Tusk w Berlinie: Kwestia reparacji jest zamknięta
Szef rządu przyleciał w poniedziałek do Berlina, gdzie spotkał się z niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem. Wcześniej w Paryżu rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Donald Tusk stwierdził: – Nie ma w tym przypadku, że tak szybko, jak to było możliwe, spotkaliśmy się nie tylko w Brukseli, ale także w stolicy Niemiec, aby rozmawiać o bilateralnej współpracy Polski i Niemiec oraz nadaniu nowego impetu Trójkątowi Weimarskiemu.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek Mateusza Morawieckiego
CZYTAJ TAKŻE: Niespokojnie na granicy z Białorusią. Jest komunikat Straży Granicznej
Co z reparacjami?
Donald Tusk został także zapytany o kwestię reparacji wojennych. Jak stwierdził, jego poprzednicy „zwrócili się do rządu niemieckiego formalnie nie o reparacje”.
– Ten dokument, jaki został przesłany przez poprzedni polski rząd do rządu niemieckiego, mówił o jakiejś formie kompensaty. Powołano także instytut, który oblicza straty, jakie Polska poniosła z tytułu napaści niemieckiej na Polskę w 1939 roku – podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: „Trudno w 1,5 minuty zmieścić tyle niedorzecznych bredni”. Ekspert zmasakrował posła KO
Sprawa jest „zamknięta”
Polski premier powiedział, że „bardzo chciałby patrzeć w przyszłość”.
Przypomniał także o tym, że rozmawiał o tej sprawie w Berlinie, gdy mer Kijowa Witalij Kliczko odebrał nagrodę M100 Media Award we wrześniu 2022 roku. – Wymienialiśmy wtedy też uwagi na temat sprawiedliwego rozstrzygnięcia – zaznaczył.
W sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu
– przekazał Donald Tusk. Dodał jednak, że „kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana, nie z winy kanclerza Scholza, ani z jego winy”.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje uczestniczka znanego programu