocznicę wybuchu Powstanie Warszawskiego tradycyjnie poprowadził koncert "(nie)ZAKAZANYCH PIOSENEK” na Placu Piłsudskiego
– oświadczył w mediach społecznościowych.
Jak podkreślił, cierpliwie czekał na tę decyzję "wyłącznie na prośbę Powstańców". "Ale skoro wszystko jasne, to tym samym ostatecznie rozstaję się z Telewizja Polską. Kilkunastoletni rozdział, który okazał się niesamowitą przygodą (bo gdy robisz to, co kochasz, to trudno mówić o pracy) dobiegł końca" – podkreślił.
Ukochani Powstańcy! To był życiowy zaszczyt. Dzieło (nie)ZAKAZANYCH jest efektem tytanicznej pracy armii ludzi. Wszystkim z serca dziękuję, z dyrektorem absolutnie niezwykłej ekipy Muzeum Powstania Warszawskiego Jankiem Ołdakowskim na czele. To On, lata temu wymyślił w tej roli Poznanianka i do końca o niego walczył. Dzięki TEJ. Dla chłopaka wychowanego w duchu miłości do Polski, do naszych bohaterów, było to spełnienie marzenia i nic w telewizji nie liczyło się dla mnie bardziej. Nie wiem kto, jako prowadzący, spełni kryteria nowych decydentów TVP, ale pozwólcie pożegnać się prośbą. Bo pewnie będzie nieco inaczej. Nie będzie kamizelki, nie będzie jej Autorki i wielu wspaniałych… ale wciąż BĘDĄ ich koledzy i koleżanki. Niech Plac Piłsudskiego jak zwykle pęka w szwach! Bo sprawa była, jest i będzie wyższa. Bo jesteśmy tam dzięki Nim i dla Nich. I tylko dla Nich! Dlatego choć z bólem to mimo wszystko z podniesionym czołem, wdzięcznością za wszystko i powstańczą pogodą ducha…
– podsumował.