Pakt migracyjny zatwierdzony. "Dogadali się, a on wiedział, że będą mieli większość"

We wtorek ministrowie finansów krajów członkowskich UE ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko zagłosowały Polska, Węgry, a także częściowo Słowacja oraz Austria. Pakt zawiera łącznie 10 tekstów legislacyjnych i określa zasady postępowania z osobami, które próbują wjechać do UE bez odpowiedniego zezwolenia.
„Mechanizm obowiązkowej solidarności”
Jednym z rozwiązań przewidzianych w pakiecie migracyjnym jest tzw. mechanizm obowiązkowej solidarności, czyli udzielanie wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną przez pozostałe kraje członkowskie UE.
Warto zwrócić uwagę, że chodzi o takie rozwiązania, jak m.in. przyjęcie osób w liczbie ustalonej przez Komisję Europejską lub udzielenie pomocy finansowej w wysokości 20 tys. euro za osobę.
CZYTAJ TAKŻE: Mamy nowe nagranie. Prowokatorka na demonstracji Solidarności broni Putina i atakuje Kaczyńskich
Mocne słowa europosła PiS
Zdaniem europarlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości Dominika Tarczyńskiego, głosowanie nad paktem migracyjnym na forum UE to była "ustawka".
Wiemy jakie ma poglądy. Dogadali się, a on wiedział, że będą mieli większość, nie zawalczył o zasadę jednomyślności. Teraz ma obowiązek złożyć skargę do TSUE. Jeśli tego nie zrobi wszyscy będą wiedzieli, że tak naprawdę popiera pakt migracyjny i wykonuje to, czego chcą Niemcy
- uważa polityk w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Co należało zrobić?
Dominik Tarczyński uważa ponadto, że we wtorek podstawowym zadaniem polskiego rządu było "walczyć o to, żeby konkluzje z unijnych szczytów 2018 i 2019 roku były wprowadzone w życie".
Chodzi o to, aby prawo, które wtedy zostało przyjęte na szczycie obowiązywało, czyli zasada jednomyślności
- podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: CPK zatrzymane, lotnisko w Berlinie mocno w górę
Skarga TSUE
Europarlamentarzysta, podobnie jak były premier Mateusz Morawiecki, uważa, że teraz premier Donald Tusk powinien złożyć do TSUE skargi na przyjęte unijne regulacje.
Teraz należy złożyć skargę do TSUE na tę dzisiejsza decyzję. Jeżeli tego Tusk nie zrobi, to będzie współodpowiedzialny za ewentualne tragedie, które wydarzą się w Polsce. Jego prawdziwe intencje poznamy po tej decyzji. Albo będzie protestował i złoży skargę do TSUE, albo zostawi to po prostu Brukseli. Teraz jego obowiązkiem, nawet jeżeli szuka jakichś argumentów przeciwko zasadzie jednomyślności, jest złożenie skargi do TSUE, ponieważ konkluzje bardzo jasno mówią jak powinno się procedować i głosować takie decyzje
- powiedział Dominik Tarczyński.