„Najpierw siłą złamać praworządność”. Już w 1981 roku na łamach „TS” Bohdan Cywiński opisał metody Tuska

„Społeczeństwo niszczy się tak. Najpierw należy siłą złamać praworządność. Należy zrobić to jawnie i publicznie, na oczach całego społeczeństwa. Za pierwszym razem jest to trudne. Potem koszta maleją”. Nie, nie. To nie o 100 dniach rządów Donalda Tuska. Tak zaczyna się tekst Bohdana Cywińskiego w drugim numerze „Tygodnika Solidarność”, który ukazał się 10 kwietnia 1981 roku. Niemal równo 43 lata temu.
Donald Tusk „Najpierw siłą złamać praworządność”. Już w 1981 roku na łamach „TS” Bohdan Cywiński opisał metody Tuska
Donald Tusk / PAP/Marcin Obara

Na pierwszej stronie rozmowa z Lechem Wałęsą. Obok „Piosenka dla córki” – jeden z hymnów sierpniowych strajków. „Nie mam teraz czasu dla ciebie, nie widziała cię długo matka, jeszcze trochę poczekaj, dorośnij, opowiemy ci o tych wypadkach…”. W środku wiele nazwisk, które wciąż wiele mówią. Choć mówią już – po latach – tak bardzo różne rzeczy. Mazowiecki i Wyszkowski, Dworak i Ruszar, Wajda i Kłopotowski, Szczypiorski i Cywiński. 

Czytaj także: [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Dlaczego wychodzę z izdebki

Kawał historii


 
I właśnie à propos tego ostatniego. Bohdan Cywiński pisze w tamtym numerze „Tysola” tekst: „Kiedy przestajesz się bać…”. Przyznam się, że nie przeglądam starych numerów naszego „Tygodnika” pod kątem oczywistych i prostych analogii. Ale akurat ten Cywiński nadawałby się na przedrukowanie w w naszym bieżącym „Temacie numeru”. 
 
Zresztą posłuchajcie Państwo sami: „Społeczeństwo niszczy się tak” – pisze Cywiński. „Najpierw należy siłą złamać praworządność. Należy zrobić to jawnie i publicznie, na oczach całego społeczeństwa. Za pierwszym razem jest to trudne i kosztowne: czynnik politycznego terroru okazuje się niezbędny. Z czasem koszta maleją: kolejne akty konsekwentnego deptania prawa okazują się coraz łatwiejsze, głosy nieskutecznego protestu cichną. W końcu rzeczywisty terror przestaje być konieczny, wystarczy jego groźba i pozór, by zapanować nad zbiorową wyobraźnią”. 
 
I dalej: „Przeżycie własnej bezsiły wobec gwałtu niszczy energię jednostki, ale doświadczenie publicznej niemocy prawa rani dotkliwiej: podważa wiarę w realność społeczeństwa. Przeżyty szok nie ustępuje łatwo – pamięć kilka lat silnie agresywnego bezprawia przynosi skutki społeczne znacznie dłużej”. 

 
Tak, wiem – jeden powie: „Gdzie byłeś, kiedy…”. Znam wszystkie te argumenty. W niczym nie zmienia to faktu, ze dziś – w roku 2024 – znów jesteśmy w sytuacji, nad którą ubolewał cztery dekady temu jeden z najbardziej przenikliwych autorów swojej generacji i autor kultowych „Rodowodów niepokornych”. Dobrze czasem wyciągać wnioski z nawoływań dochodzących z kart historii. 

Czytaj także: Koniec niemieckiego kryzysu energetycznego? Niezupełnie

 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 


 

POLECANE
Wotum zaufania dla rządu. Marszałek Sejmu wyznaczył datę głosowania z ostatniej chwili
Wotum zaufania dla rządu. Marszałek Sejmu wyznaczył datę głosowania

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że zaproponował rozpatrzenie wniosku o wotum zaufania dla rządu na dodatkowym posiedzeniu izby, które zwoła na 10 czerwca.

Adrian Zandberg uderza w rząd Tuska: Wy naprawdę niczego nie zrozumieliście polityka
Adrian Zandberg uderza w rząd Tuska: Wy naprawdę niczego nie zrozumieliście

Podczas wtorkowego przemówienia w Sejmie, poseł Adrian Zandberg uderzył w plany premiera Donalda Tuska ws. głosowania nad wotum zaufania dla jego rządu.

Tragedia w wypoczynkowym raju: silne trzęsienie ziemi – nastolatka w panice wyskoczyła z budynku Wiadomości
Tragedia w wypoczynkowym raju: silne trzęsienie ziemi – nastolatka w panice wyskoczyła z budynku

W nocy z 2 na 3 czerwca 2025 roku silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,8 nawiedziło region Morza Egejskiego, dotykając zachodnie wybrzeże Turcji oraz greckie wyspy, w tym Rodos. Epicentrum znajdowało się około 29 kilometrów na północ od Rodos, na głębokości około 62 kilometrów

Burza w KO po wyborczej porażce. Działacze: Być może Platforma potrzebuje nowego szefa z ostatniej chwili
Burza w KO po wyborczej porażce. Działacze: Być może Platforma potrzebuje nowego szefa

Wybory prezydenckie zakończone zwycięstwem Karola Nawrockiego wstrząsnęły Koalicją Obywatelską. Działacze partii Donalda Tuska nie kryją rozczarowania i w anonimowych rozmowach z Onetem wskazują, że "być może Platforma potrzebuje nowego szefa".

Mentzen odpowiada na propozycję Kaczyńskiego z ostatniej chwili
Mentzen odpowiada na propozycję Kaczyńskiego

Sławomir Mentzen zaprosił Jarosława Kaczyńskiego na spotkanie, by omówić pomysł prezesa PiS dot. powołania rządu technicznego.

Zwrot ws. holenderskiego rządu. Media: Geert Wilders podjął decyzję z ostatniej chwili
Zwrot ws. holenderskiego rządu. Media: Geert Wilders podjął decyzję

Według holenderskich mediów ministrowie z Partii Wolności mają opuścić rząd koalicyjny Dicka Schoofa. Wcześniej lider PVV Geert Wilders oświadczył, że rząd musi zaostrzyć politykę migracyjną.

Jarosław Kaczyński apeluje o utworzenie rządu technicznego. Jest komentarz Beaty Szydło Wiadomości
Jarosław Kaczyński apeluje o utworzenie rządu technicznego. Jest komentarz Beaty Szydło

Jarosław Kaczyński zaapelował o utworzenie rządu technicznego. Europoseł Beata Szydło oceniła szansę na powstanie takiego rządu.

Nie mogą się pogodzić z wygraną Nawrockiego. Histeria w niemieckiej prasie pilne
Nie mogą się pogodzić z wygraną Nawrockiego. Histeria w niemieckiej prasie

„Wynik wyborów jest szokiem dla Europy” – ocenia „Der Tagesspiegel” i alarmuje, że dotychczasowy proeuropejski kurs rządu w Warszawie ulegnie destabilizacji. „Sueddeutsche Zeitung” natomiast stwierdza, że Karol Nawrocki reprezentuje "niepohamowany prawicowy populizm", a atutem prezydenta elekta jest "nieociosany sposób bycia oraz proste przekazy".

Szambo nieprawdopodobne. Przemysław Czarnek opuścił studio po awanturze gorące
"Szambo nieprawdopodobne". Przemysław Czarnek opuścił studio po awanturze

W radiowej Trójce gościem Renaty Grochal był Przemysław Czarnek. Doszło do gwałtownej wymiany zdań, po której poseł Prawa i Sprawiedliwości opuścił studio.

Bronisław Komorowski o rządzie Tuska: Jest w kiepskiej kondycji Wiadomości
Bronisław Komorowski o rządzie Tuska: Jest w kiepskiej kondycji

Były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że rząd Donalda Tuska przetrwa, lecz jest "w kiepskiej kondycji". Nie wykluczył przedterminowych wyborów parlamentarnych.

REKLAMA

„Najpierw siłą złamać praworządność”. Już w 1981 roku na łamach „TS” Bohdan Cywiński opisał metody Tuska

„Społeczeństwo niszczy się tak. Najpierw należy siłą złamać praworządność. Należy zrobić to jawnie i publicznie, na oczach całego społeczeństwa. Za pierwszym razem jest to trudne. Potem koszta maleją”. Nie, nie. To nie o 100 dniach rządów Donalda Tuska. Tak zaczyna się tekst Bohdana Cywińskiego w drugim numerze „Tygodnika Solidarność”, który ukazał się 10 kwietnia 1981 roku. Niemal równo 43 lata temu.
Donald Tusk „Najpierw siłą złamać praworządność”. Już w 1981 roku na łamach „TS” Bohdan Cywiński opisał metody Tuska
Donald Tusk / PAP/Marcin Obara

Na pierwszej stronie rozmowa z Lechem Wałęsą. Obok „Piosenka dla córki” – jeden z hymnów sierpniowych strajków. „Nie mam teraz czasu dla ciebie, nie widziała cię długo matka, jeszcze trochę poczekaj, dorośnij, opowiemy ci o tych wypadkach…”. W środku wiele nazwisk, które wciąż wiele mówią. Choć mówią już – po latach – tak bardzo różne rzeczy. Mazowiecki i Wyszkowski, Dworak i Ruszar, Wajda i Kłopotowski, Szczypiorski i Cywiński. 

Czytaj także: [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Dlaczego wychodzę z izdebki

Kawał historii


 
I właśnie à propos tego ostatniego. Bohdan Cywiński pisze w tamtym numerze „Tysola” tekst: „Kiedy przestajesz się bać…”. Przyznam się, że nie przeglądam starych numerów naszego „Tygodnika” pod kątem oczywistych i prostych analogii. Ale akurat ten Cywiński nadawałby się na przedrukowanie w w naszym bieżącym „Temacie numeru”. 
 
Zresztą posłuchajcie Państwo sami: „Społeczeństwo niszczy się tak” – pisze Cywiński. „Najpierw należy siłą złamać praworządność. Należy zrobić to jawnie i publicznie, na oczach całego społeczeństwa. Za pierwszym razem jest to trudne i kosztowne: czynnik politycznego terroru okazuje się niezbędny. Z czasem koszta maleją: kolejne akty konsekwentnego deptania prawa okazują się coraz łatwiejsze, głosy nieskutecznego protestu cichną. W końcu rzeczywisty terror przestaje być konieczny, wystarczy jego groźba i pozór, by zapanować nad zbiorową wyobraźnią”. 
 
I dalej: „Przeżycie własnej bezsiły wobec gwałtu niszczy energię jednostki, ale doświadczenie publicznej niemocy prawa rani dotkliwiej: podważa wiarę w realność społeczeństwa. Przeżyty szok nie ustępuje łatwo – pamięć kilka lat silnie agresywnego bezprawia przynosi skutki społeczne znacznie dłużej”. 

 
Tak, wiem – jeden powie: „Gdzie byłeś, kiedy…”. Znam wszystkie te argumenty. W niczym nie zmienia to faktu, ze dziś – w roku 2024 – znów jesteśmy w sytuacji, nad którą ubolewał cztery dekady temu jeden z najbardziej przenikliwych autorów swojej generacji i autor kultowych „Rodowodów niepokornych”. Dobrze czasem wyciągać wnioski z nawoływań dochodzących z kart historii. 

Czytaj także: Koniec niemieckiego kryzysu energetycznego? Niezupełnie

 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe