Paprocka podkreśliła, że decyzja w KPRP jeszcze nie zapadła, a główne wątpliwości w tej sprawie dotyczą kwestii wieku.

„Mamy system prawny i granicę 18 lat”

Wątpliwości budzi tutaj kwestia wieku. Mamy system prawny i granicę 18 lat w sprawach takich jak choćby energetyki czy korzystanie z solariów, gdzie były kwestie zagrożeń nowotworami skóry. A tutaj mówimy o lekach, kwestii odpowiedzialności rodziców za zdrowie dzieci. Bardzo wnikliwie się temu przyglądamy. Jak będzie ostateczna wersja projektu, wtedy pan prezydent podejmie decyzję

– przekazała Małgorzata Paprocka. Dodała, że ważna jest również kwestia dostępności bez recepty i tego, czy reguluje to ustawa, czy rozporządzenie.

Zobaczymy. Pewne głosy występują, że będzie jeszcze jakaś refleksja na etapie parlamentarnych prac

– podsumowała prezydencka minister. 

Czytaj również: To nie spodoba się Tuskowi. Polacy dosadnie ocenili realizację flagowej obietnicy PO [SONDAŻ]

Pigułka „dzień po” 

Pigułka „dzień po” była dostępna w Polsce bez recepty do 2017 roku. Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej, uchwalona pod koniec maja 2017 roku, wprowadziła obowiązek posiadania recepty na ten specyfik. Ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podkreślał, że pigułki te miały wiele skutków ubocznych, były lekami silnymi, a ich przyjmowanie bez kontroli lekarza, bez wcześniejszego sprawdzenia stanu zdrowia było niedobrym wyjściem.

– Nie można tego typu preparatów wprowadzać na dostępność, jak leki przeciwbólowe. (…) Wszystkie potencjalnie niebezpieczne preparaty muszą być dostępne na receptę i poprzedzone rozmową z lekarzem i jego radą – mówił Radziwiłł. 

Nowy premier Donald Tusk poinformował, że jego rząd zaproponuje zmianę ustawy, dzięki czemu środki antykoncepcyjne takie jak pigułka „dzień po” będą dostępne bez recepty. Środki miałyby być dostępne już od 15. roku życia.

Czytaj także: Emerytury stażowe. Prof. Zieleniecki: Propozycja Lewicy niemal nie różni się od projektu Solidarności

„Zmiany w Trybunale uchwałami Sejmu są niezgodne z konstytucją”

Minister Paprocka odniosła się również do kwestii planowanej uchwały koalicji rządzącej w sprawie zmiany sędziów TK. Podkreśliła, że zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy zmiany w Trybunale Konstytucyjnym wprowadzane uchwałami Sejmu są niezgodne z konstytucją.

Zapowiedzi działań wobec Trybunału Konstytucyjnego słyszymy od kilku tygodni, myślę, że Kancelarii Prezydenta bardzo bliski jest tu pogląd prawny wyrażany przez choćby prof. Ryszarda Piotrowskiego, który jasno wskazuje, że zmiany w Trybunale na tym etapie, uchwałami Sejmu, są wprost niezgodne z konstytucją. Niestety, wpisuje się to w działania prowadzone przez dzisiejszy rząd i większość parlamentarną, czy to wobec mediów publicznych, czy prokuratury. Trzeba patrzeć na państwo i jego organy jako na system balansowania się, w szczególności władzy ustawodawczej, wykonawczej z sądowniczą 

– podkreśliła minister. Dodała, że jest to „droga do anarchii”. 

Jeżeli dojdzie do takich precedensów, o jakich teraz mówi się w debacie publicznej, absolutnie nielegalnego przejmowania Trybunału Konstytucyjnego, to będzie to niezwykła zachęta dla wszystkich kolejnych rządów, żeby robiły to samo, a to jest prosta droga do anarchii i paraliżu państwa i temu prezydent na pewno będzie się przeciwstawiał 

– zaznaczyła Małgorzata Paprocka.