Afera o lustro. Beata Szydło: „W tym widać strach”

Jak dodaje polityk, „widać w tym też strach”.
Oni by chcieli, żeby na naszych spotkaniach byli ludzie wyczarowani z luster. Tymczasem w weekend z politykami @pisorgpl spotkały się tysiące Wolnych Polaków i teraz reżimowe trolle próbują przykryć to bajkami o lustrach
– podkreśliła Beata Szydło. Do wpisu dołączyła wideo obrazujące jej spotkanie w Krakowie. Widać na nim wyraźnie, że sala była po brzegi wypełniona ludźmi.
Afera o lustro
W weekend Prawo i Sprawiedliwość objechało niemal wszystkie województwa. Spotkania były otwarte, można było na nich zadawać pytania, odbywały się pod hasłem „Bądźmy razem”.
Okazało się jednak, że ogromne zasięgi w mediach społecznościowych zdobyła plotka, że w pomieszczeniu, w którym odbywało się spotkanie z Beatą Szydło, wstawiono lustro. Wiele postów na ten temat miało charakter kpin i żartów; zwolennicy nowego rządu Donalda Tuska szydzili, że lustra wstawiono przed spotkaniem, by wizualnie zwiększać audytorium.
Tymczasem, jak podał internetowy serwis fact-checkingowy TVN Konkret24, sala, w której odbywało się spotkanie, to sala w budynku Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Krakowie. Okazało się, że regularnie ćwiczą tam gimnastyczki, zatem lustra muszą być na wyposażeniu sali.
To miejsce regularnych ćwiczeń gimnastyki artystycznej dzieci (…) w sali były i nadal są trzy lustra. Nie można ich ruszać, bo są bardzo drogie i mogą się uszkodzić. (…) Organizatorzy spotkania z Szydło chcieli te lustra przesunąć, ale nie było zgody
– podaje Konkret24.
Czytaj także: Andrij Jermak: Coraz bliżej spotkania Zełenskiego z Orbanem
Ludzie rozkręcający aferę z powodu obecności lustra w sali gimnastycznej krakowskiego „Sokoła” sami wystawiają sobie marne świadectwo. Ale widać w tym też strach. Oni by chcieli, żeby na naszych spotkaniach byli ludzie wyczarowani z luster. Tymczasem w weekend z politykami… https://t.co/2JvZJJWEq2 pic.twitter.com/OFj5kRpDkY
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) January 29, 2024