Warszawa schodzi do drugiej ligi: oto jak realizowany jest niemiecki plan marginalizacji Polski

Antydemokratyczne i siłowe działania rządu Donalda Tuska skierowane przeciwko opozycji i towarzyszący im zmasowany atak mediów na PiS nie wzruszył poparciem dla opozycji, ale też nie wywołał masowych protestów antyrządowych.
rząd
rząd / PAP/Radek Pietruszka

Marsz 10 maja też niewiele tu zmieni, więc Polska i wewnętrznie, i zewnętrznie – o czym za chwilę – tkwi w swoistym zawieszeniu. Niewiele zależy już od niej samej, bo najwięksi gracze najwyraźniej porozumieli się co do statusu największego państwa Europy Środkowej. Premier Tusk będzie osłabiał – świadomie lub nie – siłę Polski na arenie międzynarodowej, porzuci wszystkie kluczowe inwestycje służące rozwojowi kraju i – prawdę mówiąc – włos z głowy mu za to nie spadnie. Zaślepienie elektoratu obecnego obozu władzy jest tak wielkie, że demolować można wszystko, co trąca dosłownie inicjatywami czy działaniami Prawa i Sprawiedliwości. 
 
Autorytarny rząd koalicji 13 grudnia w dziedzinie demolki ma już ogromne sukcesy, których nie czas tutaj wyliczać. Mimo to utrzymujemy się jeszcze na powierzchni, płyniemy siłą rozpędu i energii poprzedniej władzy, której marzyła się bogata i zasobna Polska, ale nigdy za cenę podległości i serwilizmu wobec Zachodu, a już szczególnie wobec Berlina. Druga strona, czyli Prawo i Sprawiedliwość, wytyka rażące błędy i decyzje oraz hamowanie kraju niemal w każdej dziedzinie, ale po morderczej, trwającej właściwe osiem lat walce na śmierć i życie wyborcy PiS chcą też złapać oddech, odpocząć od polityki, choć ta zapewne nie da im odpocząć nadchodzącą falą podwyżek. W gruncie rzeczy pomimo tych wielu perturbacji: zamachu na media publiczne, bezprawnych działań m.in. Adama Bodnara w Prokuraturze Krajowej, niewiele się zmieniło. PiS niestety też nie wyszło ze starych butów i jedynie kontestuje, protestuje, oskarża, ale nie pokazuje tak naprawdę, jak wygrać Polskę w starciu z sojusznikami Berlina i Brukseli – bo przecież widać już jak na dłoni, że ta ekipa będzie konsekwentnie realizować politykę wyznaczoną przez Niemcy. 

Czytaj także: Platforma nie zrezygnuje z prób zniszczenia projektu budowy CPK

 

Schodzimy do drugiej ligi

 
 
Europejska Kopuła jest tu tylko wstępem do ułożenia całej Europy Zachodniej pod niemieckim dyktatem, a na to musiał się zgodzić Waszyngton. Schodzimy do drugiej ligi i to już teraz się dzieje, o czym mówi się na salonach, ale nie na ulicy. Ulicę zarzuci się aborcją i zakazem kupowania alkoholu na stacjach benzynowych. Dość skutecznie zresztą. Tymczasem tkwimy jako społeczeństwo i kraj w zawieszeniu pomiędzy Polską z aspiracjami i ważnym głosem w Europie a Polską zmarginalizowaną, podległą, już w pełni peryferyjną, a także pomiędzy Polską jeszcze gdzieniegdzie wolną, niepodległą, a już rysującym się na horyzoncie krajem autorytarnym, politycznie poprawnym, będącym marną kopią zachodnich demokracji „liberalnych”. Dla obecnego i przyszłego pokolenia będzie to marne pocieszenie, ale owego – wcale nie mitycznego – ducha wolności nie da się w Polakach zabić. On się odrodzi, ale nie dziś i nie jutro. Pozostaje tylko nadzieja, że niezbadane są wyroki ludu, który czasami, wbrew socjologom, politologom, bez wyraźnej nawet istotnej przyczyny, podnosi rękę na władzę. Tak już bywało w najnowszej historii Polski, więc może i teraz nastąpi wolnościowe przyspieszenie, które zatrzyma i wywróci do góry nogami rząd premiera Tuska. I zatrzyma porażające demolowanie polskiego państwa. 

Czytaj także: Prezes Kaczyński odpowiada na oskarżenia premiera Tuska
 
 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 


 

POLECANE
Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos z ostatniej chwili
Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

"Ten spór w partii ma jednocześnie odbicie medialne znacznie większe niż on sam jest" – powiedział na antenie programu "Kanał TAK" prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując medialne doniesienia o rosnącym konflikcie pomiędzy byłym premierem Mateuszem Morawieckim, a innymi czołowymi politykami PiS.

Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same” z ostatniej chwili
Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”

Prezydent Karol Nawrocki krótko i dosadnie skomentował na platformie X poniedziałkową publikację "Gazety Wyborczej" ws. Sławomira Cenckiewicza. Dziennik ujawnił wrażliwe dane medyczne szefa BBN, a prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat

Cyberatak sparaliżował część infrastruktury informatycznej Urzędu Zamówień Publicznych. Hakerzy uzyskali dostęp do służbowej poczty elektronicznej pracowników UZP oraz Krajowej Izby Odwoławczej — poinformował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Sprawą zajmują się już służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo.

Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż CBOS przynosi dobre informacje dla prezydenta Karola Nawrockiego. Ponad połowa badanych Polaków pozytywnie ocenia jego działalność. Zupełnie inaczej ankietowani patrzą na pracę Sejmu – tu dominują wyraźnie krytyczne opinie.

Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka” Wiadomości
Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka”

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły ataki na strategiczne cele Rosji — uszkadzając okręt podwodny w porcie w Noworosyjsku oraz po raz kolejny paraliżując rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim. Obie operacje miały na celu osłabienie zdolności militarnych i finansowych Kremla.

Biały Dom ostrzega Ukrainę. Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole z ostatniej chwili
Biały Dom ostrzega Ukrainę. "Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole"

– Pracujemy nad silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz – oświadczył w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie. Zaznaczył, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5 NATO.

ZUS wydał pilny komunikat Wiadomości
ZUS wydał pilny komunikat

Marynarze wykonujący pracę na statkach morskich mogą – w określonych przypadkach – samodzielnie zgłosić się do ZUS i opłacać składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne. Dotyczy to sytuacji, w których umowy międzynarodowe nie przewidują innego trybu ubezpieczenia.

Niemieckie media komentują demografię w Polsce. „Zestarzeją się, zanim będą bogaci” Wiadomości
Niemieckie media komentują demografię w Polsce. „Zestarzeją się, zanim będą bogaci”

„W Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej rodzi się zbyt mało dzieci, co coraz mocniej hamuje wzrost gospodarczy i dobrobyt” — pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Eksperci ostrzegają, że region może „zestarzeć się, zanim stanie się bogaty”, a skutki demograficzne będą odczuwalne przez dekady.

Nowe informacje ws. umowy UE–Mercosur. Wahające się Włochy kluczowe dla decyzji z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. umowy UE–Mercosur. Wahające się Włochy kluczowe dla decyzji

Premier Włoch Giorgia Meloni i prezydent Francji Emmanuel Macron zgodzili się, że istnieje potrzeba przełożenia ostatecznego głosowania w Parlamencie Europejskim w sprawie porozumienia handlowego z Mercosur – podała w poniedziałek Agencja Reutera, powołując się na dwa źródła zaznajomione z rozmowami.

Ujawnienie danych medycznych szefa BBN. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Ujawnienie danych medycznych szefa BBN. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo po publikacji „Gazety Wyborczej”, w której ujawniono wrażliwe dane dot. stanu zdrowia szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomira Cenckiewicza. 

REKLAMA

Warszawa schodzi do drugiej ligi: oto jak realizowany jest niemiecki plan marginalizacji Polski

Antydemokratyczne i siłowe działania rządu Donalda Tuska skierowane przeciwko opozycji i towarzyszący im zmasowany atak mediów na PiS nie wzruszył poparciem dla opozycji, ale też nie wywołał masowych protestów antyrządowych.
rząd
rząd / PAP/Radek Pietruszka

Marsz 10 maja też niewiele tu zmieni, więc Polska i wewnętrznie, i zewnętrznie – o czym za chwilę – tkwi w swoistym zawieszeniu. Niewiele zależy już od niej samej, bo najwięksi gracze najwyraźniej porozumieli się co do statusu największego państwa Europy Środkowej. Premier Tusk będzie osłabiał – świadomie lub nie – siłę Polski na arenie międzynarodowej, porzuci wszystkie kluczowe inwestycje służące rozwojowi kraju i – prawdę mówiąc – włos z głowy mu za to nie spadnie. Zaślepienie elektoratu obecnego obozu władzy jest tak wielkie, że demolować można wszystko, co trąca dosłownie inicjatywami czy działaniami Prawa i Sprawiedliwości. 
 
Autorytarny rząd koalicji 13 grudnia w dziedzinie demolki ma już ogromne sukcesy, których nie czas tutaj wyliczać. Mimo to utrzymujemy się jeszcze na powierzchni, płyniemy siłą rozpędu i energii poprzedniej władzy, której marzyła się bogata i zasobna Polska, ale nigdy za cenę podległości i serwilizmu wobec Zachodu, a już szczególnie wobec Berlina. Druga strona, czyli Prawo i Sprawiedliwość, wytyka rażące błędy i decyzje oraz hamowanie kraju niemal w każdej dziedzinie, ale po morderczej, trwającej właściwe osiem lat walce na śmierć i życie wyborcy PiS chcą też złapać oddech, odpocząć od polityki, choć ta zapewne nie da im odpocząć nadchodzącą falą podwyżek. W gruncie rzeczy pomimo tych wielu perturbacji: zamachu na media publiczne, bezprawnych działań m.in. Adama Bodnara w Prokuraturze Krajowej, niewiele się zmieniło. PiS niestety też nie wyszło ze starych butów i jedynie kontestuje, protestuje, oskarża, ale nie pokazuje tak naprawdę, jak wygrać Polskę w starciu z sojusznikami Berlina i Brukseli – bo przecież widać już jak na dłoni, że ta ekipa będzie konsekwentnie realizować politykę wyznaczoną przez Niemcy. 

Czytaj także: Platforma nie zrezygnuje z prób zniszczenia projektu budowy CPK

 

Schodzimy do drugiej ligi

 
 
Europejska Kopuła jest tu tylko wstępem do ułożenia całej Europy Zachodniej pod niemieckim dyktatem, a na to musiał się zgodzić Waszyngton. Schodzimy do drugiej ligi i to już teraz się dzieje, o czym mówi się na salonach, ale nie na ulicy. Ulicę zarzuci się aborcją i zakazem kupowania alkoholu na stacjach benzynowych. Dość skutecznie zresztą. Tymczasem tkwimy jako społeczeństwo i kraj w zawieszeniu pomiędzy Polską z aspiracjami i ważnym głosem w Europie a Polską zmarginalizowaną, podległą, już w pełni peryferyjną, a także pomiędzy Polską jeszcze gdzieniegdzie wolną, niepodległą, a już rysującym się na horyzoncie krajem autorytarnym, politycznie poprawnym, będącym marną kopią zachodnich demokracji „liberalnych”. Dla obecnego i przyszłego pokolenia będzie to marne pocieszenie, ale owego – wcale nie mitycznego – ducha wolności nie da się w Polakach zabić. On się odrodzi, ale nie dziś i nie jutro. Pozostaje tylko nadzieja, że niezbadane są wyroki ludu, który czasami, wbrew socjologom, politologom, bez wyraźnej nawet istotnej przyczyny, podnosi rękę na władzę. Tak już bywało w najnowszej historii Polski, więc może i teraz nastąpi wolnościowe przyspieszenie, które zatrzyma i wywróci do góry nogami rząd premiera Tuska. I zatrzyma porażające demolowanie polskiego państwa. 

Czytaj także: Prezes Kaczyński odpowiada na oskarżenia premiera Tuska
 
 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 



 

Polecane