Czy Donald Trump może trafić do więzienia?

Nie spodziewam się, że sędzia w Nowym Jorku zdecyduje się na karę więzienia dla Donalda Trumpa, ale są inne alternatywy, jak np. areszt domowy - powiedział w rozmowie z PAP adwokat i były prokurator okręgowy z Pensylwanii Matthew Mangino. Jego zdaniem na niekorzyść byłego prezydenta działa jego zachowanie podczas procesu.
Donald Trump Czy Donald Trump może trafić do więzienia?
Donald Trump / PAP/EPA.

Podczas rozprawy 11 lipca sędzia Juan Merchan stanie przed dylematem, przed którym nie stał jeszcze żaden sędzia w historii Stanów Zjednoczonych: na jaką karę skazać byłego prezydenta USA. Każdy z 34 zarzutów postawionych Trumpowi wiąże się z karą do 4 lat więzienia. Jednak według Matthew Mangino, prawnika w kancelarii Luxenberg, Garbett, Kelly and George i byłego prokuratora stanowego w Pensylwanii, sędzia Merchan prawdopodobnie nie zdecyduje się na wysłanie Trumpa za kratki.

Czytaj także: To dzięki niemu mamy dwa razy większe wojsko. Generał Bryś zdradza nam kulisy rozstania z armią

Czy Trumpowi grozi więzienie? 

"Sędzia wyda wyrok w ramach wskazanych przez federalne wytyczne, które wyszczególniają, jakie kary można zasądzić, biorąc pod uwagę powagę przestępstwa, wcześniejsze wykroczenia, zagrożenie, jakie może stwarzać dla społeczeństwa. W tym przypadku mamy do czynienia z byłym prezydentem, który nie był wcześniej karany, a przestępstwa, za które został skazany, są klasyfikowane jako najmniej poważne. Wytyczne zwykle nie zakładają w takich przypadkach długiego wyroku więzienia"- analizuje ekspert. "Szczerze mówiąc, wysłanie go do więzienia w tej atmosferze politycznej może być dla niego korzystne. Ale sądzę, że są inne opcje" - dodaje.

Jak ocenia, jednocześnie wyrok w zawieszeniu lub grzywna mogłaby być zbyt lekką karą, jeśli sędzia chce pokazać, że prezydent Trump nie stoi ponad prawem. Pośrednią opcją między wyrokiem w zawieszeniu i karą więzienia byłby areszt domowy z dozorem elektronicznym i to właśnie może być, według Mangino, złoty środek, po który sięgnie Merchan. Jeśli się na to zdecyduje, będzie mógł zarówno nakazać natychmiastowe rozpoczęcie odbycia kary, wyznaczyć ją na inną datę lub zawiesić do czasu rozpatrzenia odwołań. Jak zaznacza prawnik, najczęściej stosowane jest to pierwsze rozwiązanie.

Podobnego zdania - że Trumpowi nie grozi więzienie - jest większość wypowiadających się w mediach ekspertów, ale nie wszyscy. Były prokurator federalny w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku, Josh Naftalis, powiedział radiu Bloomberg, że - według niego - prawdopodobny jest krótki i "symboliczny" rok więzienia, bo w przypadkach urzędników i postaci publicznych sądy często chcą pokazać, że są sądzeni wedle wyższych standardów, i chcą tym samym odstraszyć innych. Poza tym - dodał Naftalis - prokuratorzy po to stawiają zarzuty, by wsadzić przestępców do więzienia.

Mangino przyznaje, że jest to znaczący argument, przemawiający za surowszym wyrokiem. Na niekorzyść Trumpa może zadziałać też jego pogardliwe zachowanie podczas procesu. W trakcie trwającego przez 5 tygodni procesu Trump został aż dziesięciokrotnie ukarany za łamanie zakazu wypowiadania się o świadkach, ławnikach, pracownikach sądu i córce sędziego. Przy ostatnim przewinieniu sędzia Merchan ostrzegał Trumpa, że będzie zmuszony wysłać go za kratki. Na domiar złego już po ogłoszeniu werdyktu były prezydent oskarżył sędziego o bycie "skorumpowanym", ukartowanie procesu i nazwał go "diabłem". Atakował też świadków, głównie swojego byłego prawnika i "załatwiacza" Michaela Cohena.

"To z pewnością nie uszczęśliwiło sędziego" - komentuje Mangino. Jak dodaje, jeśli Merchan zdecyduje się na wstrzymanie kary do wyczerpania ścieżki odwoławczej - a Trump zapowiedział, że jeśli będzie trzeba, będzie składał apelacje aż do Sądu Najwyższego USA - kandydat Republikanów będzie długo czekał na karę i na pewno nie nastąpi to przed listopadowymi wyborami.

Czytaj także: Maciej „Morgen” Żuchowski ujawnia tajemnice e-sportu

Kontekst: za co skazany został były prezydent? 

Prawnik ocenia, że głównym aspektem sprawy, rozpatrywanym przez sądy wyższej instancji, będzie nowatorski sposób podejścia do zarzutów przez szefa manhattańskiej prokuratury Alvina Bragga. Jak wyjaśnia, "fałszowanie dokumentacji biznesowej", o co oskarżony został Trump, jest normalnie klasyfikowane jako wykroczenie, a nie przestępstwo. Może być jednak podniesione do rangi przestępstwa, jeśli czynu tego dokonano, by dokonać innego przestępstwa. W przypadku Trumpa tym drugim przestępstwem - choć w prawie federalnym, a nie stanowym - miało być nielegalne wpływanie na wybory 2016 r. i omijanie przepisów o finansowaniu kampanii wyborczych.

Fałszowanie dokumentacji biznesowej miało polegać na wystawianiu fałszywych faktur dla swojego prawnika Michaela Cohena, gdy w rzeczywistości pieniądze mu przekazywane były przeznaczone na zapłatę za milczenie aktorki porno Stormy Daniels na temat stosunku, który odbyli. Trump zawarł z Daniels umowę o zachowaniu poufności, by nie dopuścić do publikacji jej historii przed wyborami 2016 r.

"To jest nowatorskie podejście, ale zostanie zbadane przez sąd podczas odwołania. I to nie jest nic niezwykłego, bo tak się dzieje zawsze przy zastosowaniu jakiegoś nowego podejścia. Mimo to warto pamiętać, że sędzia Merchan zgodził się, że postawione zarzuty mają podstawy, a ława przysięgłych zgodziła się, że Trump jest winny" - mówi Mangino. "Koniec końców sprawa jest bardzo poważna - chodzi o zachowanie, które wpłynęło na wynik wyborów" - zaznacza.


 

POLECANE
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach Wiadomości
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach

Iran przeprowadził kolejny zmasowany atak rakietowy na Izrael. W całym kraju ogłoszono alarmy. Są ranni i zniszczone budynki w Hajfie oraz na południu.

Iga Świątek w Dzień dobry TVN. Jej słowa to duże zaskoczenie Wiadomości
Iga Świątek w "Dzień dobry TVN". Jej słowa to duże zaskoczenie

Iga Świątek nieczęsto opowiada publicznie o swoim życiu prywatnym, dlatego jej najnowsza rozmowa z Dorotą Wellman w „Dzień Dobry TVN” była dla fanów dużym zaskoczeniem. Zamiast opowiadać o rywalizacji na korcie, tenisistka zdradziła, jak spędza chwile poza zawodami i kto jest dla niej ważny poza sportem.

Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu polityka
Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu

- To byłby po prostu zamach stanu, gdyby Szymon Hołownia próbował nie odebrać przysięgi od prezydenta elekta - powiedziała Dominika Długosz.

Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu Wiadomości
Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu

Dwie osoby zostały poszkodowane w trakcie zawodów motocrossowych na torze w Gdańsku. Policja poinformowała, że kierujący quadem wypadł z trasy i uderzył w osobę stojącą poza torem.

Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym Wiadomości
Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym

Poseł Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata Ryszarda, który od ponad roku przebywa w areszcie wydobywczym. Polityk poinformował także o problemach zdrowotnych brata.

Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA Wiadomości
Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA

Studenci z Politechniki Poznańskiej zdobyli pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie rakietowym FAR OUT 2025, który odbył się na pustyni Mojave w Kalifornii. Ich innowacyjna rakieta HEXA 5, wyposażona w autorski silnik hybrydowy Broomstick 2+, nie tylko zdeklasowała konkurencję, ale także zdobyła nagrodę za najbardziej wydajny napęd hybrydowy.

Grafzero: Porozmawiajmy o Fight Club wideo
Grafzero: Porozmawiajmy o "Fight Club"

"Fight club" Daivda Finchera to film, który po prawie 30 latach od premiery nadal wzbudza kontrowersje wśród widzów. Ostatnio, Internet oburzył komentarz pewnej studentki filmoznawstwa, która wyśmiała mężczyzn oglądających "Fight club". Czy słusznie? Grafzero vlog literacki twierdzi, że warto porozmawiać o filmie Finchera.

Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem polityka
Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem

Według prezydenta USA Donalda Trumpa, Iran i Izrael powinny zawrzeć umowę. We wpisie na platformie Truth Social przypomniał on konflikt między Indiami i Pakistanem.

 Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu z ostatniej chwili
Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu

Tegoroczny Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu miał być wyjątkowy - pełen wspomnień, kultowych utworów i wielkich nazwisk. Jednym z artystów, na którego wielu czekało, był Ryszard Rynkowski. Niestety, jego występ został odwołany. Wszystko przez wypadek samochodowy, do którego doszło w drodze na festiwal.

13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc Wiadomości
13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc

Policjanci z Blachowni (woj. śląskie) prowadzą poszukiwania 13-letniego Krzysztofa Pokory. Chłopiec wyszedł z domu w miejscowości Hutki w sobotę 14 czerwca około godziny 18:00 i do tej pory nie wrócił. Nie skontaktował się też z rodziną.

REKLAMA

Czy Donald Trump może trafić do więzienia?

Nie spodziewam się, że sędzia w Nowym Jorku zdecyduje się na karę więzienia dla Donalda Trumpa, ale są inne alternatywy, jak np. areszt domowy - powiedział w rozmowie z PAP adwokat i były prokurator okręgowy z Pensylwanii Matthew Mangino. Jego zdaniem na niekorzyść byłego prezydenta działa jego zachowanie podczas procesu.
Donald Trump Czy Donald Trump może trafić do więzienia?
Donald Trump / PAP/EPA.

Podczas rozprawy 11 lipca sędzia Juan Merchan stanie przed dylematem, przed którym nie stał jeszcze żaden sędzia w historii Stanów Zjednoczonych: na jaką karę skazać byłego prezydenta USA. Każdy z 34 zarzutów postawionych Trumpowi wiąże się z karą do 4 lat więzienia. Jednak według Matthew Mangino, prawnika w kancelarii Luxenberg, Garbett, Kelly and George i byłego prokuratora stanowego w Pensylwanii, sędzia Merchan prawdopodobnie nie zdecyduje się na wysłanie Trumpa za kratki.

Czytaj także: To dzięki niemu mamy dwa razy większe wojsko. Generał Bryś zdradza nam kulisy rozstania z armią

Czy Trumpowi grozi więzienie? 

"Sędzia wyda wyrok w ramach wskazanych przez federalne wytyczne, które wyszczególniają, jakie kary można zasądzić, biorąc pod uwagę powagę przestępstwa, wcześniejsze wykroczenia, zagrożenie, jakie może stwarzać dla społeczeństwa. W tym przypadku mamy do czynienia z byłym prezydentem, który nie był wcześniej karany, a przestępstwa, za które został skazany, są klasyfikowane jako najmniej poważne. Wytyczne zwykle nie zakładają w takich przypadkach długiego wyroku więzienia"- analizuje ekspert. "Szczerze mówiąc, wysłanie go do więzienia w tej atmosferze politycznej może być dla niego korzystne. Ale sądzę, że są inne opcje" - dodaje.

Jak ocenia, jednocześnie wyrok w zawieszeniu lub grzywna mogłaby być zbyt lekką karą, jeśli sędzia chce pokazać, że prezydent Trump nie stoi ponad prawem. Pośrednią opcją między wyrokiem w zawieszeniu i karą więzienia byłby areszt domowy z dozorem elektronicznym i to właśnie może być, według Mangino, złoty środek, po który sięgnie Merchan. Jeśli się na to zdecyduje, będzie mógł zarówno nakazać natychmiastowe rozpoczęcie odbycia kary, wyznaczyć ją na inną datę lub zawiesić do czasu rozpatrzenia odwołań. Jak zaznacza prawnik, najczęściej stosowane jest to pierwsze rozwiązanie.

Podobnego zdania - że Trumpowi nie grozi więzienie - jest większość wypowiadających się w mediach ekspertów, ale nie wszyscy. Były prokurator federalny w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku, Josh Naftalis, powiedział radiu Bloomberg, że - według niego - prawdopodobny jest krótki i "symboliczny" rok więzienia, bo w przypadkach urzędników i postaci publicznych sądy często chcą pokazać, że są sądzeni wedle wyższych standardów, i chcą tym samym odstraszyć innych. Poza tym - dodał Naftalis - prokuratorzy po to stawiają zarzuty, by wsadzić przestępców do więzienia.

Mangino przyznaje, że jest to znaczący argument, przemawiający za surowszym wyrokiem. Na niekorzyść Trumpa może zadziałać też jego pogardliwe zachowanie podczas procesu. W trakcie trwającego przez 5 tygodni procesu Trump został aż dziesięciokrotnie ukarany za łamanie zakazu wypowiadania się o świadkach, ławnikach, pracownikach sądu i córce sędziego. Przy ostatnim przewinieniu sędzia Merchan ostrzegał Trumpa, że będzie zmuszony wysłać go za kratki. Na domiar złego już po ogłoszeniu werdyktu były prezydent oskarżył sędziego o bycie "skorumpowanym", ukartowanie procesu i nazwał go "diabłem". Atakował też świadków, głównie swojego byłego prawnika i "załatwiacza" Michaela Cohena.

"To z pewnością nie uszczęśliwiło sędziego" - komentuje Mangino. Jak dodaje, jeśli Merchan zdecyduje się na wstrzymanie kary do wyczerpania ścieżki odwoławczej - a Trump zapowiedział, że jeśli będzie trzeba, będzie składał apelacje aż do Sądu Najwyższego USA - kandydat Republikanów będzie długo czekał na karę i na pewno nie nastąpi to przed listopadowymi wyborami.

Czytaj także: Maciej „Morgen” Żuchowski ujawnia tajemnice e-sportu

Kontekst: za co skazany został były prezydent? 

Prawnik ocenia, że głównym aspektem sprawy, rozpatrywanym przez sądy wyższej instancji, będzie nowatorski sposób podejścia do zarzutów przez szefa manhattańskiej prokuratury Alvina Bragga. Jak wyjaśnia, "fałszowanie dokumentacji biznesowej", o co oskarżony został Trump, jest normalnie klasyfikowane jako wykroczenie, a nie przestępstwo. Może być jednak podniesione do rangi przestępstwa, jeśli czynu tego dokonano, by dokonać innego przestępstwa. W przypadku Trumpa tym drugim przestępstwem - choć w prawie federalnym, a nie stanowym - miało być nielegalne wpływanie na wybory 2016 r. i omijanie przepisów o finansowaniu kampanii wyborczych.

Fałszowanie dokumentacji biznesowej miało polegać na wystawianiu fałszywych faktur dla swojego prawnika Michaela Cohena, gdy w rzeczywistości pieniądze mu przekazywane były przeznaczone na zapłatę za milczenie aktorki porno Stormy Daniels na temat stosunku, który odbyli. Trump zawarł z Daniels umowę o zachowaniu poufności, by nie dopuścić do publikacji jej historii przed wyborami 2016 r.

"To jest nowatorskie podejście, ale zostanie zbadane przez sąd podczas odwołania. I to nie jest nic niezwykłego, bo tak się dzieje zawsze przy zastosowaniu jakiegoś nowego podejścia. Mimo to warto pamiętać, że sędzia Merchan zgodził się, że postawione zarzuty mają podstawy, a ława przysięgłych zgodziła się, że Trump jest winny" - mówi Mangino. "Koniec końców sprawa jest bardzo poważna - chodzi o zachowanie, które wpłynęło na wynik wyborów" - zaznacza.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe