Gorąco w Berlinie. 250 traktorów przed siedzibami SPD, Zielonych i FDP
Rolnicy z Brandenburgii wjechali do Berlina z trzech różnych kierunków – potwierdziła stołeczna policja. Na wiecach, zorganizowanych przed siedzibami partii koalicyjnych, protestowano przeciwko planom cięć w rolnictwie, w tym zmniejszeniu dofinansowania do oleju napędowego.
Czytaj również: "Bodnar chce swoich ludzi na czele najważniejszego w kraju Sądu Apelacyjnego"
"Osiągnięto punkt zwrotny, który przelał czarę goryczy"
„Protesty z ostatnich tygodni pokazały, że w naszej branży panuje jedność. Osiągnięto punkt zwrotny, który przelał czarę goryczy” – podkreślił w piątkowym oświadczeniu Henrik Wendorff, przewodniczący związku rolników z Brandenburgii.
Związkowcy zapowiedzieli przekazanie listy swoich postulatów do berlińskich siedzib SPD, Zielonych i FDP. W dokumencie rolnicy domagają się m.in. utrzymania dotychczasowej stawki podatku od oleju napędowego.
Protesty w Niemczech
O trwających w Niemczech protestach rolników informowaliśmy szeroko na łamach Tysol.pl. Na początku tygodnia niemiecki rząd anulował niektóre planowane cięcia w sektorze rolnym; rolnicy mimo to nadal są niezadowoleni. Przewodniczący niemieckiego stowarzyszenia rolników, Joachim Rukwied, zapowiedział wówczas nowe ogólnokrajowe protesty przeciwko planowanym przez rząd oszczędnościom.
Czytaj więcej: Chaos w Niemczech. Rolnicy zapowiadają kolejne protesty
Czytaj więcej: Niemcy. Fala strajków przeciwko polityce rządu Scholza