„Jest pani zdumiewającą ignorantką”. Red. Mazurek nie miał litości dla aktywistki klimatycznej [WIDEO]
Przypomnijmy, że członkowie „Ostatniego pokolenia” znani są z głośnych akcji przeprowadzanych w Polsce, ale także innych krajach Europy Zachodniej. Próbują zwrócić uwagę na kwestie związane z ociepleniem klimatu poprzez oblewanie dzieł sztuki farbami, przerywają wystąpienia artystyczne czy przyklejają się do jezdni ruchliwych ulic. We wtorek 16 kwietnia organizacja zablokowała dwa warszawskie mosty: Gdański i Poniatowskiego.
Czytaj również: Co z polską tarczą antyrakietową? Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień
Lasota do Mazurka: „Trzeba przeczytać podręczniki”
Grupa aktywistów „Ostatnie pokolenie” została w Niemczech uznana przez sąd krajowy w Monachium za organizację przestępczą. Mało tego, za zorganizowaną grupę przestępczą. To oznacza, że są traktowani jak mafia, jak bandyci
– powiedział red. Robert Mazurek.
Myślę, że w historii mamy przykłady na to, że różne ruchy społeczne były w swoim czasie uważane za terrorystów, po czym po czasie mamy, nie wiem, chociażby Martina Lutera Kinga, którego teraz wszyscy wychwalamy
– odpowiedziała Dominika Lasota.
Martina Lutera Kinga nikt nie nazywał terrorystą
– odparł red. Mazurek.
No gdzie? Bo to trzeba przeczytać podręczniki. On był rutynowo nazywany jako terrorysta
– odpowiedziała buńczucznie Lasota.
Cieszę się, że akurat mnie pani poucza
– powiedział redaktor.
Dzielę się z panem swoją wiedzą, którą ja wyciągam z podręczników
– przerwała mu aktywistka.
A pani jakie ma wykształcenie?
– spytał redaktor.
Skończyłam liceum
– padła odpowiedź.
Ach, no tak
– krótko skomentował red. Mazurek.
Czytaj także: Będzie spotkanie Duda–Trump. Podano szczegóły
🚜🚜🚜🚜
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) April 17, 2024
Pani Dominika Lasota zaproponowała Red. Mazurkowi, żeby sobie poczytał podręczniki.
- A wtedy ten niedobry🙃 Red. Mazurek pyknął jej pytanie o wykształcenie😂😂😂
POLECAM👇👇👇 pic.twitter.com/02kQei8n0d
„Jest pani zdumiewającą ignorantką”
W dalszej części rozmowy aktywistka wypowiedziała się nt. prób budowy elektrowni jądrowej w Polsce.
Przez ostatnie lata mieliśmy ogromną dyskusję ws. atomu. Polski rząd podpisywał już umowy intencyjne z Japończykami
– mówiła Lasota.
Z Koreą
– poprawił redaktor.
Z Koreą, z Japonią też
– mówiła aktywistka.
Z Japonią nie
– nie odpuszczał redaktor.
Już prawie wszystko miało się zadziać. I nagle mamy kolejny rok. I gdzie jest ten atom? I tak było w 2010 roku, w latach 70.
– produkowała się aktywistka.
Niech się pani nie gniewa, ale jest pani w tych sprawach jakąś zdumiewającą ignorantką. Pani z pewnością siebie wypowiada się o sprawach, o których nie ma pojęcia, jak słyszę. W latach 70., droga pani, nikt nie budował w Polsce elektrowni jądrowych
– przerwał jej red. Mazurek.
Jak to? A elektrownia atomowa w Żarnowcu?
– uniosła się Dominika Lasota.
To było, pani zdaniem, w latach 70.?
– zdziwił się dziennikarz.
No to może 80. Dekady temu. Nie było mnie wtedy na świecie, to mogę nie pamiętać
– tłumaczyła się Lasota.
Proszę pani, mnie w czasie II wojny światowej też nie było na świecie, o dziwo, a jednak coś o II wojnie światowej wiem
– podsumował red. Mazurek.
Lasota
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) April 17, 2024
-Tak było w latach '70..gdzie jest atom?
Red. Mazurek
-Jest Pani ignorantką w tej sprawie..
-Dlaczego
-W latach 70 nie było e.atom.
-A elek. w Żarnowcu?
-Myśli Pani, że była w latach 70?
-...nie było mnie na świecie, nie pamiętam.
-Mnie nie było w czasie II WŚ a coś wiem🚜 pic.twitter.com/6oenZK2vfS