Redaktor naczelny „TS” Michał Ossowski: Referendum. Mamy prawo zdecydować w sprawie Zielonego Ładu
Długo uczyliśmy się tego, że jako obywatele stanowimy ogromną siłę, a głos każdego z nas jest istotny. Że politycy – nieważne, czy w Polsce, czy w Brukseli – nie mogą, nie licząc się z nami, wprowadzać absurdalnych rozwiązań, za które potem płaci każdy z nas.
W ciągu ostatnich miesięcy pokazaliśmy jednak, że jesteśmy prawdziwym społeczeństwem obywatelskim. Sprawiły to protesty rolników, w które włączyła się także Solidarność.
Solidarność od lat ostrzega przed Zielonym Ładem
Dlaczego? To NSZZ „Solidarność” ostrzegał, że polityka Zielonego Ładu może powodować realne zagrożenia, zanim stało się to modne. Niewielu wówczas chciało tego głosu słuchać. Kiedy Solidarność Śląsko-Dąbrowska zaczęła w 2007 roku zwracać uwagę na to, że polityka klimatyczna Unii Europejskiej zmierza w złym kierunku, nawet nie wszyscy działacze Związku rozumieli, jak duży jest to problem. Szybko jednak przekonali się, że prowadzenie przez Unię Europejską agresywnej polityki klimatycznej odbije się na każdym z nas. Opowiada o tym Piotr Duda w rozmowie z Cezarym Krysztopą i Rafałem Wosiem.
Rok później NSZZ „Solidarność” zwrócił się do premiera o dokonanie korekty rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie emisji dwutlenku węgla na lata 2008–2012, którego wdrożenie mogło doprowadzić do drastycznego wzrostu cen energii. Później wielokrotnie zwracał uwagę kolejnym polskim rządom na negatywne skutki posunięć instytucji unijnych w tym temacie. W czerwcu 2011 roku Związek zorganizował w Warszawie wielką demonstrację, w której m.in. sprzeciwiał się unijnej polityce klimatycznej.
Te działania zwykle nie powodowały żadnych lub prowokowały jedynie symboliczne działania ze strony polityków. Szczerze mówiąc, także Polacy nie byli przekonani co do tego, że polityka klimatyczna może mieć aż tak duży wpływ na ich życie.
Świadomość rośnie
Do czasu. Ostatnie miesiące i przyspieszenie wdrażania rozwiązań związanych z Zielonym Ładem spowodowały, że coraz więcej grup społecznych budzi się i głośno protestuje przeciwko skutkom, jakie niesie na sobą ta polityka.
W całej Europie protestują rolnicy, ale dołączają do nich kolejne grupy zawodowe. Wzrasta świadomość obywateli. Rośnie poczucie, że protestując, możemy zmienić ustalaną odgórnie politykę, za którą to my ostatecznie będziemy płacić.
Solidarność czuje się w tej sprawie ekspertem. Dlatego po raz kolejny postanowiła zaprotestować przeciwko Zielonemu Ładowi i zorganizować 10 maja dużą manifestację.
Według Związkowców protest nie wystarczy. Potrzebna jest głęboka i wszechstronna świadomość, czym jest Zielony Ład i jakie niesie ze sobą skutki. Dlatego Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” postanowiła złożyć wniosek o rozpisanie referendum ogólnokrajowego dotyczącego unijnej polityki klimatycznej oraz poprzedzić je szeroką kampanią informacyjną.
Mamy prawo decydować
W najbliższym czasie także na łamach „Tygodnika Solidarność” oddamy głos ekspertom od spraw Zielonego Ładu. Opowiemy o tym, jak ta polityka kształtowała się w ostatnich latach i jakie są jej perspektywy. Będziemy też ostrzegać przed związanymi z nią zagrożeniami. Pokażemy, jakie są wobec niej alternatywy. Wytłumaczymy wreszcie, co Zielony Ład będzie oznaczał dla każdego z nas.
Wierzymy bowiem, że ludzie wyposażeni w odpowiednią wiedzę mają prawo sami zdecydować o sprawie, która tak głęboko będzie ingerowała w ich życie. To w naszych, a nie polityków, rękach leży nasza przyszłość.
CZYTAJ TAKŻE: Solidarność ostrzega przed Zielonym Ładem od niemal 20 lat