[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Dlaczego wychodzę z izdebki

Spotkałem się ostatnio z takim zarzutem, że „obnoszę się ze swoją wiarą”. Zarzut wprawdzie padł ze strony trolla, którego modus operandi jest się czepiać, a sposób czy cel jest sprawą drugorzędną, ale poruszył we mnie pewną strunę, której brzmieniem chciałbym się z Wami podzielić.

Oczywiście znam cytat z Ewangelii wg św. Mateusza: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. Skromność, umiejętność wejrzenia w siebie to cenne przymioty i na pewno warto się z nich odpytywać. Jednak czy oznacza to, że dziś powinniśmy się ze swoją wiarą kryć?

Czytaj także: Koniec niemieckiego kryzysu energetycznego? Niezupełnie

Czytaj także: Szwecja: nie żyje młoda kobieta. Szokujący motyw

Kiedy św. Mateusz spisywał Słowo, a także setki lat później, modlitwa była czymś powszechnym. Wszyscy lub prawie wszyscy modlili się mniej lub bardziej szczerze, a modlitwa była powszechnie pochwalana. Mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie usiłuje się wytworzyć sytuację, w której modlitwa ma być czymś – podobnie jak wiara w Boga – wstydliwym, a jej objawy jako uderzające w hedonistyczną „moralność” zepchnięte „do kruchty”. W tej sytuacji – moim zdaniem – powinnością wiernego nie jest „wchodzenie do izdebki”, ale dawanie znaku. I to jak najgłośniej i jak najbardziej publicznie. 

Oczywiście wierny spotka się wtedy z oskarżeniem o hipokryzję. To jedna z największych pałek, które stosuje się w symbolicznej przemocy wobec chrześcijan – „O, proszę, taki niby wyznawca Chrystusa, a jak grzeszy. Gdzie ta twoja wiara, hipokryto?”. A nie ma ludzi bezgrzesznych, łącznie z papieżem i świętymi. Jest to pałka tyleż podła, co fałszywa. Bycie wiernym nie czyni bezgrzesznym, tylko uzbraja w mechanizm kontaktu z obiektywnymi wartościami i dążenie do ich realizacji w praktyce. Wiara uczy unikania grzechu, wstawania po grzechu, umiejętności rozróżniania dobra od zła, ale bezgrzesznym jeszcze nikogo nie uczyniła. Dlatego zarzut „hipokryzji” jako pusty nie powinien nas przed niczym powstrzymywać.

 

Staram się, upadam, wstaję

Odwiedzałem ostatnio przy okazji świąt Wielkiejnocy rodzinne Podlasie, co wywołało falę wspomnień. Przy tej okazji przypomniałem sobie spory kawałek dość wesołego kawalerskiego życia, które wiodłem. A nie byłem grzecznym chłopcem. A czy teraz jestem? Dajcie spokój, no pewnie, że nie, „wesołe życie” będzie mi pewnie pachniało do końca. Gdybym uważał, że „nie popełniam grzechów”, powinienem się spowiadać co najmniej z pychy. Z całą pewnością nie nadaję się na „autorytet moralny” i niech nikomu nie przyjdzie do głowy wyciągać takiego błędnego wniosku. To by było dopiero z mojej strony nieuczciwe, gdybym na to pozwolił. Nie pozwalam.

Staram się. Upadam. Wstaję. Poprawiam się. Znów upadam. Ale czy to odbiera mi „prawo do obnoszenia się z wiarą”? Nie, to nie zdejmuje ze mnie tego obowiązku.

 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 


 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Dlaczego wychodzę z izdebki

Spotkałem się ostatnio z takim zarzutem, że „obnoszę się ze swoją wiarą”. Zarzut wprawdzie padł ze strony trolla, którego modus operandi jest się czepiać, a sposób czy cel jest sprawą drugorzędną, ale poruszył we mnie pewną strunę, której brzmieniem chciałbym się z Wami podzielić.

Oczywiście znam cytat z Ewangelii wg św. Mateusza: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. Skromność, umiejętność wejrzenia w siebie to cenne przymioty i na pewno warto się z nich odpytywać. Jednak czy oznacza to, że dziś powinniśmy się ze swoją wiarą kryć?

Czytaj także: Koniec niemieckiego kryzysu energetycznego? Niezupełnie

Czytaj także: Szwecja: nie żyje młoda kobieta. Szokujący motyw

Kiedy św. Mateusz spisywał Słowo, a także setki lat później, modlitwa była czymś powszechnym. Wszyscy lub prawie wszyscy modlili się mniej lub bardziej szczerze, a modlitwa była powszechnie pochwalana. Mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie usiłuje się wytworzyć sytuację, w której modlitwa ma być czymś – podobnie jak wiara w Boga – wstydliwym, a jej objawy jako uderzające w hedonistyczną „moralność” zepchnięte „do kruchty”. W tej sytuacji – moim zdaniem – powinnością wiernego nie jest „wchodzenie do izdebki”, ale dawanie znaku. I to jak najgłośniej i jak najbardziej publicznie. 

Oczywiście wierny spotka się wtedy z oskarżeniem o hipokryzję. To jedna z największych pałek, które stosuje się w symbolicznej przemocy wobec chrześcijan – „O, proszę, taki niby wyznawca Chrystusa, a jak grzeszy. Gdzie ta twoja wiara, hipokryto?”. A nie ma ludzi bezgrzesznych, łącznie z papieżem i świętymi. Jest to pałka tyleż podła, co fałszywa. Bycie wiernym nie czyni bezgrzesznym, tylko uzbraja w mechanizm kontaktu z obiektywnymi wartościami i dążenie do ich realizacji w praktyce. Wiara uczy unikania grzechu, wstawania po grzechu, umiejętności rozróżniania dobra od zła, ale bezgrzesznym jeszcze nikogo nie uczyniła. Dlatego zarzut „hipokryzji” jako pusty nie powinien nas przed niczym powstrzymywać.

 

Staram się, upadam, wstaję

Odwiedzałem ostatnio przy okazji świąt Wielkiejnocy rodzinne Podlasie, co wywołało falę wspomnień. Przy tej okazji przypomniałem sobie spory kawałek dość wesołego kawalerskiego życia, które wiodłem. A nie byłem grzecznym chłopcem. A czy teraz jestem? Dajcie spokój, no pewnie, że nie, „wesołe życie” będzie mi pewnie pachniało do końca. Gdybym uważał, że „nie popełniam grzechów”, powinienem się spowiadać co najmniej z pychy. Z całą pewnością nie nadaję się na „autorytet moralny” i niech nikomu nie przyjdzie do głowy wyciągać takiego błędnego wniosku. To by było dopiero z mojej strony nieuczciwe, gdybym na to pozwolił. Nie pozwalam.

Staram się. Upadam. Wstaję. Poprawiam się. Znów upadam. Ale czy to odbiera mi „prawo do obnoszenia się z wiarą”? Nie, to nie zdejmuje ze mnie tego obowiązku.

 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 



 

Polecane